A wiec tak, idac za waszymi radami zrobilem dokladnie tak jak pisaliscie...wyczyscilem lampy

Moje spostrzezenia sa raczej malo optymistyczne.
Po pierwsze okazalo sie ze mam dwie inne lampy, jedna to Hella a druga to... no tak, druga poprostu jest lampa

Ta nieorginalna miala juz wypalone troche lustro i tak lekko zmatowialy spod, ta ramka co jest w kolo byla niezle schetana na dole wiec ja psiknolem szprajem, niby chrom ale to takie do dupy jest a nie chrom. Ale zawsze lepiej wyglada

Wyczyscilem szklo ladnie, i uszczelke, ladnie umylem i jest.
Teraz Helka, tu sama konstrukcja wyglada o niebo lepiej, fakt ze szklo lampy z zewnetrznej strony wyglada nie ciekawie bo jest poobijane od kamyczkow (czy to mozna jakos spolerowac??), w srodku znalazlem jakas pszczulke juz zeschnieta

Tutaj przeprowadzilem ten sam zabieg pomijajac malowanie bo lampa jest w super stanie, jeden dzyndzelek musialem podkleic i po dokladnym umyciu zlozylem ja do kupy. Przy okazji tego zabiegu przenioslem sobie pozycje w kierunki jak to bylo w moim poprzednim chrupku
Jesli chodzi o moje spostrzezrnia to nie powalilo mnie na kolana super swiecenie lamp. Ja osobiscie roznicy nie zaobserwowalem. Teraz tylko musze zapodac sobie przekazniki

i wiecej juz nic nie dam rady uczynic oprocz zmiany zarowek
Przy okazji tej operacji przypomnial mi sie temat silnikow do regulacji wysokosci swiatel... NIE DZIALA

i to jest dobre pytanie dlaczego, moze ktos mi podpowie z czym zaczac wojowac na samym poczatku??
Pozdrawiam wszystkich zatwardzialych rezaczy
