Miałem podobną sytuację z tym, że poleciało dalej i w końcu stało się tak, że hamulce złapały tak mocno i w pewnym momencie usłyszałem wybuch i odleciał mi kapsel z koła i zadymiło sie całkiem ostro. Nastąpił wyciek płynu hamulcowego.
Czy ktoś wie co poleciało.... może przewody hamulcowe, które nabrały magicznej temperatury.... albo coś innego....
Objawy:
1. huk
2. odpalenie kapsla
3. dym
4. przez chwilę pedał hamulca wpadł głęboko ale potem wrócił i było normalnie
5. cało koło zalane płynem ale nie zauważyłem wycieku
Proszę o pomoc.
*************
Problem juz rozwiązany. Okazało się, że uszkodzone były klocki hamulcowe, które zapiekły się i blokowały tarczę. W wyniku tego temperatura spowodowała wywalenie przewodów.
Efekt był taki, że cały układ hamulcowy został wyczyszczony, wymieniono klocki i przewody i po kłopocie.
|