.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czy ma ktoś jakieś doświadczenia z magnetyzerami do LPG? Podobno to zmniejsza zużycie gazu.
Donald1209 5000S LPG

Niepotrzebny wynalazek do nabiajania ludzi w bambuko. Działa tak samo jak płyta na lusterku do odbijania fal radaru, naklejki dodające moc i masa innych pierdół.
Ulubione produkty TV-Shopu, aż dziw że jeszcze tam tego nie sprzedają

Pozdro

Chłopie - daj sobie spokój z tym "wynalazkiem" ...Zobaczysz - za parę lat wymyślą "demagnetyzery" do poprawiania osiągów ... To jest pic na wodę - coś jak obietnice wyborcze : obiecują Ci poprawę , a pogarszają

Jako były użytkownik magnetyzera stwierdzam:
- zmniejszenie zużycia paliwa ( w niewielkim stopniu)
- bardzo możliwe zmniejszenie szkodliwości spalin (chociaż nigdy tego nie badałem)
- zwiększenie żywotności silnika (moim zdaniem podstawowy duży plus)

Dlaczego?
Obejrzyj reklamę o olejach, chyba Castrol sie reklamuje Magnatec czy coś takiego, tam jest to w miarę obrazkowo ukazane, chociaż z magnetyzerem to jest dużo, dużo lepszy efekt.

Sprawdziłem to aż za dokładnie, aż wstyd się przyznać, w każdym razie działa. [/b]

Jako aktualny użytkownik samochodu z magnetyzerem Nissan Patrol stwierdzam:
Magnetyzer jest mi potrzebny do trzymania nakrętek podczas dłubania przy silniku ponieważ jest to zwykły magnesik przypięty paseczkiem na przewodzie paliwowym a drugi duży na powietrznym(ten nawet klucz przytrzyma) A tak wogóle to jeśli to jest takie dobre i tanie dlaczego żaden koncern samochodowy nie stosuje tego w swoich autach?

Na jakiej podstawie tak twierdzisz??

Jedyną rzeczą którą poprawia magnetyzer jest Twoje samopoczucie.

Bo uważam, że gładź cylindra pokryta jest cały czas cienką warstewką oleju, co powoduje mniejsze opory tarcia, co szczególnie jest ważne przy uruchamianiu zimnego silnika. Zresztą w starym autku zdejmowałem głowicę po 150 tys. w celu wymiany uszczelniaczy trzonków zaworów i na tulejach widać było bardzo dobrze ślady honowania, a także brak było wyczuwalnego progu.
Może to nie jest dowód, ale przynajmniej dobry przykład, bo wiem, że 150 tys. to nie jest za duży przebieg dla benzyniaka w dzisiejszych czasach.

Pozatym, wstyd się przyznać, zrobiłem jeszcze jedno doświadczenie trochę nieświadomie w okresie zimowym i silnik wytrzymał. Możecie się domyśleć o co chodzi

hmm zalatuje mi to Marizka

magnetyzery to strata pieniedzy nie ma takiej mozliwosci zeby dzialaly.kiedys byly magnetyczne bransoletki a teraz magnetyzery...szkoda gadac.jeszcze magnetyczne opaski na kolana doktora Levina z Nowego Jorku i bedziesz mial komplecik
SZKODA KASKI!!!

Castrol Magnatec to sprytnie wymyslona i zaprezentowana nazwa handlowa, nic wiecej w tym nie ma.

Magnesy trwale (w tym niby magnetyzowany - jak sadzisz - olej) nie sa odporne na drgania, a tych przeciez pelno w silniku samochodu. Poprostu sie "rozladowuja".

Magnetyzery pewno cos tam dzialaja ale jak to zmiezyc?? Efekt ich dzialania to cos jak wplyw ruchu skrzydel motyla na tajfun na przeciwleglejj polkoli.

true true ... pozatym jak chcesz namagnesowac paliwo? Troche podrecznikow od fizyki by trzeba liznąc

No ja mierzyłem miałem kiedyś w Fordzie Mondeo i wyniki spalin znacznie sie poprawiły - mierzone kilka razy


Zaraz mnie zlinczują

Dario mylisz magnetyzer z ulepszaczami oleju....

Trochę mnie zdenerwowały Wasze opinie.

Ja nie bronię magnetyzerów, ale twierdzę, że jakieś działanie tam mają.
Mówię to z własnego doświadczenia, a nie są to opinie wyssane z palca.
Kto z Was kto tu się wypowiadał na tym forum miał magnetyzer w swoim aucie????
Proszę napisać jedna, może dwie osoby?

Gdy jest cały czas but w podłodze to i TDi i inne wynalazki palą 10 litrów, a magnetyzer tu Ci nie pomoże.

Róznicę napewno widać w silnikach gaźnikowych i na jednopunktowym wtrysku, gdzie mieszanie paliwa i powietrza jest daleka od doskonałości.
W silnikach na wielopunkcie, bezpośrednim wtrysku benzyny prawdę mówiąc trudno jest coś poprawić. Wszystko też zależy od prawidłowego montażu, a to jest bardzo trudne. O szczegółach nie będę pisać, bo szkoda się rozwodzić.

powtarzam jeszcze raz NIE JESTEM ZWOLENNIKIEM MAGNETYZERÓW i NIKOGO NA NIE NIE NAMAWIAM, wypowiedziałem tylko swoją opinię na ten temat.

O ulepszaczach oleju nawet nie wspominam, bo nigdy nie stosowałem.

Wiem tylko jedno, że dzięki temu, że miałem zamontowany magnetyzer silnik przeżył całą zimę jeżdżąc dosłownie na kropelkach oleju (na bagnecie mokra była tylko końcówka). (olej to MOBIL 1 0W40 lub 5W50)
Moim zdaniem juz dawno powinien sie zatrzeć!!!!

ps. samochód był ojca, a ja nie miałem czasu cokolwiek robic coś przynim

Pozdrowienia dla wszystkich

kolego Dario9z , tym postem dales swiadectwo jak malo znasz sie na mechanice samochodowej a jak bardzo przypominasz stereotyp polaka( nie bo nie na przekur wszystkim ). Silnik ma olej jeszcze dlugo po tym jak na miarce nie pokazuje nic, tyle ze przy ostrym przeciezeniu w lewo badz prawo moze go zabraknac pod smokiem pompy, takze nie mieszaj tego z wlasciwosciami magnetycznymi Nie wiedzialem ze aluminium jest podatne na pole magnetyczne a co do benzyny to tymbardziej nie widze tu zwiazku magnesu ze zdolnoscia mieszania sie powietrza z paliwem nawet jakby poplynac troche w filozofowaniu to zawarty w paliwie olow rowniez nie ma wlasciwosci magnetycznych .... no naprawde nic a nic nie wniosles do tematu poza tym ze wyraziles swoje , niczym nie poparte zdanie , pomimo ze juz wyzej bylo wiecej o wlele bardziej merytorycznych wypowiedzi ... no ale jak tam sobie wolisz , powodzenia

A co ma wspólnego "magnetyzowanie" paliwa z ilością oleju? Bo nie rozumiem. To że przejechało Ci auto całą zimę na oparach oleju to tylko i wyłącznie załuga konstruktorów audi którzy wzięli poprawkę na takich użytkowników aut jak Ty którzy jeżdżą z niskim poziomem oleju. Prawidłowy poziom oleju sprzyja lepszemu chłodzeniu i smarowaniu dołu silnika. Ale nie znaczy to że jeśli bagnet Ci się będzie ledwo maczał auto musi się zatrzeć. IMMO Dario mylisz pojecia.

Ostatnio w "Auto Świat" był test magnetyzerów różnych testowali na dewoo lanosie na hamowni bardzo dokładnie wszystko było opisane .

W jednym przypadku to nawet moc auta się zmiejszyła

Napisali tez ze te magnesy o kant dupy można rozbić.


P.S A chciałem kiedyś kupac

Ja też chciałem kupić ale perspektywa wydania 300 zł. ponad na komplet magnesików do bielizny nie przekonała mnie.

Magnetyzery to oszustwo klientów, ponieważ ZA NIC W ŚWIECIE nie uzyskacie osiągów i oszczędności takich, jakie podaje producent. Wszędzie piszą DO x procent oszczędności i węcej mocy. Najważniejsze słówko to "DO" - równie dobrze może to być i 1% jak i 10% ale też -50% jak najbardziej mieści się w przedziale "DO x %" . W takim razie zaczynam sprzedawać dodatek do paliwa składający się z nafty i napiszę sobie naklejkę -" oszczędność benzyny DO 100%" - no jak ktoś sobie naleję do benzyniaka pełen bak nafty - nie spali nic benzyny - nie kłamałem - ale też nigdzie NIE POJEDZIE

A nawet jak ktoś się pokusi o zmierzenie tego na hamowni, to niestety - różnice pomiarów MIESZCZĄ się w błędzie pomiarowym. A nikt nie będzie dawać silnika na hamownię silnikową.

co oznacza " nie wiedzialem, że aluminium jest podatne na pole magnetyczne", bo z tego co wiem to w moim silniku w starym aucie, a tym bardziej w tym nie mam aluminiowych tulei cylindrów (możesz mnie poprawić, bo może się nie znam)

przyznam, że przykład z olejem może nie do końca był trafny,
zgadzam sie, że to wynikło z naszego zaniedbania.
ja nikogo nie przekonuję i nie namawiam
trochę rzuciliscie się na mnie jak wygłodniałe wilki na owcę
każdy może wyrazić swoją opinię, więc to uczyniłem