ADRIAN napisał(a):
Najpierw go "zchamuj" to bedziesz wiedzial na czym stoisz. Moze cos ci padlo i zamula. A najprostrzym sposobem jest zajac sie wydechem Napewno wywal kata jak go masz . Bedzie to niewielki koszt a autko zrobi sei zwawsze. A co dalej to zalerzy od zasobnosci portwela.
-Sportowy walek (Chojnacki) zmiana srednicy calego wydechu.
-Glowica (splanowanie ).
I bedzie duzo lepiej.
może być lepiej, ale wcale nie musi
sam Chojnacki wypowiada się z lekką rezerwą na temat wspomnianych zabiegów, w szczególności jesli chodzi o motory z przebiegiem powyżej 100-150 tys km. Sam się zastanawiałem, ale w końcu zarzuciłem ideę - kasy na to pójdzie a efekt będzie taki sobie.