.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam !!!
Chłopaki doradźcie mi co mógłbym zrobić przy swojej audiolce w miarę tanim kosztem aby miał troszkę lepszego kopa , bo niby mam 2.3 ale wogóle tego nie czuć .
Czekam na porady .

1. Sprzedac i kupis 2.8 dla sredniego kopa
2. Sprzedac i kupic 2.2T dla wiekszego kopa (seryjnego)
3. Sprzedac i kupic 4.2 dla duzego kopa

Najpierw go "zchamuj" to bedziesz wiedzial na czym stoisz. Moze cos ci padlo i zamula. A najprostrzym sposobem jest zajac sie wydechem Napewno wywal kata jak go masz . Bedzie to niewielki koszt a autko zrobi sei zwawsze. A co dalej to zalerzy od zasobnosci portwela.
-Sportowy walek (Chojnacki) zmiana srednicy calego wydechu.
-Glowica (splanowanie ).

I bedzie duzo lepiej.

Tak czy siak z wolnossącego rakiety nie zrobisz. (może i zrobisz ale za jaką kaske0

może być lepiej, ale wcale nie musi sam Chojnacki wypowiada się z lekką rezerwą na temat wspomnianych zabiegów, w szczególności jesli chodzi o motory z przebiegiem powyżej 100-150 tys km. Sam się zastanawiałem, ale w końcu zarzuciłem ideę - kasy na to pójdzie a efekt będzie taki sobie.

niestety ... wiekszosc ludzi mysli jeszcze po staremu ... kiedy to szczytem pojemnosci byl polonez 1600 ... a o polonezach 2000 to mowilo sie jak o sience fiction ... az tu nagle pojemnosc 2.3 .... szok ... sam pamietam jak szukalem auta zeby przesiasc sie z malucha ... 1.8 , max 2.0 .... i co ? ... kupilem 2.3 .... szok trwal przez pierwsze 3 miesiace ... mocy pod dostatkiem ... ale im dluzej jezdzilem , im lepiej umialem sie poslugiwac tym autem zaczelo brakowac nie tyle mocy co quattro... w tej chwili mam 2.8 , jezdzilem Kubazakowym 2.2T i powiem szczerze ... jest roznica .... ale .... doszedlem do wniosku ze mocy w 2.8 jest w sam raz ... juz nie ciagnie mnie do coraz to wiekszych mocy ... wszystko zalezy od umiejetnosci wykorzystania tej mocy ktora sie ma ... obecnie, jak widze na trasach auta o duzych pojemnosciach to chyba tylko to ze mam 2rurke z tylu nie robi obciachu kierowcom tych pieknych aut ... ktos kiedys rzucil takie przyslowie ... "koni kupa a kierowca dupa" ... w calej rozciaglosci sie z tym zgadzam ...



ale do C4 najlepszy silnik to 2.8 quattro

zgadzam sie z Hansem!!fakt mozna miec cale stado koni ale jesli nie mozesz ich ujazmic(czytaj porzadny naped)to robi sie kupa.....samochod staje sie podsterowny i.........ale tezx trzeba sie zastanowic jesli ktos jezdzi nba trasie 100-120 to nie ma sensu kupowac 2.2t lub 2.8...........a znam takich co maja duzop konikow ale jezdza jak dziadki...dlaczego,..>>.??bo przy 160 pali duzzzoo....tak wiec jesli macie kupowac autka to robcie to tylko pod siebie ..a przedwszystki8m pod zawartosc waszego portfela!

No nie wiem. Ja tam bardzo szybko nie jeżdzę, a moc potrzebna mi jest do dobrego przyspieszania. Czy jade w traskę B3 1.6 czy kupetką V6 to prędkość na trasie utrzymuje taką samą, tyle że jak kupecie depnę to przyspiesza a B3 tylko brzęczy.

Dobrze prawi

Chyba kazde z naszych audi da sie rozpedzic do wiekszych predkosci (~180-200km/h) tylko zalezy ile czasu to zajmie...