Auto okazalo sie niemala tragedia.
Rok 87, z "nowym" silinikiem (poprzedni chyba pol mln zrobil)
Był to zwykły diesel (nie wiem skad wlasciciel myslal, że td
).
Z zewnatrz - strasznie porysowane, wszedzie ocierki itp, lakier wymatowiał.
Brak jednego z progów, pognite tylne nadkola.
We wnetrzu bardzo dobrze utrzymane. Deska nieporysowana, czysciutka tapicerka, podsufitka (wnetrze z z C4/A6)
Niestety do wymiany rowniez uszczelka pod glowica. Auto nie zbieralo sie - toczylo. Do tego przeguby, paski.
Dziekuje za odpowiedź i pozdrawiam.