.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich. Jakiś miesiąc temu jadąc swoją niunią przy prędkośći ok 40-50 kmh przez jednego idiote przywaliłem z całym impetem w krawężnik i to tak mocno że, myślałem co mi się zawieszenie urwało. Oczywiście sprawca tego incydentu tylko dodał gazu że nawet nie zdążyłem spisać numeru rejestracyjnego. Sprawdziłem samochód i niby na oko nić się nie stało jednak koła 15 calowe mają swoje zalety. Następnego dnia udałem się na stacje diagnostyczną żeby sprawdzić zawieszenie i geometrię . Poprawiono zbieżność i kąt pochylenia koła. Myśląć że wszystko jest ok tak jeździłem aż do momentu gdzie na koleinach tak mi zaczęło autem rzucać przy 90 km/h że mi włosy dęba stanęły. Po bardzo dokładnych oględzinach zauważyłem żę prawe koło jest cofnięte aż o 2 cm. do tyłu. zacząłem sprawdzać i nić nie znalazłem niby nic nie jest pogięte nie wiem co sprawdzać a nie chcę wymieniaćcałego kompletnego zawiasu gdyż jakieś dwa miesiące robiłem kapitalkę zawiasu. Możę ktoś miał podobny przypadek i wie co na \jprędzej się mogło zgiąć. Pozdrawiam wszystkich i życzę szampańskiej zabawy i szczęśliwego Nowego Roku <winko>

W czarnym scenariuszu :
- wachacz
- amor
- koncowka
- drązek
- mooooze zwrotnica

Jak ustawiasz geometrię to możesz także sprawdzić rozstaw kół przednich, tylnych oraz między tyłem i przodem podany w milimetrach. Kiedyś koleżanka wjechała mi przy podobnej prędkości na krawężnik, dwie felgi sie wybieły ale okazało się, że przestawił się kont. Lekko wygioł się wachacz (chyba o jakieś 5mm), ale nie wpłyneło to na zmianę w prowadzeniu pojazdu.

moze byc caly mcpherson zgiety troche...

a byc moze belka zawieszenia sie skrzywiła lub przemieściła?

Może powinienem napiasać co sprawdziłem. Mianowicie tak: wykręciłem prawy wahacz. belke zawieszenia, prawy amortyzator cały prawy drążek kierowniczy nawet rozebrałem wahacz tj. wyciągnąłem sworzeń i założyłem nowy sądząc że to on się skrzywił ale nic to nie dało podkreślam że wizualnie nic nie nosi żadnych znamion jakiś skrzywień czy uszkodzeń chyba że faktycznie skrzywiona jest belka a tgo nie widać . Może dysponuje ktoś dokładnymi wymiarami takiej belki ? Nie chcę ponosić w racie czego zbędnych kosztów. Zastanawiam się czy jest możliwe aby przy takim uderzeniu mogła się skrzywić podłużnica ??

wiesz, belka chyba jest symetryczna. Powinno wiec wystarczyc jak pomierzysz rozne przekątne względem osi symertii tak by sprawdzic, czy odpowiednie pary maja te sama dlugosc. Przynajmniej ja bym tak zrobil, choc akurat nie mam doswiadczenia tu, bo nie mialem takiego przypadku. Poza tym kolega dostal kiedys w koło i faktycznie belka zrobila sie koslawa, a w dodatku przesunela sie wzgledem auta

w 90% przypadkow gnie sie wahacz...tez tak mialem, kolo sie przesunelo, wymienialem wahacz i po sprawie

Witam.
Dziękuje wszystkim za podpowiedzi w piątek może będę miał urlop to sie biorę za rozbieranie i dokładne sprawdzanie jak dojdę co się sknociło to dam znać.

Sprawdż dokładnie połączenie śrubowe wahacza i sworznia. Byc może tylko przesunęło się na mocowaniu.
Poza tym sokro po zdarzeniu robiłeś geometrie to powinno być oki.

Co to jest " polaczenie srubowe wachacza " ? Polaczenie sworznia nie powinno miec takich wielkich otworow by moglo sie przesunac .

Nie wiem jak to sie fachowo nazywa, ale przecież jest "możiwość regulacji położenia koła" Sam miałem identyczny przypadek po udeżeniu w krawężnik.

Sworznie mają owalne otwory.Fo regulacji kąta pochylenia zwrotnicy... regulacja nawet do 1cm.

Wiec tak dzięki za wszystkie podpowiedzi mam już w bagazniku wszystkie nowe klamoty do zawiechy , jutro z samego rana wszystko rozbieram w drobny mak i bede sprawdzał jak jest cos walniete to wymienie dobrze ze się ma znajomych w hurtowni motoryzacyjnej i udostępnili mi wszystkie części zawieszenia. Rozbiorę, pomierzę i zobaczymy.Wieczorkiem albo w niedziele dam znać jak to się skończyło.

Witam. Wszystko jasne mam zgięty prawy wahacz dopiero po demontażu i przymiarce do nowego okazało się że jest zgięty. Dzięki a podpowiedzi były naprawdę pomocne. Przy okazji żeby nie zakładać nowego postu jest jakiś sposób na stukające łożyska w poduszcze kolumny McPhersona. Mam wymienione na nowe całe poduchy z łożyskami a i tak stukają szczególnie przy wolnej jeździe po nie wielkich wybojach, doprowadza mnie to do szału.

sa opinie, ze to konstrukcja amortyzatorów gazowych powoduje to stukanie.
Byl tez kiedys watek od delikatnym dokreceniu sruby na maglu - ponoc pomagalo na wlasnie takie stukanie

bywa również żę wkład amora jest za lużny -wyciągnąć owinąć taśmą izolacyjną i na siłę wciśnąć nie zapomnieć o 50 ml oleju w rurę mac persona

Ten temat jest przerobiony stuki napewno są na łożyskach.