.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Parę dni temu moja zaparkowana niunia (B4 1,9 TDI Avant) została trafiona przez ślepego gościa. Trafił mnie w prawe tylne drzwi. Wgniecenie jest niewielkie, ale najbardziej martwi mnie wgniecenie rantu nad listwą . Widać w tym miejscu pęknięcie lakieru i ewentualnie blachy (nie jestem w stanie ocenić czy pękła też blacha). Zgłosiłem szkodę do likwidacji do ubezpieczyciela (HDI Asekuracja). Rzeczoznawca stwierdził że drzwi są do naprawy, a listwa do wymiany. Zgłosiłem się do serwisu audi i powiedzieli mi że rantu nie da się wyklepać i trzeba użyć szpachli (o ocynku w tym miejscu mogę zapomnieć).

Moje pytanie jest takie czy mogę żądać wymiany drzwi na takiej podstawie że nie da się ich wyklepać i trzeba użyć szpachli. Dodam że drzwi nie były nigdy wcześniej uszkodzone i że nie chcę mieć szpachli na drzwiach.[/b]

przy kazdym duzym/czy nawet najmniejszym wgnieceniu lakiernicy uzywaja szpachli....
Kwestia w tym zeby naprawili to dobrze i zabezpieczyli antykorozyjnie. Udaj sie (jesli znasz) do dobrego warsztatu to CI zrobia i nie powinno byc pozniej problemu

Wiem że używają szpachli, ale czy mogę żądać wymiany drzwi bo ocynku to mi już nie naprawią (jak do tej pory nie zauważyłem ani jednego pryszcza na całym samochodzie) i pewnie za jakiś czas wyjdzie pryszcz.

Jezeli ci zrobią tak jak należy, nie chodzi o ILOŚĆ szpachli tylko przygotowanie pod nią to nie ma prawa wyjśc ani rysy za kilka miesiecy, ani rdza ani zmatowiec lakier NIC! Ale to juz kwiestia przygotówki. I nie wiem czy ci wymienią drzwi... Chyba że na używki nie klepane nie bite itp zdrowiutkie. Wtedy wystraczy zeszliwowac delikatnie lakier i mala. Zaden ocynk nie jest ruszany. Zadbaj jedynie o dobrego lakiernika.

Wydaje mi sie ze mozesz zarzadac wymiany drzwi - jezeli robisz w serwisie i bedziesz mial na to faktury to z OC sprawcy dostaniesz zwrot kosztow. Najlepiej jest zapytac w serwisie czy istnieje mozliwosc zrobienia tego bezgotowkowo - serwis otrzyma zaplate bezposrednio od ubezpieczyciela sprawcy.Nie bedziesz wowczas ryzykowal ze odszkodowania dostaniesz mniej niz wyniosa koszty naprawy.
Dlaczego masz robic najtaniej jezeli ty nie zawiniles.

Ps.Moze tez sprobuj poprosic w serwisie (wykonawcy naprawy) zeby uzasadnili jakos decyzje o wymianie drzwi.

W serwisie powiedzieli mi że jeżeli zdecyduje się u nich naprawiać szkodę to wystąpią do firmy HDI o zmianę protokółu oceny technicznej, a konkretnie zgłoszą konieczność wymiany drzwi. Napiszę jak cała sprawa się skończy.

Dzięki wszystkim za porady

Opisze jeszcze sytuację jak wyglądało zajście na parkingu bo myślę że to niezła historia.

Pewnego wieczoru zdecydowałem się pojechać do banku załatwić niecierpiące zwłoki sprawy . Parking był załadowany więc zdecydowałem się zaparkować w nietypowym miejscu (dozwolonym) w sąsiedztwie wjazdu. Wychodząc z banku katastrofa jakiś typek wjechał w moje zaparkowane autko. Tyle szczęścia że stało się to przed sekundą i jeszcze nie zdążył nawiać . Podchodzę do gościa i mówię że jedziemy do lakiernika, płaci Pan za szkodę i sprawa załatwiona, na to on mi odpowiada, że cofając widział jasny samochód po prawej stronie, a mojego po lewej nie zauważył bo jest ciemny, a na parkingu nie ma dobrego oświetlenia. Myślę sobie wszystko ok ale co to ma do rzeczy płać i zapominamy o sprawie. Nagle czuję że zaczynają więdnąć mi uszy - Pan wyraził swoją tezę, że skoro mój samochód stoi obok wjazdu, a na dodatek jest ciemny i go nie widać to on nie czuje się winny - więcej - stwierdził że wina leży po mojej stronie .
No i chce wzywać policję
Najlepsze jest to, że on to samo powtórzył policjantom. (trzeba przyznać że wywołało to u nich niemałą konsternację). Ja nie wiedziałem czy mam się śmiać czy płakać.
Po paru minutach przekonywania go przez policjantów o jego winie postanowiłem opuścić miejsce zdarzenia i porządnie się napić dla złagodzenia bólu.

Z Oc sprawcy można pociągnąć naprawdę niezłe pieniążki, a naprawa ze szpachlą i z wymianą listwy zamyka się w 300zł max.
Niech dadzą Ci przynajmniej na wymianę na używane drzwi do polakierowania lub nowe ale orginał a nie jakaś turecka podróbka. Ze szpachlą da się też zrobić żeby było dobrze ważne żeby nie dać jej za dużo, odpowiednie przygotowanie podłoża i użycie szpachli natryuskowej na koniec żeby wyrównać pory i rysy. Moi znajomi biorą kasę od ubezpieczalni i sami naprawiają tanim kosztem, mają wtedy wczasyu za darmo. Kolega za błotnik w matizie i kawałóek drzwi wyciągnął 1800zł, znajomy za astre 2 błotnik 1 słupek troszkę i początek progu wyciągnbął 9600zł bo opisano że uległo uszkodzeniu zawieszenie i trzeba wymienić na nowe.

Jakbyś miał das(ubezpoieczenie ochrony prawnej) to oni wystąpili by przeciwko ubezpieczycielowi. Powiedziałbyś że miałeś moczenia nocne, że nie miałeś czym do pracy dojechać na czas naprawy że jeździłeś taxi, że auto utraciło na wartości 10% i byś pociągnął na drzwi i jakiś remoncik w autku.

Tak sobie czytam i myśle ....ludzie to mają problemy. Jedz do majstra zdejmie ramke, klepnie wszystko ładnie zapodkładuje zaszpachluje i zamaluje,bedziesz śmigał jak nowym , koszt naprawy 300pln, za reszte kup coś ładnego dziewczynie. Ja z takich stłuczek się jedynie ciesze.

dokladnie, wazne zeby zrobil to ktos, kto sie zna na rzeczy i tyle

co do kolegi vtg! to nic nie skomentuje