.: AUDI KLUB POLSKA :.

http://moto.onet.pl/1385548,2217,artykul.html

Troszkę historii ...

silnik 3l 485KM ? w 37 roku? To jest godne podziwu.

I to bez elektroniki, przepływek, ECU, katalizatorów i innnego badziewia, które mogło się zepsuć.
Ciekawe czy ten sprzęt jest teraz na chodzie i czy egzemplarz kupiony przez Audi można gdzieś obejrzeć.

Eeee ! - to samochod od Adolfa, wiec starzy SS- mani podbijaja cene .
Te pierdoly to tylko spowalniaja samochod i przyczyniaja sie do tego, ze auta sa coraz drozsze, co wcale nie oznacza, ze szybsze.

Jakby mi ktoś powiedział o tym to bym nie uwierzył. No, ale jest napisane. Normalnie opad szczeny
Pewnie palił 200 l/100 km

szwaby w tamtym okresie mieli jakąś manię wykazywania się, że są najlepsi.

Widocznie zapach spalonej benzyny gryzł niemieckie nozdrza więc nawciskali tego wszystkiego. Nie znaja się na zapachach choć maszyny generujące spaliny to budowac umieją.

"Pod koniec wojny wozy ekipy Auto Union, ukryte podobno w jednej z kopalni w Niemczech, znalezione zostały przez Rosjan, którzy zabrali je do Związku Radzieckiego, by tamtejsi inżynierowie mogli przyjrzeć się technologiom użytym w budowie tych aut."

...ale im się nie udało i tak powstały Wołga, Uaz, Moskwicz i inne wyścigowe auta rosyjskie

lub wersja opancerzona - T55, która przez długie lata "podbijała rynki" krajów sąsiadujących

Jakby tylko to jedno mieli na sumieniu.....
Jak sie Ruscy zwiedza to o odszkodowanie sie upomna, ze niby z ich kraju "ukradziony"....

a ja myslalem, ze najdrozszym samochodem na swiecie jest Ferrari 250 GTO
ktore kosztuje 9 100 000 Euro....

Oczywiście że można.... a gdzie... cóż..... oczywiście w muzeum Audi w Ingolstadt. I w tym artykule na zdjęciu jest pojazd który stoi właśnie w Ingolstadt

może ktoś chce kupić?

http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=53782

Eee tam, przeciez to nie quattro