.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dlaczego tak jest ze gdy na ogol jezdzimy bardzo spokojnie - osiagi auta sa gorsze.

Gdy jednak pare godzin - dni przyciskamy mocniej - auto staje sie dynamiczniejsze, lepiej wkreca sie na obroty - lepiej przyspiesza.

Jest to udowodnione empirycznie - ale czemu tak sie dzieje ?

moim zdaniem dzieje sie to dzieki temu ze gdy samochod dostanie czesto przyslowiowego "buta" to wtedy silnik jest dogrzany ,a to przeciez ma wielkie znaczenie.



I love AUDI!!!!:) o(";")b

Nie o to chodzi.

Po takim rezaniu mozesz odstawic auto na pare godzin, odpalic , dogrzac i bedzie jezdzic dynamiczniej.

Komputery sie uczą

Mi sie wydaje ze to cos wiecej.

Nagary ? Przedmuchanie ?

Nagary-przedmuchanie chyba tez.
Ale przede wszystkim ,to wlasnie ECU zmienia charakterystyke autka.

nie no z tym komputerem to chyba nie tędy droga
bo kiedyś pierwsza moja praca wozenie pizzy w pizzahut a wtedy (dawno to było) były auta słuzbowe czyli nowiutkie fiaty 126 p w wersji EL

dostaliśmy maluszki chyba z 5 szt prosto z fabryki białe i po roku i przebiegu zedu 60 - 70 tys było tak

każdym maluchem latał zespół dwóch kierowców na zmiany
i np jeden z nich był wyraźnie najmniej dynamiczny bo nim jeździł zespół mało sportowych kierowców

natomiast inny choć chłostany niemiłosiernie codzień zachowywał się dużo dynamiczniej

stwierdzał to każdy bez wątpliwości kto się nimi przejechał

jak to wyjaśnić ??????

oczywiscie żywot tych samochodzików dokonał się w następnym roku bo kierowcy juz jeździli kazdy każdym wiec zaczeło się katowanie na potęge

no czy ja wiem ...moze to na tej zasadzie, ze jak bardzo w cos wierzymy (a wierzymy ze bedzie "odmulony") to to sie staje... moze to poprostu nasze subiektywne odczucia ...:

To nie są subiektywne odczucia.
ECU uczy się.Jeśli przez długi czas jazdy nie będziesz przekraczał powiedzmy 3tyś obr to później bedziesz miał ogromny problem kręcic to auto np do 6tyś.

W pewnej robocie przejąłem kanngo po emerycie który nie przekraczał 70 km/h. Auto więcej jak 105 nie chciało jechać i zbierało się jak 126P.
Po mojej kuracji jeździło 140 i zaczeło żyć.

W/g mnie, gdy jezdzimy dynamicznie w zdrowym silniku nie odklada sie tyle nagarow, ten, kto rozbieral stary silnik wie jak wygladaja np. zawory i tloki. Ale zeby silnik odmulic potrzebna jest dluzsza trasa z konkretna predkosia. dopiero gdy nagary zmiekna, zostaja wessane do komory spalania, spalone i wydalone przez rure wydechowa.

Cos w tym jest. Bo wlasnie po bootowaniu do bydzi, na torze i do krk, razem ponad 1000km na Ultimate 98 moja kupeteczka oszalala