.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wczoraj rozchulalem sie do troche na autostradzie tak do 180km/h
Plynie jak po wodzie delektuje sie predkoscia az tu nagle wywala mi na konsoli "ABS". Staje wyl/wl silnik i nic kontroka dalej. Rozpedzilem sie znowu troche sprawdzam hamulce dzialaja i abs pracuje. Dopiero po jakis 10 km zgaslo.

Jak myslicie jakies drage na czujniku i wywalilo blad czy to moze cos powazniejszego??

A myslisz ze przy 180km/h ABS czy Ci sie do czegos przyda ?

jeśli dobrze pamiętam to przy takiej prędkości obrotowej kół już ABS nie da rady zadziałać i tylko cię informuje o tym ze on tu nie pomoze.

Zresztą było o tym

poszukaj na forum


M.

generalnie nie potrzebuje abs-u przy takich predkosciach i wcale nie martwi mnie czy wtedy on dziala. Chodzi mi o to ze podczas takiej jazdy wyskoczyla mi kontrolka mowiaca o problemie.

teraz nie wiem czy mam problem z hamulcami i co go powoduje czy to tyko jakies drganie czujnika. Normalne to chyba nie jest ze "cos" sie nagle zapala podczasz szybkiej jazdy??