Zastnawiam się po co Ci tweetery. Te głośniki to sa "prawie tweetery" więc na brak wysokich nie będziesz narzekać... Jednak nie wiele się zmieni poza tym, ze będzie Ci świdrować wysokie pasmo w głowę... Średnica będzie nijaka a bassu w ogóle nie będzie. Więc jeśli liczysz na poprawę to niestety się rozczarujesz...
Będzie tylko trochę głośniej, co na początku uznasz za znaczną poprawę, bo ucho ludzkie to co głośniejsze odbiera jako lepsze, co niestety jest złudne, ale z czasem przestanie wystarczać... Więc czy warto się w to bawić??
To są 10cm więc spokojnie wejdą .Jak na głębokość nie to można pod mocowanie coś podłożyć i wtedy spokojnie się zmieści. Przecież głośnik nie przylega do maskownicy...
Cytuj:
Z przodu tez cos musi grac. U mnie wlasnie niezle zrobiony jest tyl, a z przodu troszke biedniej. Jak wsiadam do samochodu na przednie siedzenie, pozniej przesiade sie do tylu, dla porownania dzwieku, to az zal mi, ze nie moge jadac siedziec na tylnej kanapie
Montaż głośników z tyłu bez zrobienia przodu, tak, że lepiej już nie chcemy, to zabieranie się od "dupy strony"...
Ucho ludzkie jest tak skonstruowane, że nie słabiutko odbiera dźwięki dochodzące z tyłu...
Dlatego montaż tyłu nijak się ma do ładnego grania. Dźwięk powinien dochodzić z przodu. Przecież jak siedzisz na koncercie to nie sadzają cię tyłem do występującego... Gdyby tak było lepiej to muszla koncertowa byłaby za widownią, a nie przed...
Dzieki tym głośnikom tylko pasażerów z tył boli głowa i łatwiej nagłaśniać okolice. Jeżeli nie ma procesora do dźwięku przestrzennego to są one całkowicie zbędne, do zbudowania dobrego i ładnie brzmiącego (a nawet bardzo głośnego
)audio...
Więczanim kupicie głośniki do tyłu zastanówcie się, czy nie lepiej kupić, lub zrobić coś dobrego z przodem...
Z tyłu rację bytu ma tylko woofer, bo bass nie jest tak ukierunkowany i przesunięciem fazy można stworzyć pozór, że dochodzi on z przodu, mimo, ze głośnik jestw bagażniku...