.: AUDI KLUB POLSKA :.

mam nadzieję, że mechanik-geniusz nie zabił VP44.

THX za wszystkie odpowiedzi. Jutro wezmę się za odpowietzanie mojej VP44. Da się jakoś bezpiecznie i łatwo sprawdzić czy pompa jest na bank zapowietrzona czy nie? Vagiem powinno wykazać? A może jakieś inne domowe sposoby Nie chcem jeszcze bardziej namieszać i muszę mieć pewność że to na 100% pompa. Wszystko wskazuje na nią ale z drugiej strony mechanik co innego mówi. Wiem, wiem pewnie powiecie że wkręca ale biorę pod uwage że może jednak jest na tyle uczciwy i powiedział prawde. A według niego jak zaczęło kropić to odrazu chciał do garżu wjechać i wtedy nic z pompy nie ruszał tylko z dolotu do filtra powietrza. Od kilku dobrych lat u niego auto się robiło i niegdy kłopotów nie było a wręcz przeciwnie gdy inni załamywali ręce on zawsze coś wykombinował.

Pewnie nie bardzo zna pompę VP44. Jej samym kręceniem rozrusznika nigdy nie odpowietrzysz!!!

Wiem. Ale nim zacznę ją odpowietrzać to muszę mieć pewność że na 100% jest zapowietrzona. Można to zrobić jakoś inaczej niz tylko VAG-iem

masz już podane sposoby na odpowietrzenie, ale możesz jeszcze eksperymentować tak że postawić paliwo np 5l powyżej silnika i doprwadzenia zrobić z przezroczystych przewodów,ssący wypełnić paliwem,poluzować rurki na wtryskach i na rozrusznik,powinien też byc widoczy przepływ paliwa przez pompe

Panowie
Przygotowuję się do kolejnego, profesjonalnego odpowietrzania mojego AFB, dopiero teraz wymieniłem wszystkie moje przelewy na przewody Gates'a.
Stąd moje pytanie:



Mam juz wszystko z tego urządzenia oprócz tego pojemniczka z rurkami na ON (VAG 1390/1), podrzućcie pomysły z czego to można dopasować, jakiś sklep ogrodniczy czy co ? U mnie zaćmienie mózgu, nawet nie wiem gdzie szukać
Zrobić ze słoika i powklejać te rurki ?
Za dużo roboty - wolałbym kupić...

Przejdź się do sklepu z artykułami lakierniczymi, ewentualnie właśnie jakiś ogrodniczy, części maszyn rolniczych itp. Z rurkami to już chyba nie problem.

A może akwarystyczny ?
Przyjrzyjcie sie panowie tej puszce i podrzućcie jakiś pomysł...

Jeśli kaska to nie problem:
http://www.hydrosolar.pl/katalog/produk ... uktu=10989

Oczywiście są też sporo tańsze. Ten akurat najszybciej znalazłem.
aaa i tu http://www.allegro.pl/item169791187_fil ... ropy_.html

i nie pisz że jestem taki zły

Już kupiłem
Pojemnik do makaronu spagetti - 2,99 PLN
Przewód hamulcowy z dwoma końcówkami - 10 PLN
Klej poxilina - 9 PLN
zrobię sobie takiego VAG-a, że mi serwis pozazdrości

Radość z samodzielnego odpowietrzenia AFB - bezcenna

Wowo jesteś OK, nie bierz sobie do serca słownych utarczek

Witam. Dzis nie miałem za duzo czasu żeby zająć się odpowietrzeniem tylko pod vaga podłaczył znajomy auto i wyszedł błąd :uszkodzony moduł sterujący pompą wtryskową. Po skasowaniu błedu auto nie odpaliło Vag już nie pokazał błędu i kumpel chciał coś jeszze posprawdzać ale siadła bateria w laptopie Jak pech to pech. Jutro znowu przyjedzie i jeszcze raz posprawdzamy wszystko.

czyli tak, jak napisałem. mechanik popsuł pompę VP44 kręcąc na powietrzu. robił to tak długo, aż padł aku. VP44 z większymi przebiegami padnie po kilku min. kręcenia na powietrzu.
jutro czeka Cię demontaż pompy i wysłanie jej do Nadarzyna.
koszt ok. 3000PLN.
zgodnie z art. 471 KC powinien za to zapłacić mechanik

Mozik, ten błąd wystarczy, żebyś dalej już nie sprawdzał...
VAG zarejestrował błąd i po skasowaniu już go więcej nie pokaże, bo...
...musiała by chodzić pompa
To nie jakiś tam czujnik, czy ciśnienie w kolektorze - tylko VP44, a raczej jej moduł.
Niestety stało się najgorsze
Szczerze współczuję...
Posłuchaj rad meszruma i skorzystaj z profesjonalnej pomocy w Nadarzynie.
Co do mechanika - nie będę się wypowiadał...

No to zaoszczędziłem ASO pewnie by wzieli za te uszczelki pare groszy ale bym wyjechał za sprawną pompą a tak to nie dość że muszę troche wyłożyć to jeszcze auta nie mam. Z tego co czytałem na innych wątkach w Nadarzynie naprawa kosztuje cos około 2800 (podejżewam że u mnie podobnie wyniesie) w takim razie nie lepiej kupić nową bądź regenerowaną? bo samemu szukać części po giełdach i naprawiać to chyba niezbyt dobry pomysł co?

Mozik, już raz zaoszczędziłeś.
chcesz próbować dalej?

Mozik skontaktuj się z Rogalem. Jeśli to elektronika, to chyba jest w stanie Ci pomóc.

Witam ponownie
Moja VP44 "odżyła" Dziś kumpel jeszcze raz przyjechał z laptopem. Posprawdzał wszystko i żadnego błędu nie wykazało. Na bloku 018 i 021 same zera co mnie bardzo zdziwiło bo powinny być inne wartości. Jeszcze raz sprawdziliśmy wtryski i tu pojawiła się nadzieja że pompa jednak żyje. Jak kręciłem rozrusznikiem to z wtrysków leciało trochę ON. Odłączyłem powrotny przewód od filtra podłączyłem jakiś urządzenie które wciągało powietrze(do klimy jakiś sprzęt to był) wypompowałem dosyć dużo ropy z powietrzem. Pokręciłem trochę na początku myślałem że się nie uda ale po 10 s coś warkneło z pod maski potem jeszcze ze dwa razy i w końcu ponownie usłyszałem pięknie brzmienie mojego AFB Dziękuje wszystkim za pomoc w rozwiązywani problemu Dzięki Wam zaoszczędziłem kupę siana. Naprawdę jesteście WIELCY

No to gratulacje, Mozik...
Cieszę się, że wszyscy się pomyliliśmy
Chociaż to chyba pierwszy taki przypadek, że VAG wskazuje na błąd uszkodzenia modułu sterującego pompy wtryskowej, a VP44 jak gdyby nigdy nic odpala sobie w najlepsze...
Dziwny jest ten świat
Ciesz się sprawnym autem...

Wczoraj wymyśliliśmy jak się to mogło wszystko stać. Z tego co patrzyłem to raczej nie trzeba przelewów ruszać żeby wymienić uszczelki. 5 min po tym jak poszedłem to mechanik zdjął ta rurkę do dolotu filtra powietrza i chciał podjechać 2 metry nie zakładając powrotnie tego dolotu. Przy rozruch komputer odciął pompę bo dolot nie był założony(co zresztą potem pokazał VAG). Wtedy mechanik pewny że mam gdzieś immobiliser osłonił się parasolami i zaczął wymieniać te uszczelki wykręcając między innymi wtryski. Wtedy mogło dojść do zapowietrzenia pompy. Na następny dzień VAG pokazał 2 błędy (z przepływomierzem i modułem sterującym pompy), które z łatwością bezpowrotnie się wykasowały ale to już nie wystarczyło żeby odpalić auto bo dochodzenie dzień wcześniej do tego co się mogło stać, spowodowało zapowietrzenie się pompy. Wydaje mi się że tak mogło być ale to nie jest istotne. Najważniejsze jest to, że znowu mam sprawne auto i uniknąłem zakupu VP44. Jeszcze raz dziękuję Wam za pomoc

Na wszelki wypadek, gdyby stało Ci się to ponownie, jak nie zmienisz mechanika:

http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=56013