W zeszłym tygodniu rozwaliłem felgę, opone i wachacz na pewnym wiadukcie w Gliwicach. Wezwałem policje zrobilem fotki, napisałem pismo do zarządcy, zgłosiłem się do ubezpieczyciela i wybrałem naprawę na podstawie faktur. Teraz pytanie, koleś (rzeczoznawca z HESTIi) powiedział mi że mogę sobie zrobić auto gdzie mi się podoba, tylko musze brać fakturki. Na końcu pytam go , wszędzie tylko nie w ASO??, a on mi na to że jak chce to moge bez problemu zrobić to w ASO. W sumie pasowałoby mi to ,bo częsci oryginalne i powiedzmy że znają się na robocie
Tylko boje sie że może potem jak będe miał fakturki, to nie beda chcieli wypłacić mi całej kasy, bo bedzie im zbyt drogo. Byłem nawet w aso i koles dał mi takie pisemko żeby w Hestii podbili. Jest to pełnomocnictwo działające na zasadzie naprawy bezgotówkowej, tj. za całą naprawę zapłacą na konto ASO. Tylko że na tej karteczce jest takie oświadczenie do podpisania: JEDNOCZEŚNIE POTWIERDZAM, IŻ POINFORMOWANY ZOSTAŁEM JEŚLI W PRZYPADKU ODSTĄPIENIA LUB ZMNIEJSZENIAKOSZTÓW ODSZKODOWANIA ZE STRONY UBEZPIECZYCIELA OD WYPŁATY ODSZKODOWANIA ZA ZAISTNIAŁĄ SZKODĘ PONOSZĘ KOSZTY NAPRAWY SAMOCHODU(pismo z aso) i teraz nie wiem jak to rozegrać. Ktoś miał z czymś podobnym do czynienia??