Kupno V8 4.2 w wersji z 6biegowym manualem graniczy z cudem. Ktoś kiedyś dał link do strony, gdzie było napisane, że wyszło 46*sztuk. Więc szanse na to, że będzie w Polsce i do tego w dobrym stanie, spełniajacym Twoje wymogi są znikome. Jest jedna w PL, ale był ją ktoś oglądać i zdecydowanie nie jest warta tych pieniędzy... Więc pozostaje szukanie igły w stogu siana, lub przekładka (do czego się sam przymierzam)...
Co do spalania i raporto - ja w nie nie wierzę... Ale wierzę, że spalanie 4.2 może być niższe niż 3.6. W zasadzie masa auta jest ta sama, pojemnośc nie wiele większa, a mocniejszy silnik ma mniej roboty z napedzaniem auta. Dlatego przy spokojnej jeździe może się czasem okazać, że będzie palił mniej, ale wessie więcej przy ostrej jeździe...
Co do Twoich wymagań, to powiem Ci jedno... V8'ki nie szuka się jak Golfa IV. Nie ma czegoś takiego jak wybor koloru wnętrza, lakieru, rocznika, o felgach i innych nie wspominając... To auto kupuje się wtedy, gdy silnik i podzespoły mechaniczne są w takim stanie, że nie trzeba za wiele wkładać i auto ma znaną przeszłość. Reszta to już kwestia przypadku i można tylko się modlić, żeby się coś zbliżonego trafiło... Doprowadzanie auta do stanu takiego, żeby odpowiadał naszym wyobrażeniom trwa niestety bardzo długo i zabiera na prawdę mnostwo pracy, potu i łez...
Dlatego nie licz, że podjedziesz na placyk i spośrod 20 V8'ek wybierzesz tą, ktora będzie Ci odpowiadać...
Czeka Cię sporo wyjazdow, nerwow związanych z oszukującymi sprzedawcami, rozczarowań, a z każdym z nich szansa na znalezienie wymarzonego egzemplarza wcale nie rośnie, bo tych aut jest tak mało, że może się okazać, że już po prostu wszystkie obejrzałeś i nic
Dlatego nie zakładaj nic poza modelem i silnikiem na starcie, bo nigdy nie znajdziesz tego, czego szukasz, a jesli to znaczy, że nie oszukiwałeś przy paciorku
Odpowiadając na pytania....
Elektryki są kilometry, ale jest prosta jak drut, bo każda rzecz ma swoj własny kabel. To nie ona jest największą bolączką... Najgorzej jest z hamulcami i rozrządem. To są rzeczy, ktore muszą być na tip-top i nie ma co oszczędzać...
Części jest dużo (np. u "radomiaka") i nie ma z nimi problemu, ale nie ma się też co cieszyć, bo im więcej pociętych, tym mniejsza szansa, że znajdziesz swoją wymarzoną
Eksploatacyjne rzeczy są dostępne od ręki w większości sklepow, więc też się nie przejmuj...
Co do komputera: Ja połaczyłem się tylko z poduchami, skrzynią, klimą... Z niczym innym mnie się to nie udało mimo, że probowałem na wszystkie sposoby. Może coś źle robię, ale komputer do przyjaznych (jak np. w A8) nie należy...
Olej stosuję Shell Helix Ultra 5W50...