konrad_1977 napisał(a):
No to mnie nie pocieszyłeś Piotrze. Licze sie z Twoim słowem i biore je bardzo do siebie.
Miło mi
ale to nie moja osoba w tej sprawie jest ważna
... .
konrad_1977 napisał(a):
Za czne od korka wlewu oleju i wymienie na nowy.
Pomierze dynamike gazów metodą Carla ale też sądze że będzie oki.
Zacznij od pomiaru ciśnienia. Teoretycznie (na tym etapie) wszystko jest możliwe, a korek też jakieś "grosze" będzie kosztował ... .
Zrób "domowy" eksperyment i odpal silnik ze zdjętym korkiem, a druga osoba niech go "przegazuje" do 2 - 3 tyś. obrotów. Ty trzymaj w tym czasie rękę nad otworem wlewu oleju (trochę będzie chlapało
ale przy podniesionych obrotach i całkowitym zatkaniu ręką - nie powinno być żadnego ciśnienia). Sam pokapujesz o co chodzi. Jeżeli oprócz drobin oleju rozbryzganych ruchem wałka rozrządu stwierdzisz nadmierne ciśnienie - no to niestety będzie znaczyło, że problem jest poważniejszy niż korek ... . Oby nie
(
"eksperyment" lepiej zrobić z użyciem szmatki żeby nie poparzyło ręki )
konrad_1977 napisał(a):
Wcześniej jak kupiłem autko to nie było z tym problemu. Pozostała tylko jedna podkładka popychaczy (której nie znaleźliśmy) ale ona napewno leży sobie na dnie miski.
Tego gdzie dotarła podkładka i inne (drobniuteńkie) szczątki elementów hydrauliki - nikt nie wie ... . Prawidłowa procedura naprawy samochodu, w którym rozpadła się klawiatura polega zarówno na wymianie uszkodzonych elementów jak i oczyszczeniu całej magistrali olejowej - poczynając od smoka pompy na dole silnika. Nie jest też niczym odosobnionym (w takim przypadku) uszkodzenie/zabrudzenie systemu olejowego z układem zaworków. To wszystko należy sprawdzać obligatoryjnie - o czym uprzedzałem kilka m-cy temu ... .
konrad_1977 napisał(a):
Po wymianie odmy silnik był zalany świeżym olejem tak jak sugerowałeś i po około 600-700 km zmieniony na właściwy (Motul X-cess 8100).
Bardzo dobrze ale to był tylko środek zastępczy, który doradzałem widząc, iż naprawa nie będzie kompletna. Teraz mogę już tylko trzymać kciuki, żeby problem leżał w samym korku oleju - a nie był skutkiem zaniechania ... .
Inna możliwość (zakładając sprawny korek i sprawny układ olejenia/odpowietrzenia) jest taka, że mechanik popełnił jakiś błąd montażowy (o co bardzo łatwo jesli ktoś nie zna na wylot tajników V6).
konrad_1977 napisał(a):
Mówisz że jeśli nie korek to co? Co miał by mechanik posprawdzać? Chce być bardziej zorientowany choć wole aby nie trafiło moje autko w jego ręce
Po wykluczniu korka (lub odmy ... ) radzę Ci rozejrzeć się za mechanikiem, który na silnikach VAGa "zjadł już zęby". Tylko taka osoba w prawidłowy sposób pomierzy wydatek układu olejowego, sprawdzi system zaworków oraz nie będzie miała kłopotów ze zlokalizowaniem elementów odpowietrzenia głowic(-y).
Póki co (żeby nie zwariować) załóżmy - tak jak radzi Carlnova - że do wymiany jest tylko korek
.