.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dziś jadąc sobie drogą w kierunku Wałcza chciałem wyprzedzić tira z Orlenu. Kiedy byłem na wysokości 1-2 m od jego zderzaka gość włączył lewy kierunek i stylowo zajechał mi drogę. Wpadłem do rowu. Auto skasowane . maska, oba błotniki, zderzak obie chłodnice, lampy i szyba zniszczone. Motorek ocalał. Ja żyję i nie ucierpiałem (to już drugi raz w Audi więc to chyba nie przypadak). Wezwany policjant stwierdził to co powinien czyli winę kierowcy trucka, który zresztą okazał się miłym, uczciwym i skruszonym człowiekiem.
Kierowca ciężarówki posiadał ubezpieczenie OC i AC w Warcie ja mam OC wPZU.
Czy macie może jakiś doświadczenia w takich sprawach. Na co nalezy uważać by mnie nie orżnęli przy odszkodowaniu?
Czy uważacie że warto naprawiać 15 letnie auto czy wziąć kasę i zakupić coś nowszego.

Jak mi opadnie adrenalina i ręce będą zdolne utrzymać aparat to zrobię zdjęcia.

PS. Uważajcie na drogach

Z mojej strony powiem ci tylko tyle że jak się zagapisz to wypłacą Ci kwotę równowartośći części zamiennych.
Proponuje od razu uderzyć do prawnika.

Tu nie chodzi o zagaoienie sie a o naiwnosc !
Sam jestem w trakcie wyplacania odszkodowania, jak narazie w kosztorysie wycenili mi czesci za zamienniki, czekam az te nedzne pieniadze wyplaca mi i pisze odwołanie, na necie juz znalazłem troche mądrych materiałów i odwale im pismo - odwołanie, jak to nie pomoże to sprawe kieruje do sądu, na czasie mi nie zalezy bo autko juz dawno naprawione

Możesz mi troszkę tych materiałów podesłać na priva

Moze wklejcie te materialy tutaj, tez chetnie skorzystam, a i kolejnym chetnym sie przydadza.

jutro, tzn dzis - w sobote teraz ide spac

Uważaj na Warę. Kumpel z pracy w taki sam sposób został zepchnięty przez ciężarówkę i dachował Fordem Mondeo. Sądzi się już dwa lata o swoje około 18tyś PLN. Kierowca się przyznał, świadkowie potwierdzili, kierowca przyjął mandat, Policja potwierdza na sprawia wine kierowcy ciężarówki...ale sprawa nadal się ciągnie. Warta idzie w zaparcie i ciągle wyszukuje innych możliwości. Kumpel miał już zarzuty wyprzedzania na trzeciego - domniemanie auta jadącego z przodu, była też opcje wyprzedzanego przez ciężarówkę rowerzysty, za dużej prędkości Forda...itp. Warta pogrywa naprawdę poniżej godności. Częstro nie stawiają się na sprawach - raz szkodzą sobie, raz dla kumpla. Tak czy siak kasa leży na koncie Warty a nie na koncie kumpla.

W między czasie przełożeni kierowcy ciężarówki starali się ukręcić łeb sprawie przez informację, że kierowca ciężarówki był w szoku i dlatego się przyznał.

Mam dla Ciebie tylko jedną radę. Wal do prawników, którzy wyciągają kasę z ubezpieczeń w takich przypadkach. Inaczej...raczej zapomnij, że kasę dostaniesz. Dobrze jest też pierw naprawić auto i późni9ej bić się o zwrot kosztów. No chyba, że bardziej zależy Ci na zarobieniu na całej imprezie. Ale tu możesz s ię niemiło rozczarować.

Nie powinienem tego pisac ale skoro Warta zacznie sie wypierac to masz takie opcje. Kierowca ma tarczki tacho, ktore pracodawca jest zobowiazany przechowywac przez rok czasu. W ten sposob latwo mozna sprawdzic czy:
-predkosc na drodze zwyklej nie przekraczala 70km/h (tyle jest dla samochodow ciezarowych)
-czy byl odpowiedni czas jazdy i odpoczynku w danym dniu
Skoro to bylo nowe auto to mozna sprawdzic na service nawet to czy zmienial biegi , kiedy kierunkowskaz byl wlaczony,czy hamowal i wiele innych parametrow , ktore zapisywane sa w pamieci komputera pokladowego. Chyba jedyny problem w tym , ze mozesz zrobic krzywde kierowcy skoro on bral wszystko na siebie i mial przekroczony czas pracy to dostanie od ITD dosyc wysoki mandat , natomiast przy przekroczeniu predkosci policja ukarze tez mandatem ale to kwestja sporna. Ocen faktycznie predkosc auta swojego przy wyprzedzaniu. Oni sprawdza jaka byla predkosc samochodu ciezarowego. Sprawdz czy tam nie bylo znakow zakazu wyprzedzania i linii ciaglej lub pasa wylaczajacego z ruchu. Wina ciezarowki jest ewidentna oniewaz nie popatrzyl w lusterko ale przeprawa z ubezpieczycielem to problem wielki.Szkoda ze nie masz swiadka pasazera.

Czy ten Tir coś chciał wyprzedzić czy skręcić w lewo? Na skrzyżowaniach nie wolno wyprzedzać.

Jack i Zdzisiu, ale czy to wazne co robił tir? była policja dała mu mandat, bo jego wina i po kłopocie ... teraz tylko starać się o dobre odszkodowanie (niezaniżone). A co mają do tego tarczki tacho itp?

maja do tego, ze jak ubezpieczalnia sprawcy bedzie robila wielkie halo z wyplata odszkodowania dla poszkodowanego warto miec jakies asy w rekawie i też być upierdliwym.

Mam świadka-pasażera (to mój brachol). I jeszcze kilku innych.
Było to tak:
Jechało kilka aut - osobowe, tir "sprawca" i ja na końcu. Była podwójna ciągła jak to bywa przed ostrym zakrętem. Na zakręcie wszystkie auta zwolniły bardzo. Kiedy wyszliśmy za zakręt tam już był spory kawałek prostej z linią przerywaną. Tam nie ma skrzyżowania tylko taki wjazd do lasu po oby stronach drogi. Kiedy zauważyłem ładny odcinek prostej brak aut nadjężdżających z przeciwka to redukcja i naprzód. na budziku było może z 80-90. Kiedy byłem na wysokości naczepy gość zjechał na lewo. Jk twierdził kierowca tira, pojad jadący przed nim chiał właśnie do tego lasu wjechać i włączył prawy kierunek. Więc pan król szos dał na lewo by go ominąć nie patrząc, że na tym pasie byłem już ja.
Nie ma tam żadnych ograniczeń, zakazów itd.
Myślę, że skoro przyjechał policjant i spisał wszystko i ukarał kierowcę tira mandatem to wina chyba została orzeczona. A może się mylę?

Taką samą nadzieją żył długo mój kolega...ale myśli już inaczej.

Normalnie jestem w szoku!!!! jestes gościu wyjątkowym palantem skoro używasz tego typu argumentów i doskonale zdajesz sobie sprawę że nie powinieneś tego czynić!!!
Może najlepiej od razu ukamieniowac tirowca?Gość całą winę wziął na siebie ,nie kręcił ,nie kombinował ,a ty od razu dobić go do dna bo może jechał za szybko ,a może czas pracy? a może sprawdż jeszcze czy nie miał babki w PZPR.
JESTEś WYJATKOWA KANALIA !!!!!




KOLEDZE Z AUDII WSPółCZUJę I MAM NADZIEJę żE WSZYSTKO PóJDZIE OK.

Człowieku wyluzuj i nikogo nie obrażaj Kolega Jack napisał co można zrobić gdy ubezpieczyciel nie będzie chciał wypłacić odszkodowania.
Ciekawy jestem co ty byś zrobił gdy byś sam był w sytuacji gdy masz rozbity samochód(czego ci nie życzę) a ubezpieczyciel nie chce wypłacić pieniędzy. Wątpię że puścił byś to płazem. Na pewno szukał byś drogi jak wydrzeć odszkodowanie nawet jeżeli sprawca miałby ponieść duże konsekwencje.

Na przyszłość trochę szacunku do innych.
Forum jest od tego żeby wyrażać swoje opinie.

A moze wlasnie ten kierowca tira byl niewyspany bo przekroczyl czas pracy? Nie mialbym wtedy najmniejszych skropolow aby to zglosic. Dobrze ze nasz kolega nie rozbil sie na drzewie. Co takiemu kierowcy tira grozi w zderzeniu z osobowka? A co grozi kierowcy osobowki kiedy tir na niego wjedzie?

Niech kierowcy tirow sie czasem zastanowia co robia przekraczajac dozwolony czas jazdy, albo jezdzac niesprawnymi, przeciazonymi trupami stanowiacymi potezne zagrozenie nie tyle dla siebie co dla innych.

Widzę, że chyba będą jednak kłopoty. Już możecie mnie uważać za wystraszonego.

Ale z drugiej strony skoro jest tyle problemów z ubezpieczeniami, każdy ma jakieś swoje dobre i złe doświadczenia to może stwórzmy jakiś podczepiony wątek (na wzór polecanych warsztatów) lub może nawet dział o ubezpieczeniach gdzie będziemy mogli wymieniać się doświadczeniami, wrzucać jakieś teksty, które moga służyć pomocą w razie "W".
Może udałoby się wśród użytkowników forum znaleźć prawników, którzy mogliby występować w imieniu poszkodowanych.
To są takie propozycje przestraszonego człowieka z rozwalonym autem.
Co o nich sądzicie?

Czlowieku,jak Ty mozesz takie rzeczy wypisywac Przeczytaj wypowiedz kolegi i ogarnij caly watek,bo widze,ze czytales,ale nic nie zrozumiales .Nie obrazaj ludzi,Obronco Tirowcow.Prawda jest,ze kierowcy Tirow to czysty koszmar.A juz polscy kierowcy to przechodza samych siebie.Prawda jest,ze przekraczaja godziny pracy,a to juz jest zagrozenie zycia innych kierowcow.Zaraz uslysze,ze zmusza sie ich do tego,itp.Wiec dobra rada -niech zmienia prace!!!Tyle ode mnie.
Mam nadzieje Mario,ze wszystko sie dobrze ulozy-czego Ci bardzo zycze.Pozdro

Swietny pomysl z tym nowym dzialem na forum. Jestem za.

Co do kierowcow tirow, to niedawno slyszalem informacje, ze jest propozycja aby w przypadku, kiedy doprowadza swoja brawura do wypadku i ktos zginie, mieliby byc sadzeni za zabojstwo.

Jeszcze jedna ciekawostke wam opowiem. Wracalem kilka dni temu od Hansa z Bydgoszczy. Bylo juz ciemno, po godzinie 22. Kreta i gorzysta jak cholera droga. Zero widocznosci. Jechalem za tirami i sluchalem jak sobie rozmawiaja przez CB. Wkurzali sie, ze przed nimi jedzie jakis ruski tir i sie zamula, jednakze nie ma jak go wyprzedzic. Dogadali sie w koncu, ze pierwsza ciezarowka, oddalona od reszy o jakis km sprawdzi droge, czy jest czysto, a reszta (4 ciezarowki) wyprzedzi tego zawalidroge. Wyprzedzali pod gorke na zakrecie z zerowa widocznoscia. Jak tylko wyprzedzili z bocznej drogi wyjechal samochod osobowy. Gdyby wyjezdzal z pol minuty wczesniej nie wiem co by sie stalo...

Żegnamy takich jak ty tu nikt nie potrzebuje.
Zastanów się nad sobą bo chyba nie wszystko jest z tobą wporządku

Dajcie mu bana