Dzięki chłopaki. A już myślałem, że wątek spadnie bardzo nisko.
Autko z miejsca grzebie czterema kołami potężnie. Na asfalcie jeszcze nie sprawdzałem, ale ubity żużel pod kołami MC aż tak się nie przewala
Dizla kupuję po 2,50-3,00 PLN, także będzie ciężko przebić koszty jazdy MC z gazem. Czyli 100km, to max 21PLN. Na gazie, to conajmniej 24PLN i ciągła walka o utrzymanie super sprawnego osprzętu i silnika. Ten projek to nie zupełnie tylko dla oszczędności. Zależy mi przede wszystkim na wielu kilometrach bez grzebania przy aucie, na nareszcie nowych problemach i wyzwaniach i na praktyce w innej dziedzinie. Zapowiada się więcej garażowego czasu na inne projekty - b2q2d juz czeka.
Dzisiaj podpiąłem paliwo ze zbiornika i wydech - tylko jeden końcowy tłumik z benzyny. Jest cicho. Jutro sprawdzę za miastem czy nie ma nieprzyjemnych rezonansów. W parze z dizelkiem idzie audio, alarm i doposażenie auta w różne drobiazgi których nie było w stylu lampki nad drzwiami, el. szyberdach itd.