.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.

Od zakupu auta jesienią 2006 borykałem się z problemem szarpania gdy samochód był zimny oraz gdy przestygł. Po wymianie kopułki, filtra paliwa oraz nieszczelnej podstawy monowtrysku sytuacja uległa poprawie/zmianie. Samochód już mniej szarpał i w innym zakresie temperatur - tym razem tylko gdy trochę przestygł po jezdzie. Kilka dni temu postanowiłem wymienić sondę lambda na uniwersalną 3 żyłową Boscha ...

Od tamtego czasu szarpanie całkowicie ustało. Nie ma tez charakterystycznego przymulenia więc widać, że winna była lambda, niemniej jednak zauważyłem jeszcze kilka zmian po założeniu nowej sondy.

- Po uruchomieniu silnika po nocy obroty skoczyły do 1500. Wcześniej maxymalnie 1200 łapał na zimnym.

- Po przyjechaniu z trasy na jałowym miałem koło 750-800obr. Wczesniej nie spadało ponizej 900.

- Na 5tym biegu przy 120km/h na płaskiej nawierzchni, bezwietrznie miałem niemal 3500obr/min. Wcześniej około 3100.

- Uległa poprawie reakcja na pedał przyspieszenia, Obroty zwiekszają się bez opóźnienia.

- Czytałem gdzieś, że charakterystyczne ustepowanie pedału gazu a potem jedo samoistny powrót to wina sondy, jednak po jej wymianie sporadycznie nadal występuje ten efekt.

- Nie wiem jaki dokładnie wpływ wymiana sondy będzie miała na spalanie ponieważ przejechałem zbyt mały dystans, ale zaktualizuje dane gdy będą one już miarodaje.


Najbardziej w tym wszystkim zastanawiają mnie obroty biegu jałowgo i przełożenie V/obr. Czy ktoś się z czyms takim już spotkał lub wie chociażby z teori z czego to wynika ?!

Pozdrawiam

Witam! Jeśli chodzi o stosunek V/obr to albo popełniłeś błąd w obserwacjach albo sprzęgło zaczyna kończyć żywot. Tylko poprzez zmianę skrzyni może zmienić się stosunek V do obr/min. Jeśli się mylę to niech ktoś mnie poprawi.

Nie mylisz sie
Mowa oczywiście o wskazaniu na zegarach. W rzeczywistości stosunek ten można zmienić poprzez zmiane kół/opon

Dobrze by było zresetować ECU po wstawieniu nowej sondy. Odłącz akumulator na kilka minut a potem uruchom silnik i zostaw na jałowym żeby zagrzał się do włączenia wentylatora. Pośmigaj trochę na benzynie i wtedy zobacz czy obroty ci dalej będą szaleć.

Nie miałem czasu na razie bawić się w odłączanie akumulatora ale postaram się to zrobić przy najbliżej okazji. Pytanie czy ma znaczenie którą klemę odepnę pierwszą oraz którą pierwszą podepnę ?

Dziś zaraz po odpaleniu także ujrzałem 1500obr/min. Po osiągnięciu przez silnik okolic 90C spadły do 800.

Mam nadzieję, że wspomniany wzrost obr/V nie jest jednak objawem padającego sprzęgła no ale to wyjdzie w praniu. Ponadto muszę się bliżej temu przyjrzeć

Na razie najbardziej mnie cieszy, że silnik chodzi równo i nie szarpie/przymula niezależnie od temperatury.

Nie ma znaczenia którą klemę zdejmiesz. Wystarczy jak odepniesz minus i poczekasz 30 minut. Po podłączeniu klemy uruchom auto dopiero po wystudzeniu - może przyniesie poprawę. Miałem podobne chece jak mi sie ECU od złej emulacji na gazie rozjeżdżało.

Jutro powalczę - mam nadzieje, że reset ECU wystarczy

OK, po 30 minutowym zabiegu resetu ECU obroty wyglądają następująco ... 1250obr/min silnik zimny, 950obr/min silnik rozgrzany. Wygląda na to, że śmiga jak trzeba

Przy okazji czekania na podłączenie akumulatora obejrzałem wszystkie przewody i znalazłem miejsce gdzie silnik bierze lewe powietrze - na odcinku między filtrem powietrza a silnikiem sparciała guma i pękła minimalnie ale na odcinku >0,5cm. Jaki może to mieć wpływ na pracę silnika ?

Co do tych obrotów przy 120km/h: Najprawdopodobniej różnica w obserwacjach wynika z Twojego błędu, bo sprzęgło mogłoby Ci się ślizgać, ale wiedziałbyś o tym, i czuł to. Ponadto sprzęgło ślizgałoby Ci się przy jeździe pod górę, przy ruszaniu, a nie przy jeździe po płaskim ze stałą prędkością na wysokim biegu.

Nie zgadzam się także, że zmiana wielkości kół wpłynie na wskaźniki i stosunek V/obr. Obrotomierz będzie wskazywał bez zmian, bo przecież on mierzy obroty na wale, a prędkość na zegarze będzie przekłamana w stosunku do rzeczywistej (za sprawą niewymiarowych kół), ale nadal na liczniku będzie ten sam stosunek.

[edit]
Teraz widzę swój błąd...



Przepraszam Simpson za wybiórcze odczytanie Twojego posta.

Jutro ruszam w trasę więc poobserwuję jeszcze raz dokładnie te zależności. Też mi się wydaje, że przy jeździe ze stałą prędkością sprzęgło nie powinno się ślizgać. W niedzielę opisze spostrzeżenia.

Niestety do uzyskania 120km/h muszę kręcić do dokładnie 3400obr/min. Przy 4000obr jest równo 140km/h. Zakładając, że wcześniej było 3100 to o te 300obr nie ma chyba co kruszyć kopii ... no chyba, że coś się zacznie dziać

w mojej niuni B4 2.0 90KM przy obrotach 2800 - 2900 mam 120km/h
bo przy 3000 mam cos kolo 130km/h

U mnie to jest nieosiągalne bo mam bardzo krótką skrzynię - CGT. 5 ty bieg ma takie przełożenie jak 4ka w skrzyni CCE/CDY którą pewnie posiadasz

PS

Wygląda na to, że te 3400 obr przy 120km/h to normalka w mojej skrzyni. Pewnie wcześniej coś źle odczytałem

Pewnie, że normalka. Ja w b4 abk przy 140 km/h też miałem 4000 obr.

Najciekawsze jest to, ze producent montowal to tych samych modeli i silnikow skrzynie o roznych przelozeniach a roznicy w spalaniu miedzy nimi praktycznie nie ma.
W obecnym aucie C-4 silnik 2.0 ABK mam przy 140 km/h 4000 obr. a spalanie tylko o litr wieksze od poprzedniego auta B-3 z silnikiem 1.8 PM, gdzie przy 140 km/h mialem ok. 3200 obr/min.
Wydaje sie ze przy wiekszej masie i wyzszych predkosciach obr. silnika, ciezsze o 300 kg. C-4 powinno spalic proporcjonalnie duzo wiecej, jednak tak nie jest