Witam serdecznie. Ostatnio niefortunnie zahaczyłem prawym kołem o krawężnik
O dziwo felga i opona cała(225/40/17
), ale za to wahacz zgiął się jak harmonia. prędkość nie była zbyt duza(jechałem na jedynce), ale koło się znacznie cofnęło i skręciło w prawo. Przed wczoraj wymieniłem wahacz i koło juz cofnięte nie jest ale nadal patrzy w prawo. Sprawdzałem mcpersona, sanki, kielich -wszystko jest na swoim miejscu. Doradzali mi, żebym pojechał na zbieżność, ale troche w to powątpiewałem, bo końcówek przecież nie ruszałem. Wczoraj zauważyłem, ze prawy drążek jest troszke skrzywiony tylko nie wiem, czy to od uderzenia, czy może fabrycznie jest tak wyprofilowany. Czy ten drążek powinien być prościutki, czy lekko zagiety
Co jeszcze może być przyczyną? Czy zbieżność mogła się przestawić podczas uderzenia? Proszę o pomoc. Moja sytuacja jest tym bardziej skomplikowana, bo nie jestem teraz w Polsce. HELP