.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dziś przy okazji wymiany rozrządu, hydrauliki itd. wymieniłem sobie filtr paliwa (KNECHT). Filtr zalałem paliwkiem pozakładałem węże i opaski. Przed odpowietrzaniem: bezpiecznik 28 zasilony napięciem, wąż powrotu paliwa między pompą a filtrem zaciśniety i między filtrem a zbiornikiem również. Podłączyłem do wężyka powrotu prawej głowicy zbiorniczek własnej roboty oraz pompkę wielofunkcyjną do materaca i zacząłem dymać. I oto co zauważyłem. Podczas zasysania pompki wytwarzało się takie podciśnienie że węże w pompce się splaszczały, być może musi być takie duże podciśnienie aby zassało. Zauważyłem, że gdy pompka zasysała paliwo a raczej cząstki paliwa z powietrzem w przezroczystym wężyku który biegnie od filtra do pompy obniżał się poziom paliwa tak jakby pompka zasysała tylko to co jest w wężyku a nie ciągnęła paliwa ze zbiornika. Gdy już miałem dość tego dymania postanowiełem założyć pompkę elektryczną. I objaw taki sam. Pompka tłoczyła do zbiorniczka na paliwo powietrze i bardzo małą ilośc paliwa, które w bardzo małych dawkach napływało do tego przezroczystego wężyka. Generalnie objaw jest taki jakby te pomki nie mogły wyciągnąc paliwa ze zbiornika. Przed wymiana tego filtra nie było żadnych problemów. Auto paliło na przysłowiowy dotyk. Zakręciłem kilka razy rozrusznikiem łudząc się że może pompa sama zassie ale tylko na 2 wtryskach lekko sikneło paliwo i oczywiście przezroczysty wężyk zasilający pompę tak jak przy odpowietrzaniu metodą podciśnienia zrobił się pusty. "Spędziłem" z dieslami kilkanaście lat ale takiej zakały jeszcze nie spotkałem Macie jakies pomysły?

Zasilasz bezpiecznik nr 28 przez cały czas, gdy odpowietrzasz ?
Komora spiętrzająca powinna być cały czas napełniona, a nie tylko przed odpowietrzaniem - jej pojemność to tylko pół litra...

Zasilanie na bezpiecznik 28 było podłączone non stop. Czytałem kilka postów i w każdym jest napisane że trzeba wyssać z pompy paliwo z powietrzem. I tu się zgodzę tylko jak wyssać paliwo z powietrzem jak ja praktycznie nic nie mogę wyssać takie się robi podciśnienie. Nie wiem czy od tego kręcenia już pompa nie padła Ale jakby nie było, to powinno się wyciągnąć to paliwo przez przelew.

U mnie nie było żadnego większego podciśnienia, wasylo...
Może masz jakieś problemy z odpowietrzeniem w samym zbiorniku ?
Jak długo kręciłeś rozrusznikiem ?
No i przede wszystkim (wybacz jeśli trywialne) zacisnąłeś na pewno powrót na filtrze paliwa - nie zasilanie ?

...i ostatnie:



...do wężyka powrotu, czy do króćca powrotu na pompie VP44 ?

Też mi się to podciśnienie wydaje jakieś "nienormalne". Objaw taki jakby zapchane było zasilanie. Nawet pokusiłem się aby dmuchnąć w wąż który biegnie ze zbiornika do filtra i jest "przelot". Napewno zablokowałem powrót a nie zasilenie . Wykonałem kilka prób z tym "odpowietrzaniem" i po każdej próbowałem uruchomić rozrusznikiem w sumie kilka razy po kilkanaście sekund.

P.S. Do wężyka powrotu który był założony na krócieć przy pompie.

No i masz rozwiązanie...

Masz założyć swój sprzęt na ten króciec, nie wężyk...

Zaraz Ci wkleję fotkę...

Carlnova chyba mnie źle rozumiesz lub enigmatycznie opisałem.. Ściągnałem wężyk przelewowy z wtrysku i założyłem na sprzęt więc ciągnę paliwo z przelewu z pompy a dokładniej chciałbym aby tak było

Rzeczywiście chyba się nie rozumiemy...
Wcześniej pisałeś, że na wężyk, teraz, że na wtryskiwacz...

Masz założyć machinę do odpowietrzania na górną rurkę przelewu pompy VP44 - miejsce z którego zdejmiesz przewód przelewowy prawego rzędu cylindrów (prawej głowicy)

Jutro spróbuję zasilić filtr z naczynia zastępczego zamiast ze zbiornika i sprawdze czy da się coś wyssać.

Miało być że założyłem węzyk na machinę który nie był a jest założony na krócieć przy pompie. Napewno wszystko podłączyłem wg VAG-owskich procedur. Szkoda że wyrzuciłem stary filtr bo załozyłbym go na próbe ponownie.

Nic więcej nie przychodzi mi do głowy...
Zasilenie filtra z naczynia zastępczego to dobry pomysł.
Spróbuj jeszcze odkręcić tą śrubę przelewową z króćcami.
Ja jej co prawda nie odkręcałem, ale może jest tam jakiś filtr siatkowy jak na zaworze początku tłoczenia ?

Dzięki za zainteresowanie. Jutro ciąg dalszy "walki" z powietrzem.

jeśli dobrze rozumię, machnę łączysz z pompą za pomocą wężyka przelewowego...?
myślę że problem to właśnie ten wężyk przelewowy, on prawdopodobnie nie jest odporny na podciśnienie i zaciska się w sobie
chyba lepszy byłby wężyk pcv, jakiś grubościenny, no w każdym bąć razie odporny na podciśnienie
domyślam się że pompka do materaca ma duży cylinder i pewnie przez to dużą wydajność i może trzeba nią delikatnie operować

Jarek łączysz to zwykłym wężykiem paliwowym PCV (widać na zdjęciu) - nie samym wężykiem przelewowym, bo po zakończeniu odpowietrzania musisz go szybko założyć na jego dawne miejsce (na króciec przy VP44).
Rzeczywiście wytwarza się tam podciśnienie, ale nie takie jak opisuje wasylo...

Co by się zbytnio nie napracować tą pompką do materaca - polecam pożyczyć z jakiegoś zaprzyjaźnionego warsztatu odsysarkę do oleju - full profi rozwiązanie i można w międzyczasie napić się browara...

pytam wasylo czy tak to robi, czy dobrze rozumię jego sposób działania



tu właśnie sugeruje wasylo żeby zastąpił wężyk przelewowy na pcv ponieważ uważam, że węże przelewowe z zewnętrznym oplotem są nastawione na nadciśnienie, a tu mamy do czynienia przecież z podciśnieniem

sorki jeśli źle to opisałem

Dziś zrobiłem jeszcze jedno "podejście". Ściągnąłem z filtra wężyk, którym zasilana jest pompa i do filtra podłaczyłem elektryczną pompkę aby sprawdzić przepływ paliwa ze zbiornika przez filtr. Paliwo płynie bez zastrzeżeń więc filtr i przewody ze zbiornika drożne. Następnie odkręciłem krócieć przelewu na pompie (ten do którego podłaczamy machine do odpowietrzania). W tej śrubie jest kulka ze spręzynką. Zostawiłem to tak odkręcone i spróbowałem dmuchnąć w wężyk zasilający czy jest "przedmuch". Niestety prawie płuca pękły. Założyłem wężyk zasilający pompę na filtr a odkręciłem na filtrze wężyk, który biegnie ze zbiornika do filtra i w ten obwód "wpiąłem" tą elektryczną pompkę. Pompka zaczęła ssać paliwo ze zbiornika ale niestety nie "przepchała" paliwa przez pompę nawet przy całkowicie odkręconym króćcu przelewowym przy pompie. Może ktoś się orientuje czy jest tam na zasilaniu w pompie jakiś zaworek który mógł się "przyciąć"? Jeśli chodzi o wężyk przelewowy, który podłączam do machiny raczej wątpię aby się on "zasysał" bo jest on dosyć twardy a poza tym zasysałem na próbe paliwo powrotem (przy ściągniętych klamrach) i ciągnie bez problemu. Martwi mnie to dlaczego pompka elektryczna nie może przepchać paliwa przez pompe. W nowszych modelach audi jest pompka która podaje paliwo do VP44 i właśnie w taki sposób się odpowietrza, że ściąga się z wtrysku przelew włacza się na krótko tą pompę i ona przetłacza paliwo z powietrzem. Brak juz mi pomysłów i cierpliwość też już się kończy.

Pozdrawiam

VP44 zasysa paliwo z filtra na zasadzie podciśnienia, na 100% jest tam jakiś zawór zwrotny zabezpieczający przed cofaniem się paliwa do zbiornika.
Pewnie dlatego nie możesz przetłoczyć przez nią paliwa.

Co z ta kulką na przewodzie z króćcem ? Jest przycięta ?
Nie dmuchaj a raczej ciągnij (bo Ci się płuca skończą)
Spróbuj tą pompkę elektryczna podłączyć odwrotnie, tak aby ciągnęła z przelewu z króćcami. Wytworzysz w ten sposób sztuczne podciśnienie w VP44...

Jeśli jest zawór zwrotny więc powienien "działać" w jednym kierunku czyli powinien się zamykać gdybym chciał zasilaniem zassać paliwo z pompy a ja próbuję pchac paliwo przez pompę więc tłoczę paliwo w tym samym kierunku jakbym z drugiej strony zasysał. W tej śrubie od króćca przy pompie wygląda że wszystko jest ok. Próbowałem również założyc pompkę elektryczną w miejsce pompki do materaca i tylko mieli a paliwa nie zasysa a dokładniej zasysa śladowe ilości paliwa i powietrza.

Masz rację wasylo, ale jest jeszcze inna bardzo ważna w Twoim przypadku informacja...
Pompa VP44 wewnątrz jest wyposażona w tzw. akumulator hydrauliczny, gdzie wstępnie jest wytwarzane (podnoszone) ciśnienie do ok. 2,0 MPa.
Posiada również tzw. przelewowy zawór dławiący, dlatego nie jest możliwe przepompowanie ON przez samą VP44.

Czy nie sądzisz, że gdyby byłoby to takie proste - VAG-owskie instrukcje serwisowe by o tym nie wspominały ?

VP44 można odpowietrzyć tylko wytwarzając podciśnienie na przelewie (powrocie) pompy.
Skoro nic takiego nie występowało wcześniej skoncentowałbym sie na sprawcy całego zamieszania - filtrze paliwa i spróbował ominąć go całkowicie spinając przewody na krótko na czas odpowietrzania.
Nie napisałeś też, czy próbowałeś zasilić filtr z odrębnego naczynia ?