.: AUDI KLUB POLSKA :.

Nie miałem przyjemności wcześniej mieć doczynienia z VP 44 więc na temat jej budowy nie będę się wypowiadał. Jeśli chodzi o ominięcie filtra i spięcie "na krótko" to odpada. Zbyt duże ryzyko, że ze zbiornika zassie jakiś "brud". Nie zasilałem filtra z osobnego naczynia, bo sprawdziłem, że jest swobodny przepływ paliwa przez filtr więc filtr jest ok.. Nawet próbowałem pompować (zassysać) na zdjętym przewodzie zasilającym pompę aby zminimalizować siłę zasysanego paliwa ze zbiornika i niestety nawet pompka nie wyssała resztek paliwa z tego przezroczystego wężyka. Planuję jutro zrobić taki "manewr". Sciągnę pasek zębaty z pompy i podczas zasysania pompki powrotem będę ją ręcznie obracał za koło. Tym sposobem wprawie w ruch pompę łopatkową wewnątrz VP 44 która być może ułatwi zassanie tego cholernego paliwa. Innego pomysłu w obecnej chwili nie mam. Chyba że już ją wykończyłem próbując przepompować przez nią paliwo lub gdy kręciłem rozrusznikiem. W żadnym poście nie przeczytałem aby ktoś opisywał co dokładnie pada w tych pompach gdy się zapowietrzy i czy faktycznie kilkukrotne próby uruchomienia silnika na zapowietrzonej pompie wykończy ja na amen?

Pozdrawiam

Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi - niestety tak...
To bardzo wrażliwe na powietrze ustrojstwo.

Co do kwestii co takiego w niej pada - to prawdziwa tajemnica - nikt Ci jej nie zdradzi, a wielu próbowało się dowiedzieć...
Osoby, które mają z tego biznes (czyt. zbijają kasę ) zazdrośnie jej strzegą i nie ma raczej możliwości, aby takie info wyciekło na forum...

Nieoficjalnie wiem, że to tylko jakiś niewileki podzespół elektroniczny w sterowniku pompy (opornik), którego wymiana z użytymi częściami nie kosztuje więcej niż 200 - 300 PLN
Regenerowana pompa VP44 na wymianę to koszt 2200 do nawet 3500 PLN.
Czysty zysk = minimum 2 tys./jedna pompa
To biznes a'la własne pole naftowe...
Nie zabija się kury znoszącej złote jajka...

Nic więcej nie powiem, bo "pompiarska mafia" czuwa i szybko zamknie mi usta...

To o czym piszesz dotyczy elektroniki pompy i to potrafi "paść" bez względu na to czy pompa jest zapowietrzona czy nie. Jeśli chodzi o "pad" pompy z winy zapowietrzenia jej, to ma to związek z pracą wewnętrznych elementów bez smarowania paliwem czyli najprawdopodobniej dochodzi do zatarcia jakiś elementów. Liczę po cichu, że ta moja pompa jeszcze nie "wyzionęła ducha" a jak jest w rzeczywistości to się okaże.

Pozdrawiam

Niestety, mylisz się wasylo...
VP44 jest smarowana paliwem, przyznaję...
Ale podczas długotrwałego kręcenia rozrusznikiem drastycznie spada napięcie, którego wahnięcia są zabójcze dla elektroniki VP44. Dlaczego ELSA wytłuszczonym drukiem mówi, żeby kręcić tylko max. kilkanaście sekund i w razie niepowodzenia odpowietrzać dalej, a nie kręcić ?
Elektronika zatem pada właśnie również z bezpośredniej przyczyny, jakim jest zapowietrzenie układu paliwowego.
Może nie potrafię tego tak dokładnie wytłumaczyć, nie jestem mechanikiem...
Zawsze jednak możesz to potwierdzić na forum diagtronika, na którym również jesteś obecny...
Zdecydowanie szybciej padnie sterownik PSG niż pompa uszkodzi się mechanicznie.

Moim zdaniem gdyby długotrwałe kręcenie rozrusznikiem "zabijało" elektronikę pompy a nie jej strone mechaniczną gdy jest zapowietrzona, to najprostszym sposobem aby się przed tym uchronić byłoby wypinanie na czas odpowietrzenia wtyki elektr. z pompy. Może zajrzy tu kiedyś jakiś "pompiarz" który " rozwieje" nasze wątpliwośći odnośnie tego co najczęściej "zdycha" w tych pompach podczas gdy się ona zapowietrzy.

Pozdrawiam

Właśnie...
Co będziemy się tu produkować ?

Wracając do tematu - gdyby to było takie proste pisałaby o tym ELSA.
Gdybyś odłączył na czas odpowietrzania sterownik podejrzewam, że narobiłbyś jeszcze większego bigosu.
"Oślepiłbyś" wtedy:

1. Elektromagnetyczny zawór wysokiego ciśnienia
2. Elektromagnetyczny zawór przestawiacza kąta wtrysku
3. Czujnik obrotu wałka pompy, mierzący prędkość obrotową i położenie
4. Czujnik temperatury paliwa, z którego sterownik potrzebuje informacji do obliczenia wtryśniętej masy paliwa
5. I wreszcie magistralę CAN do wymiany danych między sterownikiem pompy i sterownikiem silnika ECU

Rozłączenie tych wszystkich połączeń nie skończyło by się happy endem.
Ale to tylko moje hipotetyczne dywagacje...

Wasylo sprawdź na włączonym zapłonie wartości na kanale 18, przy sprawnej pompie (sterowniku) powinny tam być same zera (w poz. 3 i 4).
Jeżeli masz tam jedynki oprócz zer - uszkodzenie elektroniki sterownika jest wielce prawdopodobne, a raczej nawet pewne...
Tego Ci nie życzę...

Odłączenie wtyczki pompy nie ponosi za sobą ryzyka wystąpienia szkód, bo taki zabieg jest zalecany choćby w czasie pomiaru ciśnienia sprężania w cylindrach.

Pozdrawiam

A ja mam wasylo
Tak mnie zaintrygował Twój przypadek, że zacząłem szukać info o podobnej przypadłości w swoim domowym archiwum i w jednym z poradników serwisowych znalazłem taki oto opis odpowietrzania VP44 (inny niż serwisowy)

Zacytuję Ci go w całości:

..."Elektryczną pompkę paliwa lub ręczną pompkę podwójnego działania należy podłączyć do złącza przewodu przelewowego.
Wcześniej należy wykręcić przelewowy zawór dławiący, do którego jest przykręcony przewód przelewowy i w to miejsce wkręcić śrubę drążoną z nasadzoną złączką pierścieniową.
Do złączki podłącza się przeźroczysty przewód elastyczny, a do jego drugiego końca pompkę. Pompka powinna być tak długo uruchamiana, aż paliwo wypływające z pompy wtryskowej będzie pozbawione pęcherzyków powietrza.
Następnie po usunięciu pompki, należy wkręcić z powrotem przelewowy zawór dławiący i próbować uruchomić silnik.
Czas uruchamiania nie może przekraczać 20 sekund (ELSA podaje 15 sek.- przyp.carlnova). Jeżeli silnik nie "zaskoczy" od razu, to kolejną próbę uruchomienia powtarza się po odczekaniu przynajmniej 30 sekund !!!"...

No i co o tym myślisz, kolego ?
Jutro zatem dzień prób przed Tobą i życzę Ci, aby się powiodło...

Mnie nie tyle zastanawia jakiej metody użyć do "wyssania" tylko dlaczego nie można zassać paliwa przez przelew pompy jak to się normalnie powinno robić. Stąd mój pomysł na zdjęcie paska i ręczne obracanie kołem pompy. Jutro będzie dzień prób i również zacytowany przez Ciebie sposób wezmę pod uwagę.

Pozdrawiam

Wreszcie!!! Udało się odpowietrzyć ten "wynalazek". W związku z tym, że nie mozna było odpowietrzyć układu wg prawideł ogólnie przyjętych przez serwisy i reszte mechaniorów zrobiłem to tak: wszystkie procedury wg instrukcji serwisowej z tą różnicą, że w moim przypadku aby przepompować (wyssać) paliwo i "wypchać" powietrze zrobiłem tak jak pisałem wcześniej, czyli zdjałem pasek zębaty z pompy. Do króćca powrotu przy pompie podlączyłem elektr, pompkę i ona sobie dymała a ja obracałem kołem pompy wtryskowej. I dopiero podczas tego zabiegu zaczęła pompka wysysać przez ten powrót powietrze i paliwo. Niestety mimo tego mojego kręcenia nie wyciągnałem więcej jak 200 ml paliwa ale przynajmniej z powietrzem. Później złożyłem wszystko do kupy. Odpowietrzyłem przewody i odpalił. Nie było czasu na logi ale sprawdziłem chociaż kąt wtrysku i przy zadanym 2,4 ATDC rzeczywisty wacha się w granicach 2,4-2,6 ATDC a wartość zaworka w granicach 50- kilku % więc tu chyba jest ok. Reszta logów później.

Pozdrawiam

Ja mam z tym odpowietrzaniem układu taki sam problem co kiedyś wasylo.
A mianowicie jak wytwarzam podciśnienie to w wężyku od filtra do pompy poziom opada i się utrzymuje na niskim poziomie.
Ale jak przestanę to tak jakby paliwo napływało z filtra i wypełnia ten przewód .
Potem tylko odpowietrzanie wtrysków i autko zapala.
Tylko dlaczego jak mam ory filtr to pojawiają mi się duże pęcherzyki powietrza w tym przewodzie?? jak założyłem zwykły filtr przezroczysty to tych pęcherzyków jest mniej.
Którędy się zapowietrza układ.
Czy przy wymianie filtra jest lepiej wymienić od razu zaworek na powrocie w filtra?
A tak poza tym to gdzie dostać oryginalne opaski zaciskowe na węże?
Bo wydaje mi się że te zwykłe śrubowe lubią z okrągłego przekroju przewodu robić owal. A to już niepożądane:)

witam miałem ten sam problem ale odpowietrzyłem zwykłą strzykawka bez wiekszych problemow.. a i nawet niezły efekt daje pompka od np. CLIN taki srode do szyb.