.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

Wlałem do mojej niuni zwiedziony napisami na butelkach półsyntetyk platinium, ma obecnie zrobione 4 tys i zastanawiam się czy tego szybko nie wylać.

Stwierdziłem, że póki ten olej jest zimny to faktycznie biorąc go w palce zachowuje się jak olej czyli jest oleisty

Wczoraj sprawdzam sobie poziom oleju i zauważyłem że ten orlenowski szybciej umyka z mego silnika niż poprzedni a jak wziąłem kroplę oleju z bagnetu na palce to stwierdziłem że ten olej wogóle nie smaruje! Zachowuje się jak woda, posmarowane opuszki palców tym olejem wogóle się nie ślizgają!

Nie jest to zapewne profesjonalsty test oleju ale nie sądzę żeby olej aż tak bardzo ze wzrostem temperatury miałby zmienać się niemal we wodę.

Pytanie skoro ten olej robi się tak strasznie rzadki i wyraźnie traci swoje wlaściwości smarujące to jak się to odbija na kondycji mojego silnika?

jaki olej ? jakie ma oznaczenia ? Minerał? syntetyk? jaki styl jazdy ? temperatura silnika?

a wąchałeś ten olej? ma żółtawy kolor? może to nie olej a lejące wtryski?

Leo, tak jak napisałem - olej to półsyntetyk czyli 10W40 klasa SL/CF, autko po trasie czyli temp około 90 stopni, styl jazdy normalny z puntu a do punktou B

ciechwoj, 1.8S to benzyna tam jest tylko jeden pseudowtryskiwacz a i tak śmigam zresztą na LPG

Czy Wasze oleje na ciepłym silniku też są tak wodnite a w palcach nie czuć zupełnie że to olej a bardziej że jakiś płyn?

jesli ciśnienie oleju utrzymuje się na poziomie mniej więcej 2 barów, to nie masz się czym martwić.

Zmień to świństwo i to szybko... Z tzw. polskich produktów jeszcze w miarę dobry jest Lotos Synetetic 5W/40 i 0W/40. Reszta to zabijanie silnika.
Do B3 1,8, jeśli nie jest brudny w środku i nie bierze oleju, możesz go śmiało wlać. A jak się obawiasz syntetyka, to wlej Castrol for tradytional engines 15W/40 SG/CE (45 zł za 5 litrów w Tesco) - uszczelnia silnik i nie robi mu krzywdy.

Pozdrawiam

platinum 10w40 jest jak najbardziej ok. Oleje z tej serii są równoprawnymi odpowiednikami zachodnich marek, posiadają wysoką specyfikację jakościową. Poza tym istnieje znikome ryzyko wpadki i zakupienia oleju podrobionego. Używam tego oleju od ok 10tys km po przejsciu z mineralnego i nie powiem złego słowa. Konsystencja nagrzanego półsyntetyka moze sie znacznie różnić od zimnego oleju i jest to normalne, że jest bardziej "płynący". Gdyby stracił swoje właściwości to prawdopodobnie byś to usłyszał na własne uszy spod maski, poza tym zwróć uwagę na jego kolor- powinien być miodowy- to świadczy o prawidłowych procesach wewnątrz silnika.

Powiedz to samo po 100 tys. km
Szklanki zaczynają klepać, pojawiają sie przedmuchy... Już jeden silnik tym wynalazkiem załatwiłem - nigdy więcej.

Pozdrawiam

No i nie dziwię się: Tesco, 45 za 5 litrów i Castrol

Leo ma rację Wzrost lepkości dynamicznej oleju przyczynia się do
wzrostu ciśnienia w układzie smarowania i odwrotnie. Wcześniej podejrzewałem, że mi sie benzyna do oleju dostaje bo poziom mi skakał o 2-3 kreski, ale po założeniu dodatkowych zegarów okazało sie ze ciśnienie pomimo czasem różnego poziomu oleju jest takie samo (na wolnych obrotach i rozgrzany silnik 2,5 bara) to rozwiało moje wątpliwości

Nie załatwiłem silnika tym Castrolem, tylko pseudo semisyntetykiem produkcji ORLEN lub Lotos. Na Castrolu za 45 zł jeździło u mnie kilka samochodów (roczniki 1983-1994) i NIGDY nie było problemu - łącznie kilkaset tys. km. Zresztą to tylko przykład, sens jest taki, że lepiej wlać minerał dobrej jakości niż semisyntetyk pędzony na rzepaku.
Kolega się śmieje z Tesco A ja się pośmieję z oleju w beczkach sprzedawanego razem z wymianą - znam kilku "wymieniaczy", którzy leją co innego niż jest napisane na beczce . No ale ta pewność i duma "zmieniłem olej w warsztacie" jest przecież bezcenna


Pozdrawiam

... ja tylko dodam, że po zmianie oleju na tego platinium wyraźnie skoczyło mi zużycie oleju, kolorek jak na mój gust zbyt ciemny, po 4 tys jest brązowy. Nawet zaczeła sie pocić uszczelka pokrywy zaworów a wcześniej był sucha, co zabawne autko wczesniej jeździło na lotosie 10w/40 i 2 miechy po kupnie autka pomimo dopiero 5 tys na tym lotosie zmieniłem na tego platinium.

W poprzednim aucie (VW) z podobnym motorkiem lałem castrole GTX3 15w40 kupowane w Niemczech i tam olej po 10tys przy wymianie był jaśniejszy od tego po 4 tys.
Oba autka na lpg a jak wiadomo zwykle przy LPG olej dłużej jest czyściutki.

Może to kwestia silnika ale i przebiegi oba autka mają podobne.

Jednak pomijając wszystkie kwestie nigdy nie pamietam aby olej nawet gorący brany w palce nie wykazywał smarowania opuszków palców, jak już pisałem wcześniej - ten bardziej przypomina jakiś płyn olejopodobny niż olej, pomijam jego rzadkość ale poprostu nie czuć oleum

gigi ! Nie chce Ci niczego sugerowac ale wymien szybko ten " olej "
Jesli o mnie chodzi, to od pewnego czasu zaczalem przeplacac i kupuje oleje na Zachodzie. Za duzo sie nasluchalem o Castrolach i Mobilach sprzedawanych przez polskich dystrybutorow.
Z polskiej produkcji, najlepsza opinie do tej pory u mnie mialy oleje Lotos , miedzy innymi dlatego, ze ich ( jeszcze ) nie podrabiaja. Trzeba je tylko czesciej wymieniac i juz.

Platinum to wyrob orlenowski - wiec juz nawet za te sie wzieli szkoda slow
Potwierdzam czesciowo to co napisal wordeck Nigdy zadnego oleju z beczki !!! Chyba ze do frytek.

Czemu? Ja leję z beczki.... Ale własnej trzymanej w piwnicy

Na patelnie czy do silnika

a co myślicie koledzy o tych olejach oplowskich?

np taki oplowski 10w40 kosztuje 60zł za 5 literków a w środku podobno jest mobil.

Ja mysle, ze w dzisiejszych kiepskich czasach, bardziej istotne od tego co jest na opakowaniu, jest to, co ono zawiera a jeszcze wazniejsze od zawartosci jest to, skad sie je kupuje.
Np. na Allegro widzialem Mobila 4L za 70 PLN - podroba czy oryginal ? Ktos chetny do przetestowania

Zasada jest taka.
Olej przy wymianie po odpowiednim przebiegu ma być czarny.
Zadaniem oleju jest nie tylko smarowanie ale też i wypłukiwanie nagarów, ażeby syf sie nie osadzał w silniku.
Żółciótki olej przy wymianie wcale nie świadczy dobrze o tym oleju.




Ja płacę 75 i co z tego?
Pokazać ci rachunki za oleju i od jakiego dystrybutora?
Ten olej jest tani jak barszcz u producenta, bo nie robią go już raczej w krajach typu Francja, Niemcy, tylko w takich gdzie te koszty są mniejsze.

I tu jest moim zdaniem konflikt.
Jsli olej ( i nie tylko ) ma trzymac swoja jakosc i parametry, to potrzebne sa czeste badania i testy na etapie calego procesu produkcji a te z kolei winduja koszty, bo zeby takie testy przeprowadzac potrzebne sa labolatoria, i wykwalifikowany personel, ktorego brakuje w III swiecie, tak wiec oszczednosci maja swoje granice i dobra jakosc zawsze bedzie powiazana z odpowiednia cena.
Niestety, najwieksze waly i wzrost cen ( marze ) powstaja na etapie dystrybucji.
szogunO Jesli olej, ktory kupujesz jest w oryginalnach zachodnich baniaczkach a nie rozlewany w polsce i jestes pewny co do jakosci, to daj naniary, skad kupujesz ten olej.

Olej, którego ja uzywam jest juz czarny w momencie wlewania do silnika


Liqui Moly MoS2