Norbi napisał(a):
Ale jesteś
Gdybyś wiedział ile emocji (średnioprzyjemnych
) wywołuje u mnie każdorazowe otwarcie maski silnika
nie pisałbyś takich "gupot"
GrzesB napisał(a):
No dobrze, to już wiem, że Shella mogę zalać - bardziej mi jechak chodził po głowie Valvoline - nie spotkałem nawet pogłosek o podrabianiu a w C4 sprawował się bez zarzutu... No chyba, że Piotruś, meszrum albo Carlnova powiedzą, że nie - to wtedy nie...
Z olejami Valvoline mam bardzo "słaby kontakt"
.
Jeżeli jednak są tak samo dobre jak inne produkty tej firmy
to lać i jeździć do oporu
.
Wszystko z czego dotąd korzystałem (bez ściemy - mówię nawet o "wypełniaczach/kleju" do części silnikowych czy innych profi-produktach) i na opakowaniu było napisane Valvoline
spełniło w 100% pokładane nadzieje, a najczęściej przerastało oczekiwania ... .
Nie mam takiej potrzeby ale osobiście nie bałbym się "wypróbować" Valvolin'a we własnym silniku
byle tylko prawidłowo wytypować odpowiedni produkt
Zatem - masz "coś konkretnego" na oku ??
GrzesB napisał(a):
Piotruś - nie jesteś sam - na tym forum trzy w/w osoby są dla mnie wyroczniami odnośnie V6 TDI dlatego tez do podpisu możesz sobie wstawić dopisek - "Guru TDI V6"
... ale dzięki za ciepłe słowo
carlnova napisał(a):
Carl poleca Motula, bo się w nim zakochał od pierwszego zalania...
A co ?? Tobie też wyciszyło silnik o 30 %
Ok, ok ...
Pełny "luzik" ...