.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
Mam pytanko dotyczące zapchanego lub zapychającego się katalizatora, jak to sprawdzić?

Bedzie Ci mulilo samochod.
W moim przypadku bylo tak, ze silnik w okolicy 120 km/h i powyzej dziwnie burczal, jakby byl pod wiekszym obciazeniem - jakby chcial a nie mogl -

rano po odpaleniu brzeczal by Ci pod tylkiem ,jak bys stal na zewnatrz to uslyszysz. ale tak wogole to bylo o tym duzo

nie ma co sprawdzać - trzeba się go pozbyć

W audie które ma n x 100 000 ten element wydechy już tylko szkodzi a nie pomaga.

Czy wspawać rurkę przelotową czy strumiennicę to już inny temat.

Jaaasne ... . "Dobrze radzisz" . Zapomniałeś "tylko" dodać, że w samochodzie z silnikem V6 TDi - rolę katalizatora przejmie układ wydechowy, co w niektórych sytuacjach będzie skutkowało koniecznością baaardzo przyspieszonej wymiany tłumików.

Ogólnie - gratuluję dobrego samopoczucia... .

Do Sebo79 - zapchany katalizator trzeba usunąć ale zastępując go nowym (szczególnie wtedy, kiedy auto jest eksploatowane na krótkich dystansach i/lub w ruchu miejskim). Wyjaśnienie znajdziesz w archiwum .

W silnikach doładowanych z turbo katalizator służy wyłącznie w aspekcie ochrony środowiska (a dla kierowcy powodując utrudnionych wydmuch spalin co skutkuje zmułowaceniem auta przy zatkanym kacie)

W silnikach niedoładowanych (bez turbo) jak również benzynowych służy oprócz aspektu ekologii spowolnieniu wydmuchu spalin z komór co za tym idzie podnosi kompresję na komorach silnika. W tym przypadku nie można się go pozbyć.

Nie ma znaczenia czy to jest TDI rzędówka R4, R5 czy V.

A co do wymiany tłumików w TDI to nie słyszałem aby ktoś wymieniał tłumiki fabryczne szybciej niż po 13 latach jazdy (o ile ich nie zniszczył kraksą auta). NAWET PODRÓBEK NIE ZNAJDZIESZ BO ICH NIE ROBIĄ z uwagi na brak klienta.

A czy wycięcie kata nie spowoduje kopcenia samochodu, bo do tej pory samochód nie kopci?

Zwiększonego dymienia "jako-takiego" nie będzie. Krótko po odjęciu katalizatora będą się pojawiać okresowe/cykliczne zadymienia - dopóki "wnętrzności" tłumików nie zostaną wypalone (w dosłownym sensie) przez zadaną w sterowniku silnika funkcję dopalania spalin w katalizatorze. Co oczywiste już po wypaleniu "bebechów" okresowe dymienie znacząco osłabnie i przestanie być zauważalne, co nie znaczy - że funkcja zaniknie.

Do gkorzeń - nazwa "forum dyskusyjne" nie jest synonimem "kazdy pieprzy co mu się podoba". Albo inaczej - "mowa jest srebrem a milczenie złotem".
Co do zamienników układu wydechowego - analogicznie.

Piotruś nie kazde TDI ma przecież system dopalania spalin. W tym temacie podzielam zdanie Mastersa: TDI+virus = kat out.

Jak z tym było w '1Z' - nie wiem. "Od" AFNa "wzwyż" - każdy soft zawiera funkcję "oczyszczania katalizatora".
Nie znam jednocześnie odpowiedzi na pytanie, czy "tjunerzy" "przypadkowo" nie wycinają tej części oprogramowania żeby zyskać "miejsce" na własne "modyfikacje" - wszak checksumma musi im "jakoś" (s)pasować ... (w przeciwnym razie silnik nie odpala).



Oczywiście - ja również potwierdzam ... . Nie ma innej drogi jeśli tjunink polega wyłącznie na podlewaniu paliwa i "oszukiwaniu" lmm - tak potraktowany katalizator poprostu musi się zapchać ... .
Dziwne jakoś, że zastosowanie fabrycznych "gotowców" lub profi-tuning w profesjonalnych i autoryzowanych przez CCCO/VW firmach - nie rodzi takiej konieczności, katalizator zostaje na swoim miejscu a spaliny (zazwyczaj) stają się czystsze niż w serii ....... . Jeżeli masz jeszcze wątpliwości - chętnie pokażę Ci kilka samochodów stuningowanych naprawdę profesjonalnie .

Parafrazując na język medyczny - masz Wowo całkowitą rację:
wirus = choroba ... .
Profi-tuning wirusem nie jest ... .

PS: Nie znam Pana Mastersa osobiście i w żadnym razie moja wypowiedź nie łączy się z oceną jego działalności, wiedzy , etc. .
Nigdy nie miałem jakiejkolwiek styczności ze zmodyfikowanym przez niego samochodem, softem, sterownikiem, etc. ... .

Wypowiedziałem się "ogólnie" i wyłącznie w nawiązaniu do Twojego posta - Wowo .

Jesteś moim idolem

a jak tam jest z sondą lambda
słyszałem ze jak jest za katem i będzie wycięty to mogą być małe problemy z odczytem spalin(za szybko przelatują ) przez tą sonde

prawda to ?

Witaj Carl-u









Owszem prawda ... ale tylko w silnikach na benzinę .
W omawianej tutaj generacji silników diesla - nie ma w wydechu jakiejkolwiek sondy i obecność (sprawnego) katalizatora w żaden sposób nie wpływa na pracę silnika ani jego sterowanie .

W silnikach jakie po polskich drogach się poruszają z przebiegiem n*100 000 nie ma sprawnych katalizatorów, gdzie n to zazwyczaj 3 albo 4.
Średnio nowa A6 w dizelku robi przez pierwsze 3 lata 150-200 tys. A na cyferblacie po 7 latach pokaże się 123 tys