![Obrazek](http://img291.imageshack.us/img291/8336/img0057rh0.th.jpg)
![Obrazek](http://img178.imageshack.us/img178/6396/914396572oo7.th.jpg)
Tym razem nietuzinkowy temat, bo chciałbym przerobić zawieszenie... tyle że w górę
Od poniedziałku jestem szczęśliwym posiadaczem A6 2.8Q Avant z 96', które właśnie przywiozłem z Niemiec. Niestety będę chciał je podnieść do góry, bo samochód ma być głównie rodzinny, a nie sportowy.
Aktualnie mam zamontowane 4 sportowe sprężyny KAW, oraz z przodu amortyzatory KONI 86-2149SPORT, które były montowane 28.02.07. Z tyłu nie mam pojęcia jakie są amortyzatory. Całość jest obniżona o 55/35 mm. Całe auto jest posadzone na nowych felgach 19". U zachodnich sąsiadów jechało się dobrze, jednakże u nas w kraju jest ciężko
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Jak dla mnie za twardo jak na rodzinny samochód. Do tego przejazd przez nawet najmniejszy próg spowalniający, który brałem wcześniej 50km/h teraz muszę brać 5km/h i czasem i tak jest problem.
Pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy, to wymiana całego kompletu sprężyn oraz amorków na odpowiedniki seryjnych, jednakże po poczytaniu trochę wątków związanych z zawieszeniem doszedłem do wniosku, że może nie trzeba wymieniać wszystkiego.
Co polecacie zrobić? Przewiduję następujące opcje:
1. Wstawić dystanse na sprężyny, np 2cm w górę.
2. Wymienić sprężyny z przodu na seryjne lub lekko obniżone.
I przy okazji mam pytanie, słyszałem, że amortyzatory KONI mają regulację twardości? W jakim to jest zakresie?
Acha, felgi na pewno będę chciał zmienić na 16", a te sprzedać.