.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, nie wiem czy to przypadek czy już przyszła kolej i na mnie (znaczy na moje wałki ,na ośce 300.000).Mam przejechane ok 2000 km po zmianie oleju jak do tej pory nic nie stukało a wczoraj dobiegły moich uszu nieprzyjemne metaliczne pukanie w okolicy prawej głowicy.Tylko nie krzyczcie ,ale zmieniłem olej na Carlube 10W40 półsyntetyk, wiem ze każdy sugeruje pełen, ale miałem zapasy z poprzedniej niuńki V6 lecz w benzynie i olejek spisywał sie bez zarzutu.
Opisałem w skrócie stuk( aha ciagle nie stuka ,robi przerwy:-) obroty tez chyba nie robia różnicy, bo ponad 3000 słysze wyrażnie lecz świstajacą turbinke i wierek)
Pytanie za wirtualnego browarka - czy od oleum może stukać , bo jeśli tak to jutro zmienię olej na fullsyntrtyk

Pierwsze to diesel i benzyniak ma inne specyfikacje oleju. Pewnie masz juz popychacze hydrauliczne do wymiany wiec przy zlym oleju odezwaly sie i tak juz zostanie. Zmiana na inny nie pomoze na dluzej. Skoro stuka glosniej na zimnym a na cieplym odzywa sie sporadycznie ale tylko na wolnych obrotach to popychacze a skoro stuka tez na wyzszych to dzwigienki sie odzywaja bo podkladka juz pewnie spadla gdzies do miski a w tym przypadku to lepiej nie jezdzic.

od jak długo jeździsz na nieodpowiednim oleju?

od początki czerwca, mistrzu......; tak myślałem ,to chyba hydraulika, ale czy warto zmieniać oliwe ,czy od razu z ciągnąć pokrywę i rzucić okiem,
ale na pytanie jeszcze nikt nie odpowiedział ; czy zły olej ( nie widziałem na forum złych opini o angielskim oleum firmy Carlube spełniającym normy VW itp.) ma wpływ na stuk ,hrrr.
Dziwne przed chwilką odprowadzałem niunie do garażu dystans 150m., kilka delikatnych przegazuwek i cisza ,błoga cisza, uśmiech na twarzy wymieszany z niepokojem dnia jutrzejszego.......
pomocy........................................................

w jednym z wątków pojawia się dyskusja na temat głośniejszej prawej głowicy, osobiście nie wiem co to jest, ale pamiętam że doszliśmy między innymi do zaworków zwrotnych systemu olejowego i teraz mamy hipotezę mniejszego ciśnienia oleju na prawej głowicy, a mnie zastanawia czy te zaworki zwrotne pracując mogą wydawać stukający metaliczny dźwięk? ale pewnie już w tym momencie fantazja mnie za bardzo poniosła

Jack dzięki za odpowiedz ,ale jak mam nie jeździć skoro trzeba jakoś dostać sie do mechaniora a jak na razie to u niby niezłych terminy są na następny tydzień.W jednym z zakładów padło na panewki ,które powodują stuk tłoka o zawory,chyba typek z lekka przesadził. Wiem ze nie jest to miejsce na takie pytania ,ale może po cichutku przemycę -dajcie adres dobrego warsztatu w Białymstoku.psssssssst....Bardzo zależy mi na czasie bo serce mi sie kraje od tego stuku...

Przydaloby sie umieścić nagranie na forum takiego "złego metalicznego stukotu".
Ja nadal nie wiem jak odróżnic zwykłe klekotanie diesla V6 od tego stukotu świadczącego o rozsypce w głowicy.
Jest to dużo głośniejsze od klekotu diesla ?
Ma może ktoś z Was takie nagranie ?

czary-mary..............dnia dzisiejszego wyruszyłem w poszukiwaniu majstra który obnaży wałki (oczywiście V6,nie swoje) i postawi djagnozę.
Wsiadam do samochodu przekręcam kluczyk -odpalił -słucham-słucham-i ku mojej uciesze nic-jadąc okna po otwierane na zmianę z pozamykanymi-słucham-nic-obsrejwuje wskazania tem. w całym zakresie i czekam kiedy to nastąpi -nic-zaro stuków.Na miejscu u majstra oddalonego ok.10 km otwieram maskę i nic-znaczy klekocik jak najbardziej właściwy.Po stukotaniu słuch zaginął.Diagnoza majstra-pewnie wtryskiwacz niedomagał, jeździć i słuchać,hehe.
I teraz pytanie-obnażyć wałki i pokukać czy jeździć aż zacznie znowu pukać,czekam na sugestie od mądrzejszych -czyli was forumowiczów AKP :peace:

Moim zdaniem zdecydowanie należy zdjęć pokrywy zaworów i sprawdzić hydraulikę i wałki.
I natychmiast wymienić olej na jedyny dla V6 TDI - syntetyczny 5W40 obojętnie jakiej marki...
Nie chce krakać, ale stuki pojawią sie znowu - nic nie naprawia się samo w V6

mam pytanko, czy olej Mobil1 0w40 Turbodiesel bedzie odpowiedni do 2.5 TDI, bo na takiem właśnie jeżdże

Jak najbardziej tak.

nie, nie będzie.
V6 najlepiej służą 5W-40 bądź 5W-50 spełniające normę VW 505.00.

Przed chwilą w tym miejscu walnąłem niechcący babola - sorry.
Nie zmienia to jednak faktu, że oczywiście chciałeś napisać : "normę 505.00" ... ???



Co do 0W40 vs 5W40 to tak się przyzwyczailiśmy ale obecnie ani Mobil, ani Castrol (coś mi się zdaje że Shell też już nie) nie oferują pełnego syntetyka 5W40.
U Castrola "pozostał" jeszcze Magnatec ale to z czasów sprzed serii EDGE, więc nie wiadomo czy niebawem też go nie "przerobią" na 0W40 (??).
Hmm ... .

tak, Piotr - oczywiście - miałem na myśli 505.00.
stanowcze NIE dla prawie-syntetyków 505.01 [PD].

Powiedzcie czy 505 01 nie nadaje sie do 2,5 V6??






Audi A6 2,5 TDI V6 AKE

Meszrum, z calym szacunkiem, ale dlaczego Twoim zdaniem nie bedzie dobry. Skoro to syntetyk spelniajacy normę 505 to dlaczego niby miałby być niewłaściwy ? Wiem, że na formum jest wiele nabożnie podawanych z ust do ust podań ludowych na temat różnych olejów, ale nie popadajmy w przesadę. Dla V6 TDI ze standardowym programem 5W-40 czy 5W-50 to będzie jedno i to samo, bo i tak nie osiąga temperatury granicznej. Wiem, wiem, na wszelki wypadek...

o olejach i ich właściwościach można napisać najwięcej.
Audi AG zaleca 5W-40/50 @505.00 do silników V6.
stąd wziąłem treść mojej wypowiedzi.
każdy może oczywiście postąpić wg własnej oceny - w jednym z łódzkich lepszych serwisów [nieASO, aż korci mnie by podać nazwę] właściciel [i mózg serwisu] powiedział, że V6 to on by zalał mineralnym...
...a później znaffcy piszą, że to waryjne silniki...

wiadomo, że wszystko, co spełnia 505.01 nie jest pełnym syntetykiem, więc póki mówimy o 2.5TDI, to zalewamy 505.00.


reasumując: 505.00 pełen syntetyk oryginalny*, 5W-40/50.


*unikamy jak ognia tanich produktów kupowanych za pośrednictwem allegro.

Meszrumie z oryginalnym olejem to jest tak jak z wódką. Nie kupujesz wódki na bazarze lecz w monoplowym sklepie ,ale tez nie możesz być pewnym w 100%, że ta w monopolowym będzie z "rafinerii" a nie z domowej rozlewni.

Pozdrawiam

Mój Drogi wasylo - jasne...
...lecz przynajmniej masz większe prawdopodobieństwo.

-dzień następny- zero stuków,cieszy mnie to niezmiernie.
W ferworze walki i szukania deski ratunku zapomniałem napisać, że dzień przed cudownym uleczeniem do ropki dolałem środka czyszczącego Preston, tak profilaktycznie,bo przecież stukały zawory, a nie wtryskiwacz......I teraz zastanawiające pytanie- czy brudny,podwieszony ,czy chory wtryskiwacz mógł powodować taki metaliczny stuk? Reasumując chyba mógł skoro nic w tej chwili nie stuka. Tak to sobie tłumacze by być spokojniejszy i nie budzić sie w nocy oblany potami ,że to już koniec mojej klawiaturki !,hehe
Zdecydowałem sie na olej Carlube 5W40, angielski praktycznie nie do dostania w sklepach u pana Władzia. Znalazłem GO w hurtowni (jedynej w Białymstoku) która prowadzi sprzedaż do kilku dobrych lat. Pomyślałem ze olej mniej znany chyba nie będzie tak podrabiany jak popularne i niby debeściackie w każdej konkurencji, to tyle ,jak zaleje(olej, i z radości pałę)to napisze parę słów z wrażeń akustycznych niuni na fullllllsyntetykuuuuuuuu....
Pozdrawiam i dziękuje za zainteresowanie tematem, widzę że zawsze na Was można liczyć.....