.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam Was,

Od czasu jak mam zainstalowaną instalację gazową JTG przez firmę EGP to cały ten czas jej parametry nawet nie przypominają tego za co zapłaciłem tak dużo pieniędzy. Instalator nie potrafi jej zestroić aby nie zżerała 30-40% gazu więcej w stosunku do konsumpcji benzyny.
Ostatnio pojawił się problem "padniętej" pompy w zbiorniku więc pojechałem do EGP w celu jej wymiany z tytułu gwarancji. Pompa wymieniona tyle że po tej operacji zaczęło mi śmierdzieć w samochodzie gazem. Stawiłęm się ponownie ale chłopaki nie znaleźli miejsca wycieku gazu mimo faktu, że sami ten gaz czuli w samochodzie.

Pytanie zatem do Was, jak mogę na własną rękę poszukać potencjalnych miejsc wycieku gazu? Jaką techniką to robić? Najbardziej prawdopodobne, że wyciek występuje w okolicy zbiornika.
Po nocnym parkowaniu samochodu smród wewnątrz jest przeraźliwy

Za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczny.

Wybaczcie, że wysmarowałem taki długi wstęp, ale może ktoś zastanowi się "bardziej" zanim wybierze się do wspomnianego serwisu montować gaz.

Pozdrawiam,
Sławek

Można kupić preparat w sprayu - psikasz na łączki, uszczelki itp. Jeśli jest wyciek, to pojawiają sie bąbelki. Nie polecam czujników elektronicznych, czasami pokazują głupoty.
Jeśli wymieniali pompę, to poszukaj najpierw na łączeniu pompy ze zbiornikiem i przewodami.

Pozdrawiam

Tylko, że pianka może nie wykazać bardzo małej nieszczelności, a ludzki nos i czujnik elektroniczny owszem. Tak więc najpierw pianka, jak nie znajdziesz to czujnik elktroniczny i "używany z głową" na pewno pokaże gdzie ewentualnie ulatnia się gaz.
Oj to coś panowie z EGP się nie popisali czyżby już siedli na laurach? .

na zbiorniku jest wielo zawor wiec musi (moim zdaniem) uciekac na jego polaczenu bo przy wylaczonej motorowni powinien byc zamkniety... UWAGA bo jesli w garazu masz sciek to nie rzucaj do niego nie dopalkow gaz jest ciezejszy od powietsza i zbiera sie w dolkach a nie wiela trzeba do buummmmm

nalepiej wlasnie na przewodach sprawdzic wystarczy jakis plyn tylu ludwik rozsmarowac i bedzie widac bombelki to tam uchodzi....to jedz moze do jakiegos dobrego fachowca moze ktos na forum poleci ???? albo niech wymienia przewody na ich koszt i po problemie,a jak nie ustapi to szukac dalej no nie ma wyjscia przeciez tak sie jezdzic nie da ( ja na twoim miejscu zakrecilbym zawor w butli i jezdzil na benzynie dopuki sie nie uporasz z problemem)

jeżeli jest taka nieszczelność że ludzko nos czuje to pianka na pewno wykarze, jak duza nieszczelnośc to sie szron pojawia u mnie wyciekał przy wielozaworze od butli coś nie dokręcone było

Nieprawda. Zapewniam Cię, że nawaniacz ma tak intensywny zapach, że nos wyczuje, a pianka nawet nie drgnie. Zrób sobie eksperyment. Wyjmij krokowca lub jakikolwiek inny element instalacji i odłóż na tydzień do szafki. Założę się, że po tygodniu będziesz jeszcze czuł smrodek, a cały gaz już dawno się ulotni w czasie demontażu.

pianke stosuje sie przy sprawdzaniu szczelności od butli do parownika gdzie gaz jest pod cisnieniem i jest jeszcze cieczą, więc pianka musi pokazać nieszczelnośc, do dolotu wchodzi już w fazie lotnej i tam jak masz nieszczelnośc to zgoda że pianka na nic sie nie zda

Jeszcze raz, żadna pianka nie wykryje malutkiego przecieku, nos i czujnik elektroniczny owszem. Pianka Ci zwyczajnie spłynie. Tym bardziej przy małej nieszczelności na odcinku do parownika. Możesz wierzyć lub nie, ja podaję info z własnych doświadczeń.

Po pierwsze Panowie jak napisał "superfis" to jest instalacja JTG czyli V generacja wtrysk ciekłego gazu.
Jak wszyscy wiemy jest to wtrysk gazu pod ciśnieniem ok. 10-12 barów więc w całej instalacji znajduje się nie skroplony ciekły gaz.
Gdyby był jakiś wyciek to napewno zwykła pianka powinna go wykryć.
Poszukaj przy złączkach, możliwe też że ucieka przy złączce od tankowania gazu lub z okolic mocowania pompy w zbiorniku.

P.S

jaki masz zbiornik? W koło, czy zwykły walec?