.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam szanownych współforumowiczów:)

Panowie,expresowe pytanie:

Czy w tym silniku wiskoza powinna obracać się cały czas równo z wzrastającymi obrotami, czy dopiero jak motor złapie wyższą temp????

Bo czy zimny, czy ciepły wiatrak zasuwa non stop równo z obrotami:(
Zaraz po odpaleniu, jak się mu doda gazu, to szumi pod maską jak odrzutowiec i wisko przyspiesza równo z obrotami, a tak chyba nie powinno być????
Dodam jeszcze tylko, że jak się zagrzeje, to idealnie równiutko trzyma 90 stopni w każdych warunkach, tylko to wisko mnie niepokoi:(

Dzięki za pomoc jak zwykle zresztą:)

Pozdrawiam.

wydaje mi sie ze chyba masz uszkodzony przekaznik bo powinno sie to włanczac dopiero jak temp. zaczyna przekraczac 90stopni.

No właśnie też mi coś tak świta, ale nie byłem pewien....
Może dla pewności jeszcze się ktos wypowie, a jeśli tak to co mam wymienić??
Całą wiskoze?

a od kiedy sprzęgło wiskotyczne ma przekaźnik i gdzie?


a gdy dodasz gazu (nawet na zimnym silniku) i wiatrak chłodzi "jak odrzutowiec"to wszystka ok. i się nie przejmuj
gorzej jak by było odwrotnie

No to trochę mnie pocieszyłeś Stefan:)

Nie no, ani bym nic nie kombinował, tylko kolo co się trochę kuma na BieMdablju twierdzi, że dopóki silnik nie przekroczy 90 stopni, to wiatrak powinien się obracać powoli i bezwładnie, bez względu na obroty silnika.
Natomiast jeśli motorownia zacznie się grzać, to wtedy dopiero sprzęgiełko działa i powoduje że wiatrak chodzi równo z obrotami...Ile w tym prawdy, tego nawet najstarsi górale nie wiedzą
No chyba że tak faktycznie jest, ale w BMW...

jest tak: im cieplej tym wiatrak ciężej chodzi
zakręć ręką śmigłem na zimnym - powinien kręcić się bez większych oporów
rozgrzej silnik zgaś i pokręć ręcznie powinien ciężko chodzić

tommi - dowaliłeś avatarka na 1/2 strony

ando1414 ma rację, ale i tak pół biedy że cały czas ci chodzi (chociaż wychłodzi silnik), u mnie wiskoza nawet na gorącym nie chodziła dobrze temperatura potrafiła dojść nawet do 120 stopni (na szczęście już wymieniłem).

Oka,dzięki spróbuje ten test, chociaż odwiedziłem już dzisiaj dość kumatego mechaniora, i jak mu opowiedziałem historyjkę o spostrzeżeniach użytkownika BMW, to mało mnie nie zlinczował

Powiedział że ma już dość i tu cytat: " Debili w tych swoich autkach na pedały, co to myślą że wszystkie rozumy pozjadali, są najszybsi na drodze, palą gumę na wiejskich festynach, a jak im padnie termostat, to przyjeżdżają ze świeczkami w oczach, bo motor już prawie kaputt, a przecież na swój super wóz wydali aż całe 6000zł. "

Jak to powiedział, kazał otworzyć maskę, pokręcił wiatrakiem i stwierdził: " Panie, nie szukaj se Pan kosztów, tu wszystko gra jak ta lala. Przyjedz Pan, jak coś się Panu naprawdę zepsuje i nie zawracaj mi Pan głowy jakimiś pseudopodejrzeniami nastolatka, który myśli że Pana Boga za nogi złapał, bo kupił okazyjnie BMW, a ledwo do baku dorasta żeby zatankować ten swój bolid. Dowidzenia. "

Myślałem, że zejde
Co gość cięty na beemkowców to szok