.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Przeglądałem forum ale mam mentlik. Chcę kupić a6 w dieslu ekonomiczne i bezawaryjne. Wiadomo 1,9 vs. 2.5. Znajomy mechanik poradził mi 1,9 TDI 130KM - wg. niego te silniki są najlepsze, czy zgodzicie się z nim biorąc ekonomie i bezawaryjność? Czy te 130konne TDIki były montowane w latach 1998-00? Zamierzam pojechać po auto do reichu, czy warto zainwestować w kabel i interfejs VAG? Co dzięki niemu można stwierdzić? Na co zwrócić uwagę przy zakupie diesla? Proszę, nie odsyłajcie mnie do 'szukaj' bo przejrzałem wiele temetów ale w każdym z nich ktoś chciał silnik chipować i wyciskać z niego niewiadomo co a mi zależy na bezawaryjnej i oszczędej serii.

Jedno nie wyklucza drugiego, więc nie widzę problemu.

a mi sie topic-i pomylily
1.9tdi sa wporzasiu ,jednak wydaje mi sie jak na tak duzy samochod lepiej by bylo miec v6 ... bo inaczej sytuacja z fiatem CC 700 sie robi ... jest czym jechac ,jednak majac teraz samochod z 150km silnikiem ,a nie 90 ... wiem ,ze jest to wygodniejsze. I nie bralem samochodu po to by wariowacy tylko po to by malo palil ,nie byl dizlem i mial bezpieczenstwo chociaszby przy wyprzedzaniu

Panowie, ciagle to powtarzam i napisze jeszcze raz- 1,9TDI 130KM JEST WYSTARCZAJACY W A6

Nie raz objedzie zwyklego 2,5 TDI 150KM.

A tak wogole to 130KM fajnie sie chipuje i wychodza z tego potworki

W latach 97-99 dostaniesz wersje 110KM, w 2000 juz 115KM, dopiero od konca 2001 poczatek 2002 sa wersje 130 KM

Zgodzę się tylko jak taki masz

Napisze tak.Jakbym miał wybierać teraz A6-tke to tylko z motorem 1.9TDI 130KM i najlepiej AVF lub ewentualnie 2.8 w góre .Reszta to kible.A już na pewno AFB 150KM czyli 2.5V6 TDI

Moj ojciec ma takie A6, dosc czesto tym jezdzilem



Dokladnie jak kolega pisze, tylko AVF

Ludzie przejedzcie się 1.9-130KM,a zmienicie zdanie o tym motorku.Ja też kiedyś mówiłem ,że 1.9 nie nadaje się do A6.Ale się myliłem.I następne jakie bym kupił to tylko 1.9 TDI AVF-130KM 310NM.Na polskie drogi wystarczający.Napisze tak bardziej dynamiczny niż 2.5V6 TDI AFB 150KM i mniej stresujący w obsłudze,niektórzy wiedzą o co mi chodzi

AVF jesli ma zadupcać - tylko w A4 i w quattro. W A6 bedzie po prostu jeździł, tak jak AFN z nieco starszych wersji C5.
310 Nm w ośce - szkoda kasy na opony.

To tak jak z passatami. W takim razie co powiecie o http://www.allegro.pl/item225773822_audi_a_6_1_9_tdi_130_km_igla_krakow.html tym audi? z oznaczenia na pokrywie silnika wynikałoby że to TDIk 90KM? Dzięki za odpowiedzi.

W modelu 4B (C5) najslabsza wersja 1,9TDI bylo 110KM

Widocznie koles delkatnie zmienil program

Nie sugeruj się napisami na pokrywie silnika, a bazuj na naklejce z wnęki koła zapasowego.
PS: to jest AFN.

Chyba nie wiesz jak dziala skrzynia biegow.

Rozumiem, że uciekasz ze skrzyzowania z 2-go biegu ?

Policz sobie ile jest Nm w 1.8 n/a na pierwszym biegu i ile jest Nm w 1.9 na pierwszym biegu. Zdziwisz sie.

moj wazy 1150 ma 150 km i 210 nm a jezdzi sie normalnie ,zero piskow itp. trzeba umiec jezdzic ! inaczej sprawa wygladala z a80 90km ,tam ruszylem podloga i sie zbieral ,w a3 zacznie zrywac wlaczy sie blokada kół i tak do 2,3 biegu ,wiec jakibys nie miał to da sie jezdzic nawet TT 225 w osce

Nie wiem co chcecie udowodnić, ale tłumaczę Wam, że chodzi o nadmiar Nm przy szybkim starcie. O ile latem można jeszcze nad tym zapanowac o tyle zimą nie jest juz tak słodko.
Nie piszę tylko o TDI , analogicznie rzecz się ma np w 2,8 V6 benz.
Imo - nadmiar Nm jest niewykorzystany, szczególnie że mamy do czynienia z przednim napędem.
Coby się nie rozpisywać - wystarczy stanąć AVF`em w ośce i AVF`em w quattro. Porównywałem oba takie B6 latem i zimą - połaczenie oski z ASR`em to już kompletna porażka.

Waldemar: nie clicytuję się , który silnik ma więcej Nm , źle zrozumiałes moją intencję.

Moment obrotowy można lepiej wykorzystać na 5 i 6 biegu.zależy kto do czego auto używa, jazda po trasie czy szpanerskie starty spod świateł. Jak dla mnie to 130km i 310 Nm spokojnie wystarczy żeby na trasie szybko i bezpiecznie wyprzedzać. Rozważając natomiast gwałtowne ruszanie to fakt masz racje czasem auto trudno opanować przy takim momencie szczególnie przy wyłączonym ESP - auto staje dęba. Tylko moje pytanie - jaki jest sens startowania w mieście spod świateł wciskając pedał gazu do podłogi jak za 200 metrów musisz wciskać hamulec?

Nie piszę o sytuacjach z filmu "Szybcy się wściekli" a o normalnej jeździe. Zresztą piszemy o dieselku o małej mocy ...
Są takie skrzyżowania nawet w moim mieście, gdzie trzeba szybko uciekać i jest to jedyna szansa, żeby nie stac kilkanaście minut.
Cóż z tego, ze dysponujemy dużym momentem, skoro jest on niespożytkowany i tak naprawdę można go wykorzystać dopiero po włączeniu 2-go biegu ...
Zrozumiałem to , gdy kupiłem moje A4 q ... o to chodziło.
Kolejna sprawa: spróbujcie zimą bezpiecznie wyprzedzić z napędem na jedną oś. Oczywiście da się, ale nadmiar Nm może wpędzić nas do rowu. Piszę to na podstawie swoich doświadczeń z autkami, które mają > 220 Nm. Tyle wystarczy , żeby w ośce się dymiło na jedynce a zimą po prostu nie odjechać.
Jako ciekawostkę napiszę , że wczoraj udałem się moim 1Z`kiem na naprawe wydechu - auto miałem w górze i zbladłem jak ujrzałem moje opony. Rok temu kupiłem 4 nowe GY Excellence, róznica w stanie bieznika pomiedzy przednią a tylnią osią wyjaśnia wszystko ...
Jeżdzę dynamicznie, to fakt, ale staram się nie palić gumy przy startach , niemniej poślizgi i tak sa nieuniknione. Efekt - 2 mm. róznicy na oponach 2 osi ...

2 mm to masz roznice od wspomagania