Jest OK.
Zmiana biegów następuje w momencie, w którym automat widzi wystarczający moment obrotowy. Dzięki temu np. oszczędzasz paliwo ... .
Inaczej - jeżeli w tych samych warunkach kiedyś stwerdzisz, że autko dłużej ciągnie na poszczególnych biegach niż dotychczas - będzie to pierwszy znak, że coś niedobrego dzieje się z silniczkiem (ubytek NM-ów ... ).
Jest faktem, że wykorzystanie wszystkich map (zawartych w sofcie skrzyni biegów) zostało uwarunkowane "nauczeniem się" sterownika różnorodnych warunków pracy ale nie jest tak, że praca skrzyni uczy się stylu jazdy konkretnego kierowcy. Poprostu - parametry jazdy są analizowane na bieżąco i na tej podstawie sterownik dobiera odpowiednie przełożenie. Jednym z czynników decydujących o doborze przełożenia jest sygnał od czujnika położenia pedału gazu (i częstotliwości zmian) - dlatego szybkie i mocne 'dępnięcie" w pedał gazu powoduje, że skrzynia przechodzi w "bardziej sportową" charakterystykę pracy, zaś płynny i w miarę spokojny styl jazdy skutkuje "jak najszybszym" uzyskaniem możliwie wysokich przełożeń ...
.
Zauważ, że po dynamicznym przyspieszaniu "ze startu zatrzymanego" - w chwili, w której zaczynasz "odpuszczać gaz", a prędkość jest wystarczająco wysoka - automat i tak przerzuci bieg na jeszcze wyższy. Na tym przykładzie najłatwiej zrozumieć o co chodzi ...
.