.: AUDI KLUB POLSKA :.

kiedy regenerowalem swoje dowiedzialem sie ze walki podczas regeneracji napawanane sa twardszym stopem metalu niz sa w oryginale (takiej samej twardosci jak dzwigienki) co zapobiega przedwczesnemu wycieraniu sie waleczkow dzwigienki w wiekszosci przypadkow wykazywaly minimalne zuzycie.

Regeneracja wszystkich wal;kow to koszt troche wiekszy niz kupno jednego nowego mnie zamknelo sie kwota wraz z wymiana i kompletem hydrauliki plus uszczelki 3700 a silniczek wprost cykal

do tego sprawdz sobie jeszcze czy program jest seria czy po druciarskim wirusie bo dealerzy utrate mocy spowodowana wytartymi walkami rekompensuja byle jakim programem byle moc byla

Jeśli tak jest, niech Kolega Lenoks regeneruje.
Moją wypowiedź wygenerował fakt iż kiedyś mój brat zakupił wałek sportowy od Świątka i po 10 tysiącach zmienił na ori, bo ów wałek zwyczajnie się wytarł.
Ale to było kiedyś więc być może teraz jest ok.
Co do zużycia wałków i dźwigienek, to w moim przypadku wałki były wytarte, ale nie "łyse" a dźwigienki były równie wytarte, więc myślę że materiał był podobny, bardziej bym stawiał na zwyczajny błąd konstrukcyjny układu smarowania i jego niedomagania, a wtedy czy oryginalne czy napawane i tak się wytrą.
Zresztą temat legenda, na mirę numeru jeden na forum Audi.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników V6 TDI

Dzwoniłem wczoraj do Bydgoszczy i w poniedziałek wysyłam wałki do regeneracji. Regeneracjia + komplet hydrauliki będzie kosztowało 2700. Myślę ze to dobra cena bo w ASO za samą hydraulikę chcieli około 1900 PLN Dzisiaj może jeszcze zapodam fotki wałków i reszty. Wie może ktoś ile potrwa regeneracjia?

powinienes je otrzymac pod koniec tygodnia

A to pare fotek wałków i dwa najbardziej styrane popychacze.
http://picasaweb.google.pl/lenoks74/WaKiAke

A może pojedziemy zawieźć osobiście coo?:)

Lenoks - krótkie pytanie : Odszukałeś brakujące części popychaczy ?

Jeszcze nie. Ale właśnie jak zobaczyłem ten popychacz to się zastanawiałem gdzie to się podziało. Bedziemy szukac. Reszta popychaczy jest cała ale niektóre są miękkie.

Ja bym ci radził, żebyś położył duży nacisk na znalezienie WSZYSTKICH odłamków. To żmudna robota, ściąganie michy (przy okazji sprawdzenie pompy oleju) i kontrola (z oczyszczaniem) całości systemu olejowego ale uwierz mi - naprawdę warto.



I tak w tym wszystkim warto zauważyć pozytywną stronę "zdarzenia", bo mogło być o wilele, wiele gorzej ... .
Z odrobną sarkazmu zapytam - dlaczego nie czytasz AKP ???

To ja odpowiem z odrobiną sarkazmu, jak bym czytał wcześniej forum AKP to bym jeździł A6 2.8 Quattro Avantem

Wałki wysłane do regeneracji i będzie nowa hydraulika czyli popychacze, dźwigienki i pastylki

i jak lenoks furka??

Wczoraj przyjechały wałki i cała reszta. Dzisiaj zaczną składac wszystko do kupy. Mam nadzieje, że w piątek będzie już gotowe. Oczywiście jak nie będzie innych niespodzianek.

Składanie silnika prawie ukończone. Wymienione przy okazji jeszcze parę rzeczy, nowy pasek rozrządu, napinacz hydrauliczny( który miał luzy i którego nie wymieniłem przy okazji wymiany rozrządu ), rolka napinająca. Jedno co mnie ucieszyło to to że na wtryskach były założone plasikowe kapturki i mechanik posługiwał się kluczem dynamometrycznym Mam takie pytanie do was odnośnie oleju. Czy po tej całej operacji zalac silnik nowym oleje, czy zostawic stary i wymienic po paru tysiącach km.? Na starym oleju zrobiłem około 1,5 tys km.
Pozdrawiam

Ja zostawiłbym jeszcze ten olej na 2 - 3 tyś.km, potem wymiana (z filtrem oczywiście).

Dzięki Piotruś za szybką odpowiedź. Też tak myślałem ale chciałem się upewnic i zasięgnąc rady bardziej doświadczonych klubowiczów

Dzisiaj po blisko 3 tyg. znowu mogę się cieszyc z jazdy swoią A6-ką Było trochę problemów i roboty ale mam nadzieję, że jeszcze pośmigam jakiś czas. Po złożeniu wszystkiego do kupy silnik odpalił i zdechł po paru sekundach. Myślałem, że znowu szykują się kłopoty, ale na szczęście okazało się, że po ponownym odpowietrzeniu silnik chodzi