.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ten dział forum odwiedzają niemal wszyscy myślący o zakupie samochodu marki Audi. Tutaj znalazłem kompendium wiedzy na temat tych samochodów, na co uważać przy zakupie etc.

Nie wiem tylko gdzie mogę znaleźć dobre auto, dlatego proszę drodzy forumowicze abyście się "pochwali" w jaki sposób nabyliście swoje maszyny. Będzie to dla nas, szukających swojego auta, bardzo ważna wskazówka

Tylko zachodnia europa

z Ogłosznia allegro (audi z niemiec 2 lata u mechanika w polsce)

wogole nie mialemzamiaru kupowac drugiego auta, ale znajomy kiedys pokazal mi jedno cabrio, zobaczylem, i do tej pory nie wierze ze w takim stanie mozna znalezc cabrio w polsce, po prostu igla serwisowana, zadbana, i kupilem, wlasnie tylko dlatego ze byla w takim stanie,az szkoda by bylo zeby ktos inny nia jezdzil

Wypatrzyłem na otomoto, zadzwoniłem do faceta, zadzwoniłem, facet opisał mi co widzi i kupiłem w ciemno. Przywiózł busem na pace z plandeką, wyładował, zapłaciłem i spisałem umowę. Odpaliłem dopiero jak odjechał. Było kilka niespodzianek jak nie podokręcane śruby to tu, to tam, ale w gratisie kompletne nowie zawieszenie i kilka innych rzeczy. Jestem zadowolony do dzisiaj.

ja kupilem 200 z autogieldy dolnoslaskiej na drugi dzien po wyjsciu ogloszenia, szkoda ze nie mam zdjec .. wygladala srednio.. ale ja juz wtedy wiedzialem ze bedzie moja :D:D

Wczoraj kupilem kolejnego rumpla 90 Quattro za 1000 zł rok 88 .Zadzwonili kolesie ze potrzebuja kasy ,pod dom przywiezli auto oplacone na klimie i nawet sprawne.

No dobra szwagier a pamietasz jak kupowales Audi V8 ? a mial byc tylko browar i hamburger na gieldzie w Gliwicach. Takie spontaniczne zakupy sa najlepsze.

Pamietam ,powiem ci ze ja sie tym bawie ,kupuje i sprzedaje samochody dla zabawy.to takie hobby ,poprostu mnie to cieszy a ze mozna skubnąc pare stow to juz inna bajka.No v8 to byl zakup straszny chodz szkoda mi tego auta ze tak szybko poszlo bo chcialem przynajmniej raz zamoczyc na tylnej kanapie w tym pancerniku a tu sie zjawili i zabrali.

Na gieldzie... wyslalem faceta do domu a na drugi dzien bylem u niego ze znajomymi handlarzami i kasą przeswietlilismy auto... umowa i do dzis jestem zadowolony

pozdr

od handlarza ze Starachowic-ogloszenie z Auto Gieldy...

Oglądałem duuuuużo aut - w końcu trafiłem na ogłoszneie w otomoto - świeżutko postawione - gościa ściągnąłem z majówki by kolega klubowy oblookał auto - jak powiedział, że do szrotu mu daleko wziąłem drugiego KK (kolegę klubowego) i pojechaliśmy na wycieczkę S2 Coupe... Wróciliśmy na dwa auta

Jak się okazało - całkiem niezły zakup...

Pojechałem z laweciarzami do Niemiec, miała być Astra II z 2000r. ewentualnie Golf IV a wyszło A4.

ja dlugo szukalem w necie i na komisach bo chcialem c4 2.3 no i bylem ograniczony kasa i 3 miesiace nic i nic juz prawie odpuszczałem w końcu pojawiło sie ogloszenie na komiesie od razu pojechałem już była masa kolesi się kręciła ale dałem zadatek i następnego dnia wziąłem

allegro
warszawa, od prezesa średniej firmy (oglądałem 3 razy zanim kupiłem), za 4-tym razem wzięłem. Sprawdzane wszystko z ludźmi którzy się na tym znają
Wybierałem z tych "droższych" na allegro. Na "okazje" wogóle nie patrzyłem, oglądałem też 4 "igły" kuwa mać (naprawde zajebisty stan, super extra KOX GIT bezwypadkowe, pogięte zszywane z 4, drutowane i malowane farbami olejnymi)
Na razie bezproblemowo.....

Przegladanie ofert na mobile.de > Rozmowy z niemcami > Rezerwacja 2 samochodow > Wyjazd od Niemiec.

Dotarcie na miejsce, ogledziny, kupno i powrot do kraju (1900km) . Cala operacja zamknieta w 24 godziny... Zakup bardzo udany.

Ostatnio wszystkie na allegro, nie dalej jak 200km od domu.

Mały to jest twoja maxyma czy tylko fart

Ja swoje kupiłem 20km od domu u znajomego, który sprowadza czasem samochody jak wraca z zachodu z roboty. Akurat nie mieliśmy w domu zamiaru kupna samochodu, ale po oględzinach okazało się że za 6tys + opłaty to warto kupic takią B3. Służy nam ponad dwa lata i nigdy mi poważna awaria się nie przytrafiła

No po tym jak zwiedziłem góry i pomorze tracąc czas i pieniadze na ogladanie jeżdzących złomowisk, stwierdziłem że dalej jak 200 km od domu się nie ruszam.