Mam taki problem...
Otóż gdy rano odpalam autko, ciśnienie oleju w ogóle nie skacze. Silnik terkocze strasznie i ewidentnie chodzi "na sucho". Całość trwa zależnie od... nie wiem czego, po czym przy przegazowaniu, lub samo z siebie po prostu wskakuje i potem jest idealnie. Trzyma równiuko, nic nie dzwoni. Każde następne odpalenie jest OK (aż do następnego ranka - czyli dłuższego postoju i wahań temperatury)...
Mam małą koncepcję dotyczącą źle założonego smoka w misce (o ile taki jest, bo nie znam tego silnika), problem pojawił się po wymianie uszczelki miski olejowej...
Czujniki ciśnienia raczej odpadają, bo pokazuje ładnie, a do tego słychać wyraźnie, że jak nie pokazują, to nie ma ciśnienia
Nie wiem co robić i za co się brać...
Pomóżcie proszę...