przebieg w autach sprowadzanych to mit. Jeżeli Niemiec nie cofał, to prawdopodobnie zrobił to laweciarz.
Prosty rachunek auto 14 lat * 25000 rocznie, daje 350 000.
Jak ktoś mówi, że auto było tylko do jazdy w niedziele i ma tak mało najechane, to gratulacje. Już widzę jak niemiaszek trzyma starego sztrucla, aby przejechać się nim w niedziele, gdy na podjeździe stoi nowa A6.
A tłumaczenie, że nikt nie robi 25kkm rocznie w turbo-klekocie?? To po co kupować ropniaka jak się mało jeździ.
Jest jednak bardzo duży plus takiego sprowadzonego auta. Niemcy mają autostrady. Nie pojedzie do marketu jeżeli nie da sie tam nią dojechać. Większość tych kilometrów nabite było na autostradach, czyli 5 bieg niskie obroty i brak wachlowania sprzęgłem.
Moja rada : przebieg nie jest kartą przetargową w tych autach. Niestety trzeba pojechać, zobaczyć, a tak to gdybanie
Pozdrawiam g.