.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Posiadam Dream XXI N. ECU LPG posiada 4 wejścia na sondy lambda ale żadne z nich nie jest wykorzystane. i na wyjściach tych kabli jak i w programie od LPG pokazuje 0,47V stale niezależnie od obrotów.

Pytanie:
Czy mogę wpiąć do ECU LPG sondy lambda równolegle do ECU komputera?

W Dreamie do 6-cylindrów możesz podpiąć dwie sondy i można to zrobić na dwa sposoby

1. Można rozciąć przewód sygnałowy( czarny ) wykorzystując dwa przewody od centralki gazowej( fioletowy i szary- 1 blok cylindrów i fioletowy z paskiem i szary z paskiem- 2 blok cylindrów) z tym że fioletowy wpinasz w stronę sondy, a szary w strone ECU benzynowego. Masz wtedy możliwość emulowania sygnału sond po przejściu na gaz.

2. Możesz zrobić "wlutkę" w sygnały sond wykorzystując tylko przewody filoetowy i fioletowy z paskiem, masz wtedy możliwość wglądu w pracę sond w programie dream( sama centralka nie wykorzystuje sygnału sond do sterowania mieszanką gazu, ani nie wymaga tego sygnału do poprawnej pracy)

jeżeli dobrze rozumiem 1 sposób. To tak jakby wpiąć w szereg.
Rozcinam czarny lewą sondę wpinam sondę do fioletowego ECU LPG i wychodzący szary z LPG wpinam w ucięty kabel lewej sondy idącej do ECU samochodu.
To samo robię z prawą sondą ale wpinam na fioletowyz z paskiem a wychodzę szarym z paskiem na ecu samochodu.
Wnioskuję że to co znajdzie się na filetowych kablach jako wejścia na szarych są wyjścia dla ECU samochodu. I w ten sposób ECU LPG i ECU samochodu korzysta z sond niezależnie czy jest PB czy LPG. Czy też ECU LPG widzi sondy ale z nich nie korzysta tak jak w przypadku 2 sposobu

Ale pytanie skoro warsztat nie podpiął sond lambda to ECU LPG to czy jest to konieczne.
Czy podpięcie spowoduje inne spalanie gazu? Bo napisałeś że centralka nie potrzebuje sond do poprawnego działania

Jeżeli podepniesz w/g 1-go sposobu to masz możliwość emulacji sygnału sond po przejściu na gaz do ECU benz. Możesz ustawić fale prostokątną i wtedy niezależnie od mieszanki gazu ECU benz. bedzie dostawał sygnał poprawnej pracy sond.
Z reguły się nie podpina sond bo nie jest to do niczego potrzebne centralce gazowej a jeśli już ktoś podłacza, to tylko jedną sondę zeby miec latwiejsza regulacje sterownika DREAM

Czyli rozumiem że emulacja ECU LPG 0,47V dla lambdy jest wystarczająca lub można pod[iąć sondę tymczasowo w celu regulacji a później wypiąć.
Ale teraz według któego sposobu 1 czy 2

Wiesz co ja bym na Twoim miejscu wogóle ich nie podpinał bo szkoda ciąć kable, lutować, a później je odpinać. Jeżeli Ci jest wygodnie regulować tak żebyś widział jak one pracują to podłącz sobie miernik na czas regulacji i bedziesz mial to samo.
Jeżeli to jest AAH to nie ma potrzeby emulacji sond na gazie, jeżeli go dobrze wyregulujesz, to nie powinno być problemów z "rozjeżdzającą" się mapą benzynową

[quote="gulash"]Wiesz co ja bym na Twoim miejscu wogóle ich nie podpinał bo szkoda ciąć kable, lutować, a później je odpinać. Jeżeli Ci jest wygodnie regulować tak żebyś widział jak one pracują to podłącz sobie miernik na czas regulacji i bedziesz mial to samo.
Jeżeli to jest AAH to nie ma potrzeby emulacji sond na gazie, jeżeli go dobrze wyregulujesz, to nie powinno być problemów z "rozjeżdzającą" się mapą benzynową[/quto

to jest ABC 2.6 V6

No fakt bo to jest 2,6 Nie doczytałem opisu.
To też nie musisz ich podpinać
Warunkiem jest dobra regulacja i poprawność działania całej instalacji, w szczególności listw wtryskowych(lubią się często 'sypać')

własnie to próbuje stwierdzić też czy nie mam uszkodzonych. Czy któryś nie przepuszcza. Bo mam co jakiś czas wybuch w kolektorze dolotowym w momencie kiedy zostawię sinik ciepły od 10min-3godz. Dodatkowym objawem jest nieodpalenie samochodu od pierwszego razu. tylko trzeba go połechtać lub odpalić za 2 razem z chwilowym łechtaniem dodam że czekam aż pompka załaduje PB.
Być może 1 lub więcej wtrysków przepuszcza i ciśnienie które jest na wtryskach wtłacza resztki gazu do kolektora dolotowego przez co jest zły skałd mieszanki i nie może odpalić lub raz na jakiś czas jest wybuch w kolektorze.
Nie dzieje mi się to do 10minut postoju lub na zupełnie zimnym silniku.
za jakieś 30min będe wiedział czy to wtryski.
Wczoraj odpinałem co 1h każdy węzyk idący do dyszy zatykając jednocześnie klektor zaślepką, ale pojedyńczo nie zdało egzaminu. Teraz wypiąłem wszystkie i zatkałem wszytskie dysze gazowe. Jeśli nadal nie bede mógł odpalić to to wina leży gdzie indziej.

A no to chyba że tak
Ale jeśli puszcza któraś listwa to sprubuj sćiągnąć wszystki wężyki i zobacz czy któryś nie puszcza. Jak tak nie stwierdzisz niczego to zostaje Ci tylko rozebrać listwy i je profilaktycznie wyczyścić(napewno jest tam dużo syfu)

Przyszło mi jeszcze coś do głowy: Takie jaja lubi też robić reduktor, tzn. lubi puszczać gaz przez kruciec podciśnienia, powodem tego jest pęknięta membrana.

Więc tak jestem po eksperymencie z wypietymi wszystkimi wężykami po postoju 1godz to samo nie odpalił.
Teraz wypiąlem wężyk który spinał PB z LPG tzn.
Na map sensorze są 2 krućce jeden bada ciśnienie na wtryskach a drugi jest połączony z parownikiem i od tego połączenia jest jeszcze jedno połączenie zrobione do PB do tego nie wiem co to jest ale od PB co mierzy ciśnienie chyba, jest na metalowej listwie wtryskowej PB taki grzybek jakby. Z tamtąd jest węzyk z trójnikiem gdzie idze w dół do krokowca PB a trzecie odgałezienie jest połączone własnie z map sensoerm i parownikiem i tu rozpiąłem.
Po rozpięciu poczulem gaz i to być może jest uszkodzenie czakam na wyniki za 1h. Jeżśli odpali wina w parowniku. Map sensor OK wypiąłem na nim węzyk i tam gazu nie czuć.
Za godzine wynik eksperymentu.
Nie wiem czy dobrze ci to opisałem!

konkretnie czuję gaz z parownika z króćca co jest po prawej środkowej stronie reduktora : http://www.omvlgas.pl/pol/dream_reduktor.html
po co jest wytwarzane to podciśnienie na reduktorze przez kolektor i to samo tyczy się PB tego grzybka na listwie wtryskowej[/img]

EUREKA!!!
podpinam podciśnienie spowrotem, wisadam odpalam od pierwszego. Poprostu GIT.
Do zakupu komplet naprawczy reduktora. Podejżewam że to było też powodem wybuchów w kolektorze. Bo znajdował się w nim gaz.
Poprostu radość w zlokalizowaniu usterki

Ciesze sie że Ci się udało
Ten króciec w reduktorze służy do utrzymywania stałego ciśnienia gazu w funkcji podciśnienia w kolektorze ssącym, innymi słowy- jak jedziesz z butem w podłodze to jest duże zapotrzebowanie na gaz i duże obciążenie i po to właśnie jest to podciśnienie, żeby przy pełnym obciążeniu nie spadało ciśnienie gazu.
Prawdopodobnie padła membrana( reduktor ma dwie) ta która znajduje się za tym króćcem.
Kup sobie zestaw naprawczy i do dzieła
Póki co możesz zaślepić ten króciec żeby nie uchodził gaz z reduktora i wężyk który był tam zapięty,żeby nie ciągnął tamtędy lewego powietrza.
Chwilę możesz tak jeżdzić ale prędzej czy później musisz to zrobić

Powodzenia w naprawie

Prubowałem zrobić jak mówisz zaślepić kruciec na parowniku i zaślepić od strony PB.
Ale po zaślepieniu na PB samochód zaczął lepiej pracować natomiast na LPG pierwsze kilka chwil OK pózniej falowanie i bardzo niskie obroty i zgasł zdusiło go ciężko mu było po wejść na obroty. Kiedy zdiąłem zaślepienie z parownika to było tam ztworzyło się tam niezłe ciśnienie.
Podejrzewam że mebrana zaczeła źle pracować lub wogóle i dlatego zdyusiło silnik.
Więc narazie pozostaje bez zmian.
A zaraz kupuję na allegro zestaw naprawczy.

Mechanicy nie załozyli mi filtra fazy lotnej czy jest konieczny?

No fakt tego nie przewidziałem, poprostu ciśnienie pewnie wzrosło zaje..scie i dlatego takie problemy.

Filtr fazy lotnej jest BEZWZGLĘDNIE KONIECZNY, niektórzy nawet zakładają dwa( w przypadku V-ki, dwie listwy) koszt niewielki a efekt duży. Rozbierzesz reduktor to będziesz widział ile syfu w niem jest ). W przypadku braku tego filtra cały ten syf zbiera się w listwach.
Kup sobie nawet dwa załóż i co 10000-15000km wymieniaj.

Dzieki za info
własnie zakupiłem:
http://www.allegro.pl/item244285889_ory ... dream.html
+ filtr

Jeszcze raz powodzenia

Jestem po wymianie membran i oringów w parowniku, założyłem też filtr fazy lotnej ja poradzałeś. Czyściłem parownik 1,5godz ze szlamu i syfu.
Dziwne bo zostały mi 2 duże oringi i 3 małe dlaczego nie wiem a parownik rozebrałem na elementy pierwsze.

Najgorsze to było pierwsze uruchomienie czy wszystko OK. Udało się.
Wyregulowałem na autokalibracji i zobaczymy.
Ciśnienie pokazuje mi 1,7bar na komputerze to raczej dobrze.
parownik ten co mam jest na 3wartości: 0,9 lub 1,2 lub 1,7 bar w zależności od mocy silnika. Tak pisze na stronie OMVL

Nadal problem z obrotami wysokimi. Zobaczę rano jak na zimnym silniku czy czasami nie pracuje nie równo jakby na nie wszystkich garach
Po drodze wyjąlem też krokowca PB i go wymyłem w benzynie ekstrakcyjnej (wlałem do środka potrzepałem i wylałem, dziady jedne zrobili go jednorazowo i nie dało sie go rozkręcić) czy mozna by jak to pisał ktoś wlać jakiegoś środka do krućca podciśnienia w przepustnicy idącego do tego grzybka wyżej co jest przymocowany do listwy wtryskowej.
Pozostaje mi jeszcze kupić 2 czujniki temperatury i chyba raczej lambdy i o czywiście regeneracja wtryskiwaczy.

Czy ktoś regenerował listwy wtryskowe LPG?
Ponoć pasują jakieś oringi z zapalniczek, czy to prawda?
Cz

Te dwa duże które Ci zostały to pewnie do kolanek wodnych, a te małe to niewiem Generalnie zawsze coś zostaje bo zestaw jest do wszystkich typów tych reduktorów dlatego dają więcej.



Jeżeli masz reduktor o oznaczeniu HP to jest to książkowe ciśnienie, do tego silnika jest aż za duże ale nie będziesz miał problemu z przełączaniem na benzynę przy dużym obciążeniu




Nie baw się w jakieś o-ringi z gumek od zapalniczek bo zwykłe o-ringi wytrzymują max 1000 km. Musisz kupić gdzieś oryginalne takie zielone gumki, na nich zrobisz spokojnie 20 000 - 30 000 km.
Gdybyś nie miał skąd załatwić -pisz na priva to coś wymyślimy