.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jechałem wczoraj ze znajomym który ma auto z ASB, korki straszne (Poznań zawalony był na maxa), 200 m jechaliśmy ok 40 min.
Co zauważyłem, jak dojeżdżał do auta z przodu, zmieniał bieg na N, zacząłem się zastanawiać po co to robi. Odpowiedział , że skrzynia sie mniej męczy ...
Nigdy tak nie robiłem, nawet jak stałem w korku to trzymałem przez 10 min na hamulcu z D...
Czy powinno się zmieniać na N gdy stoimy dłużej w miejscu ??, czy ma to jakis wpływ na skrzynie ??

Marcin - zastanów się krótką chwilę dlaczego ASB z wydajnym chłodzeniem są bardziej "długowieczne" od ASB niemalże pozbawionymi układu chłodzenia (najczęściej spotykane w USA).

To jest "pośrednia" odpowiedź na Twoje pytanie, oczywiście mógłbym też krótko odpowiedzieć - "tak, znajomek ma rację' .

Długotrwały postój z włączonym biegiem w ASB powoduje tak samo negatywne skutki jak utrzymywanie samochodu z manualną skrzynią biegów na tzw. "półsprzęgle" (np. oczekując na wyjazd ze stromego podjazdu).

PS: Nie da się racjonalnie uzasadnić krążących "tu i tam" teoryjek, że częste przekładanie lewarka biegów np. z "D' na "P" jest szkodliwe dla ASB.
(oczywiście tylko na postoju !! )

A ja dorzucę swoje 5 groszy.

Stosowanie pozycji N w przypadku krótkich postojów np. na światłach kierujących ruchem niczemu nie służy. Układ sterowania skrzyni jest tak opracowany, że zatrzymanie samochodu pedałem hamulca przy włączonej pozycji D jest wystarczające i nie powoduje obciążenia układów wykonawczych skrzyni w sposób, który miałby istotny wpływ na nadmierne zużywanie się elementów skrzyni.

Nie należy w czasie ciągłej jazdy włączać pozycji N. Układ ciśnieniowy skrzyni sterowany jest wykładnią wielu funkcji pomocniczych. Prędkość jazdy, kąt otwarcia przepustnicy powietrza, moment obrotowy i prędkość obrotowa silnika, bieg na którym w danym momencie jedzie samochód mają decydujący wpływ na wartości ciśnień występujących w układzie. Zakłócenie jednej z funkcji sterujących wartością ciśnienia w układzie powoduje gwałtowną zmianę programu pracy w wyniku bezwładności zadziałania układu sterującego w funkcji czasu i wpływa bardzo niekorzystnie na elementy wykonawcze skrzyni.

Czyli wrzucanie N w czasie postoju jest bezzasadne.
Ja nigdy nie używałem tego stylu jazdy i uważam że jest to zły sposób użytkowania ASB.

Adam - chyba nikt o zdrowych zmysłach nie wrzuca "N" na okres 10 sekund.
Jednak oczekując na "podciągnięcie" kilka dłuuuższych chwil - podtrzymuję to co wcześniej napisałem .
Chyba zbyt literalnie potraktowałeś moją wypowiedź (?) .

Drugi akapit Twojego posta dotyczy "zabawy" lewarkiem ASB podczas jazdy - tu wyraźnie zaznaczyłem, że absoltnie nie należy tego czynić (ale też nie tego zagadnienia dotyczyło pytanie Marcina ... ).

A teraz zapytam odrobinę "złośliwie" : Mam halucynacje czy gdzies czytałem, że naprawiałeś już swoją ASB w "autobusie" ??

Może trochę



Nie nie masz halucynacji

W autobusie "zmęczył"się frez na przekładni planetarnej wałka przeklazującego napęd na 3 i 4 bieg.
Norma w "PKS-ach" .

Frez rozsypał się przez niezbyt delikatną jazdę


Ps.Biegami nie bawię się od chwili gdy w Audisi zarzuciłem Park przy 80 km/h .

Sprecyzuj długotrwały ?? 5 min ?? czy może juz 30 sec ??

Chodzi o postój dłuższy niż np 2 cykle świetne.Średnio około 5-8 min.

Ja osobiście nigdy nie urzywam neutrala...ale może dlatego że mało stoje w korkach

Ok, bede sie stosował
Dziekuje za informacje

Wszystko trzeba robić z głową i nie popadać w skrajności (nadgorliwość prawdopodobnie jest gorsza od faszyzmu). Gdybym miał przeczekać "pełnowymiarowy" cykl zmiany świateł - napewno dałbym na "N", a dojeżdżając do skrzyżowania z już zapalonym czerwonym - zostawiłbym "D". Nigdy nie przechodzę na "N" będąc drugim - trzecim w kolejce do wyjazdu z drogi podporządkowanej (chyba, że zapowiada się naprawdę dłuuuugi postój - wtedy zależnie od sytuacji). Czekajac aż Synek lub Żona nie otworzą mi bramy od posesji (ale to tylko do czasu aż GrzesiuB nie zamontuje mi automatu ) - też wkładam "N".
Stojąc w korku na autostradzie staram się utrzymać rozsądny odstęp od poprzednika - tak żeby auto ciągle się toczyło (chwilami lekko przyhamowując), jeżeli się nie da - wkładam "N". Już rozumiesz o co chodzi ?? Podstawa to unikanie miejscowych, zabójczych dla skrzyni wzrostów temperatury ale przechodzenie na "N" na kilkusekundowe okresy też jest bzdurą ... .

PS 1: Osobne zagadnienie, to zmiana z "R" na "D" (lub z "D" na "R")
PS 2: Wydaje mi się, że gdyby czasem wstawić słowo "proszę", "dziękuję", etc. - atmosfera na Forum byłaby lepsza .... .

Proszę i dziękuję

Ja właśnie postępuje tak jak Piotruś napisał - jak stoję w korku "stojącym" to wyrzucam na N-kę a jak w "toczącym się" to zostawiam na D. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem technicznie, ale tak wydaje mi się jest okej. Czaem tylko wkurza jak stoję cały cykl świateł na "N" a później chcę ruszyć i pedał w podłogę bez zmiany biegu - później czekam aż obtory spadną i D. Za długo to dla mnie wtedy trwa

A czy ja nie używam , 'Proszę' 'Dziękuję' ???

Dodałbym też, że irytujące jest stanie przez kilka minut za kimś, kto cały czas trzyma nogę na hamulcu, szczególnie w deszczową noc. Pomyślcie też zatem o tych z tyłu, a i ręczny hamulec Wam dłużej posłuży jak będzie częściej używany

A zapytam jeszcze o jedno....

czy wrzucanie "N" w czasie jazdy (np 100 km/h) jest groźne (oczywiście przy puszczonym gazie, ale sytuacja z gazem naciśniętym też mnie interesuje), atakże analogiczna sytuacja z przerzuceniem z "N" przy 100 km/h na "D" (zarówno przy obrotach jałowych jak i przy np 3000 RPM), i jeszcze np jadę 120 i chcę nagle zacząć jeździć dynamiczniej (ale nie poprzez kick-down) i zmieniam z "D" na "3" - czy to jest bezpieczne?

Z góry dzięki za informacje, oczywiście prawie żadnych z praktyk opisanych powyżej nie stosuję ale jestem ciekawy które z nich są bezpieczne/niebezpieczne?

Pozdry

Jest to groźne.Może dojść do uszkodzenia systemu olejowego.



jw



Można stosować taką metodę.
Narzucanie ręcznie biegu jest wskazane pod warunkiem że prędkość na danym biegu jeszcze na to pozwala.

Spoko, dzięki

A parę razy wrzucałem na "N" w czasie jazdy (no i poten na "D"), spoko w takim razie więcej nie będę - moge tylko powiedzieć że na szczęscie nic się nie stało (głupi ma szczęście), poza tym przejście było płynne, żadnych szarpnięć, skoków obrotów do góry itp.

Ostatnio tez sie nad tym zastanawiałem i odpowiem nastepująco:
Gdyby producent uznał, że nie wolno długo stać w korku z właczonym "D" na hamulcu - zabezpieczyłby układ.
Gdyby uznał również, że nie wolno w czasie jazdy właczać "N" - również zabezpieczyłby układ.
Nigdy w najdłuższym korku nie przełaczałem z "D" na "N" - to jest zaleta automatu , że nie trzeba wachlowac biegami i majtać sprzęgłem aby przejechac 1 m.
A Wy - robta co chceta

Basket - producent nie zaleca też wymiany oleju, filtra, itp. ... . Ten sam producent zaleca tryb serwisowy LL ... .

Życzę bezawaryjnej pracy ASB - jak najdłużej ... .

Skrzynia Basketa przeżyje jeszcze 15 tiptroników ....
Moja po 300...może 500tyś po rozebraniu nie wykazywała śladów zurzycia .
Tarcze nie popalone wszystko jak z fabryki.

Dziwne podejście, mnie zawsze denerwowało (w V8 i cadi fleetwoodzie) trzymanie na hamulcu , wole wpiąć N (w taty emeryckim samochodzie nisku maximie QX jeżeli już musze nim jechac ) A tak nawiasem to jak rozmawiałem z kolesiem w serwisie skrzyń to gorsze jest włożenie biegu i zadeptanie gazu do dechy, mówił żeby ruszyć powoli a potem deptac lyche.

P.S Na szczęście mam możliwoś zapiszczyć przy ruszaniu czterema kołami na raz

Dziekuję.
Piotrusiu, moja ASB ma się dobrze i liczy sobie już ... 17 lat Przeżyje zapewne jeszcze sporo zanim powie "papa".

@ Mały - po zmianie z N na D, trzeba po prostu chwilę odczekac aż właczy się bieg - wtedy można deptac - niestety znam takich, którzy właczają D i od razu but do podłogi ... zapewne o to chodziło twojemu koledze z serwisu.