.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

Po długiej przerwie powracam na forum - już z nowym autkiem (jak w podpisie). Otóż auto jeżdzi znakomicie - co potwierdził dziś mistrz Polski Środkowej w testowaniu V6 TDI - kolega Meszrum - a propos jeszcze raz Meszrumie dziękuję Ci za pomoc w VAGowaniu i za spotkanie

Jednak bez pojawienia się usterek to forum by nie istniało. Otóz autko pracuje równiutko, czyściutko - co potwierdziła vagina - z jednym wyjątkiem, w momencie przyśpieszania słychać z silnika wyraźny dosyć głosny szum - jakby właczała się wielka dmuchawa-szuszara (nie jest to swist turbiny ani dziurawego dolotu - zresztą nie towarzyszą temu zjawisku żadne stefany) .

Oto stawiane diagnozy:

Jeden z mechaników stwierdził, że przyczyną takie szumu może być wentylator silnika a dokładnie brak przepływu powietrza przez chłodnice na skutek zapchanie przestrzeni między chłodnicami kupą brudu.

Rozmawiając z Meszrumem wzieliśmy pod uwagę mozliwość padnięcia sprzęgiełka wiskotycznego.


Zatem mam pytanie - co to może być? Czy da się w jakiś sposób sprawdzić czy uszkodzone jest sprzegiełko? W najbliższym czasie szykuje się wymiana rozrządu (188000km) i nie wiem czy kupowac ten element czy nie? Czy sa ewentualnie jakięs zamienniki odpowiadające oryginałowi - np. Sachs, Behr czy inne?

A może to rzeczywiście zapchane chłodnice?

Proszę o poradę.

Zapchane chłodnice możesz wyczyścić - zdejmij osłonę u góry i wydmuchaj powietrzem ew. wodą, ale raczej nie karcherem. Przy rozrządzie poproś o dokładne wyczyszczenie chłodnic (bezwzględnie!) a wisko sprawdzi Ci mechanik. U mnie też było do wymiany w AKE to 20 minut roboty jak sie ma sprawne ręce :] Jak chcesz to podam Ci na PW dobrego magika od V6 który u mnie robił całość - jedyne co to robota powolna, ale dokładna! Tani nie jest, ale co tanie to drogie

P.S.
Zamienniki wisko są - ja z braku laku niestety wsadziłem zamiennik. Zobaczymy ile przeżyje...

Gratulacje, KRISOO... (z udanego zakupu)
Skoro widziałeś się z Zieloną Paprocią - to masz jakieś logi ?
Obejrzymy turbinkę...

wirtuoz Mesz robił logi w locie i na bieżąco oceniał motornię , ale myślę że po wymianie rozrządu i wentylatorni ponownie zrobię logi i wrzuce na forum

Ja powiem tak :

- Grześ ma rację - chłodnice powinny być zawsze czyste

- Jeżeli prawidłowo interpretuję opis Krisso to znaczy, że jego wiskoza jest nowa (albo 100% sprawna) i nie trzeba (być może) jej wymieniać .

Wnioskuję tak dlatego, że przy takim przebiegu wisko lubi się rozlecieć w drobny mak i dużo samochodów "ma to już za sobą".

Ponadto jestem zdania, że gdyby wisko było "na wymarciu", to nie pompowałoby aż takich ilości powietrza, którego odgłosy kojarzą się ze startującym odrzutowcem .

Następna sprawa - chłopaki pogonili taczkę podczas logowania, co musiało spowodować wzrost temperatury i wisko odpowiedziało wdzięcznym brzmieniem - studząc na czas G12 .

Ja też tak mam w swoim 2.5 - od chwili, w której (jeszcze niemieckie ASO) wymieniło mi wiskozę w ramach gwarancji / akcji serwisowej / znajomości .
(nie byłem wtedy jeszcze właścicielem samochodu alu już go znałem i "pilnowałem" jak własnego ... )

Wnioski: Krisso - popatrz dokładnie pod maskę, być może nawet gołym okiem stwierdzisz, że wisko wygląda jak "nówka sztuka" .

Piotruś,

co w takim razie zrobić aby przy przyśpieszaniu zrobiło się ciszej a nie jak w samolocie odrzutowym ?

czy w takim razie jest szansa że po porządnym wyczyszczeniu chłodnic będzie ciszej?

problem polega na tym,że ten efekt wystepuje też na zimnym silniku

P.S. A propos "poganiania taczki" to zarówno ja jak i mistrz Meszrum wpakowaliśmy się w tym samym miejscu 2 razy na fotoradar swoimi rumakami - chyba z wrażenia o nim zapomnieliśmy więc pozostaje oczekiwanie na listonosza i pocztówkę z KWP WD Radość z jazdy V6 TDI - bezcenna

Drogi Krisso ,
Jeżeli omawiane odgłosy są słyszalne również przy zamkniętych szybach (??) i powoduje to u Ciebie dyskomfort - to my (najprawdopodobniej) nie mamy do czynienia z odgłosami wiskozy .... . Wisko (tzn. ogromne ilości tłoczonego powietrza) jest słyszalne ale "na zewnątrz". Jeżeli więc mówimy o tym samym - to nic z tym nie zrobisz, bo powietrza nie uciszysz. Jeżeli jednak mówimy/myślimy o innym "dźwięku", to cały ten wątek "nie ma sensu" (nikt oprócz Ciebie i Wodza tego nie słyszał), więc poruszamy się "po omacku" .



Jak wyżej - jeśli Twoje wisko jest tak wysoce sprawne, że spina się "na twardo" - należy się tylko cieszyć i nic z tym nie zrobisz. Moje chłodnice są czyste, a kiedy w cieplejsze dni uchylę szybę (np. na długich górskich podejściach albo po dłuższym postoju w miejskim korku), to wydaje mi się, że tylko skrzydeł brakuje do odlotu.

Poza wszelką dyskusją pozostaje fakt, że chłodnice powinny być utrzymywane w czystości. Zarówno dla zdrowia silnika oraz np. sprężarki od klimy !!! Tutaj GrześB ma absolutną rację !!!
Czyszczenie chłodnic jest nawet ujęte w instrukcjach serwisowych VAG, jako czynność wymagana podczas INO (nie pamiętam w jakich interwałach czasowych) !!!

Może spróbuj podać więcej szczegółów o czym tak naprawdę mówimy, bo Twój opis "na siłę" można dopasować również np do jakiejś nieszczelności w dolocie, która jest na tyle mala, że nie widać jej w "logach" ... .



Trzymając się wersji, że to wiskoza - nie ma się czym martwić. "Wystarczy" pokonać 200 metrów i do czasu aż silnik znowu się porządnie zagrzeje - powinno (przynajmniej częściowo) ustąpić. Ciasne wiskozy tak mają. Słowo honoru .

witajcie Moi Drodzy,


słowem wstępu: piękne i zdrowe BAU w arystokratycznej wersji [tutaj meszrum wykazał grymas zdrowej zazdrości ].
zamieszczanie logów byłoby istnym aktem samochwalczym .

ponadto, świetny spot międzymiastowy [ładna pogoda] okraszony wyborem najbrzydszego auta sezonu, którym została Honnnnda Siti, którą wódz pomylił z moskwiczem podczas pałowania .




Piotr, słyszałem ten odgłos - to dźwięk nisko przelatującego odrzutowca - w 100% wisko. problem leży w tym, że w AFB mam nowe ori sprzęgiełko+śmigło+chłodnica [i przez to mniemam, że sprawne] i sytuacja wygląda tak [termostat OK]:
- załącza się głównie w dni ciepłe [+25*C i więcej] nawet przy delikatnej jeździe;
- załącza się głównie podczas jazdy [przy przegazówkach rzadziej];
- załącza się w przypadku gorącego silnika [latem, gdy jest jeszcze zimny nie ma efektu];
- jest wyraźnie słyszalne w kabinie.

powyższe tyczy się w 100% także AYM.



u KRISOO całość przedstawia się następująco:
- po ok. 40 minutach postoju wisko szumi od razu;
- szumi nawet na jałowym;
- szumi przy średniej temperaturze [18-20*C, wiatr];
- jest słyszalne w kabinie [jak cholera].

nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że jest chłodno.
wisko szumiało w zasadzie non stop w mojej obecności i za ChRL nie chciało ustąpić.



[+]

Piotr,
to zupełnie nie ten odgłos, jak w przypadku nieszczelności.

Wodzu ( ) - w tej sytuacji, skoro nie ma absolutnie żadnych wątpliwości co do źródła "odlotów" - wiskozę należy bezwzględnie sprawdzić u fachowca.
Uprzednio zachęcam jednak do oceny we własnym zakresie - być może sprzęgiełko jest całkiem nowe i taka jest jego "uroda".
Mam nadzieję, że obserwując śmigło na włączonym silniku nie widać zjawiska jakby pracowało "na krzywej ośce" ??



Moje pracuje identycznie "od nowości" ... , a większość innych znanych mi V6 zachowuje się analogicznie do Twoich AFB i AYM .

Piotr,

należałoby to skonfrontować z innymi BAU & Co., gdyż AFB/AYM i reszta słabeuszy, to jednak nie 180PS... być może tu leży esencja [choć AKE mojego ojca nie szumiało].

...a być może ostatnia generacja 2.5TDI inaczej steruje wisko...

apel do kolegów z Warszawy - kto ma A6 silnik BAU w quattro i tipie i mógłby się spotkac żeby porównać prace motorowni - dokładnie wiskoliozy

Dzięki Panowie za sugestie - nie pozostaje nic innego jak dalej szukać przyczyny odrzutowca.

A moze to coś zupełnie innego? Tylko co ? Może skrzynia tak szumi, daje taki efekt? Nic nie przychodzi mi do głowy

Jeśli moge, oczywiście..
Miałem ten szum jak dostawał po zaworach, dałem do przeczyszczenia turbinkę i jest ok.
Gość mi powiedział , że jakieś łożysko przy kierownicy było nadwyręzone.
Popatrz jeszcze ne IC, bo ja od tego zacząłęm.

Carl wspominał o turbinie...
...ale nikt go nie słuchał... jak zwykle

Tak Karol , wiem do kogo ta uwaga byla, i juz sie nie odzywam

Wypraszam sobie .



Porównanie pracy silników nie bardzo ma sens. Wisko żyje własnym życiem i nie jest sterowane żadnym ECU czy inną elektryką. Wszystko zależy od temperatury chłodnicy i samego sprzęgła (może są różni producenci ??). Uwierzcie mi w końcu bo nie zmyślam ... .
Sprawdzałem też w ETKA-ce i aktualnie wszystkie V6 (powyżej 2001) mają ten sam numer części.

To nie było do Ciebie...
W tym topiku mówiłem (na początku), że obejrzałbym turbinę...
Możesz się odzywać - nie rób ze mnie terrorysty

Carl,

nie posądzaj mnie o to, że pomyliłem wisko z turbiną ...
silnik KRISOO to idealna seria - turbina pompuje z aptekarską dokładnością.

Może i pompuje z aptekarską dokładnością, ale może huczeć ułożyskowanie wirnika - nie zobaczysz tego na logach.

...takie tam gdybanie...

...nie posądzam i nie atakuję - gdzieżbym śmiał

Carl,

możesz mi zawierzyć, że to, co słyszałem, to było wisko.
podczas prób byłem trzeźwy, nie nosiłem damskiej bielizny [miałem nawet męski laptop], nie rozglądałem się nerwowo na boki etc.