A więc zamiast spekulować i bić pianę w temacie przerobiłem temat i dokonałem konwersji wrednych UFOli na tarcze od S4...
Co potrzebujemy:
- Kolumny McPhersona z S4 4.2 lub 2.2T
- Zwrotnice
- Piasty
- Jarzma
- Zaciski
- Tarcze
- Klocki
- Przewody hamulcowe
Pozostałe rzczy jak przguby sprężyny, amory, końcówki drążków, wahacze, czujniki ABS i półosie pozostają w naszych Vkach nieruszone...
Konwersja na pierwszy rzut oka wydaje się Plug&Play. Niestety wcale tak do końca nie jest.
Mimo, że przykręcić wszystko można bez problemu to nie będzie różowo. Otóż okaże się, że auta mają inną geometrię i koła przednie są cofnięte dość mocno do tyłu, co przy pełnym skręcie = obcieranie koła o nadkola...
Rozwiązaniem tego problemu jest zastosowanie podkładek, i wyrównanie kół we wnękach (pamiętajcie o tym).
Kolejnym problemem są przewody. Zazwyczaj podczas demontażu nikt ich nie rozłącza, tylko ucina i potem są schody, dlatego pamiętajcie, żeby były w zestawie. Oczywiście można kupić nowe, ale szkoda kasy, więc należy zwrócić na to uwagę wcześniej (zwłaszcza, że te przewody rzadko są dostępne od ręki)... Przeguby i półosie od S4 nie pasują i zostawiamy własne. Końcówki drążków także zostają na miejscu, podobnie jak wahacze.
Mając na uwadze powyższe rzeczy po prostu przekręcamy zawieszenie i mamy wspaniałe hamulce, o niebo lepsze niż UFO.
Pedał jest troszkę twardszy, ale dzięki temu łatwiej dozować siłę hamowania. Podczas wbicia pedału w podłogę ze 100km/h ABS nawet nie kichnie. Dopiero na żwirze się odzywa.
Siła hamowania urywa wątrobę. Jest nieporównywalna z UFOlami.
Jeśli zamierzacie jeździć Vkami dłużej przeprowadźcie tą operację niezwłocznie.
Fotki nocne (przepraszam za brudne auto)
I tak oto moja przygoda z rezaniem tego auta została zakończona...
Projekt uznaję za skończony...
Ps. Może się kiedyś RNS-E pojawi, kto wie...