.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jestem posiadaczem Audi A6 C5 Avant 2,5 TDi (163PS).

Piszę tu, gdyż jestem posiadaczem Audi od niedawna (od lutego br.). Zakupiłem samochód za 48.000 i od pół roku wszystkie naprawy:
-podstawowe (klocki, tarcze, gumy i inne ścieralne elementy)
-skrzynia,
-wałki rozrządu
-klimatyzacja i chłodnica
-alarm,
-komputer
-drobne nieszczelności silnika,
wyniosły już prawie 20.000pln.
Mam pytanie do posiadaczy tego modelu Audi i komentarz, czy to normalne naprawy, które przejść musi każda Audiolka i czy jeszcze oprócz w/w napraw mogą mnie czekać jeszcze jakieś inne kosztowne.
Pomimo tego, że samochód jest na prawdę ładny, to przez pół roku stał w warsztacie prawie tyle co nim jeździłem i waham się czy go nie sprzedać.
Proszę o szczere odpowiedzi ludzi obeznanych z moim modelem Audi.
z góry dziękuję,
Rafał.

Powinieneś go sprzedać już bardzo dawno .Ja bym go sprzedał.I miałbym święty spokój,a nie czekał ,aż się dalej wysra

Z tego co piszesz to już prawie wszystko zrobiłeś co mogło się wysypać.Po takich remontach pojeżdzij nim troche ciesz się z tego ,że już wszysko jest ok.Szkoda teraz sprzedawać ale by było dobrze od Ciebie TERAZ kupic Ja bym nie sprzedawał na razie

Kupić nie bardzo bo to multitronik

Może się jeszcze wysypać wtrysk sterujący i pompa. Jak powiem tak - na starcie wydałem znacznie mniej - jeżdżę 4 miesiące (miesiąc stało na niezbędnym odchwaszczeniu i przygotowaniu do jeżdżenia po zakupie). Obecnie problemów niet.

Faktycznie zapomniałem o pompie ale w 163KM były już poprawione."Ale".Koszt około 3500zł.To już kropla w morzu

Stary,nie jest tak zle.Jak ja kiedys miałem A4 to po kilku miechach na naprawie zawiechy kupnie dodatkowych czesci etc,etc poszłło mi z 9 000pln,czyli połowe wartosci sumy za ktore je kupiłem.A potem wychuchaną opyliłem za 16 000pln...i gdzie tu głowa?!Gdyby nie CHĘC POSIADANIA I MOJE WYGODNICTWO pewnie dalej bym nia jezdził...

Dzięki za rady. Nie sprzedaję. Pomęczę się jeszcze z pół roku. I może uda mi się z rok bezawaryjnie pojeździć W końcu nie wymagam wiele. Rok napraw, to i rok szczęścia z działającym samochodem

Dzisiaj zostawiłem Audi u elektryka bo alarm szwankował. I to jest ciekawa historia bez happy endu. Ostatniej zimy rozłączyło mi przewód od tylnych spryskiwaczy. Olałem sprawę, bo pomyślałem, że trzeba będzie cały samochód rozbierać, żeby to znaleźć. Dzisiaj po perypetiach z zamkami (650pln w plecy na marne...) okazało się, że mój komputer dosłownie pływa w kałuży płynu od spryskiwaczy... Rurka od spryskiwacza rozłączyła się przy wiązce całej elektryki w Audi... Co za kretyn to wymyślił? Nie wiem, ale wiem, że mam cholerne szczęście, że kable są dobrze zaizolowane, bo całą elektrykę w samochodzie mógł szlag trafić... Ta przygoda nauczyła mnie, żeby nie ignorować nawet najgłupszych usterek (40pln, a 650 robi różnicę (+ropa +kuuupa czasu i nerwów)).

pozdrawiam,
Rafał.

A myslalem ze za pare lat sobie kupie ten model,ale nie..

cóż...
163PS, czyli 2002-2004, za 48 000 PLN powinno być oznaką, że auto wymaga gruntownego dofinansowania. gdyby było w pełni sprawne, to kosztowałoby ok. 65 000 - 70 000 PLN.

za 48 000 PLN można kupić dobre AFB/AKN z lat 1998-1999.

wydałeś brakującą kwotę do normalnej ceny, więc teraz już nic się nie popsuje. możesz spać spokojnie i cieszyć się autem.
lecz na drugi raz, nie kupuj czegokolwiek za 60% normalnej ceny.

ważne jest także, gdzie serwisujesz samochód. duża część usterek jest niestety spowodowana przez nieumiejętność łódzkich serwisów, co jak wiadomo obciąża Twoją kieszeń.
poza tym, to typ slinika, który jest bardzo lubiany przez mechaników [którzy najchętniej wymieniliby Ci całe auto po cenach części z ASO ].





z najwyższym niepokojem zauważam, że Twoje porady/wnioski uległy w ostatnim czasie niebywałej degradacji treściowo-merytorycznej.
czy nie powinniśmy, aby, porozmawiać z Twoimi rodzicami?

Moim zdaniem jak ktoś pakuje taką kase w takiego łupa to ma niepokolei w głowie.Meszrum nie podpuszczaj.

teraz to już jezdzij, wymieniles wszystko co się da chyba sam bym kupił C5 w dieslu ale jak patrze ile ludzie ladują w to kasy, to szkoda gadac, pozostaje kupiłenie C5 w benzynie najlepiej 4.2

wez 4.2 i wymien "tanio" skrzynie

Przecież ta lista to jakaś masakra, a gigantyczna kwota nie ma nic wspólnego z wałkami w V6 (to jest jakieś tam maks 25%)...

Kupił kolega trupa w cenie adekwatnej do stanu stąd takie inwestycje. Gdyby został prawidłowo zdiagnozowany przed zakupem możnaby pewnie uratować kilka tysięcy, ale wyszło jak wyszło...

Teraz to już chłopie jeździj tym autem, bo o ile wszystko masz zrobione jak należy, to nie powinien Cię już kosztować nic ponad standardową eksploatację.

Samochód za 48 tysi i już 20 tysi dołożone
Masz chłopie cierpliwość, mnie by żonka zamordowała, ze trupa kupiłem.....

Trochę tu nie wpadałem. Dzięki za odpowiedzi. To że trupa kupiłem, to nie moja wina, jako że jestem laikiem przeszedł przez dwa warsztaty, w tym jeden znajomy (ale jak się okazuje panowie się nie znali). Cena była niska bo miała to być okazja od dobrego znajomego... Dobry znajomy jest teraz na liście ludzi, których kopnął bym dupę, żeby umarli z głodu w powietrzu...

Tydzień temu zepsuł się centralny... 1100 za nowy komputer... Ma ktoś namiary na jakichś DOBRYCH i ZAUFANYCH elektryków Audi? Mogą być drodzy, byleby umieli coś naprawić, a nie spartaczyć jak 80% mechaników/elektryków, których miałem nie przyjemność spotkać przez ostatnie pół roku.

@rafal6 - a co Ty byś zrobił teraz na moim miejscu? Tym bardziej, że większość mówi, że jestem niedaleko mety i będę mógł wsiąść do samochodu i pojechać w innym kierunku niż warsztat.

zapytaj forumowicza Kobra7.
moim zdaniem jego wiedza wykracza poza łączną wiedzę wszystkich elektroników/elektryków z Łodzi razem wziętych.

No i przede wszystkim jak już naprawisz, to podwieś u góry ten sterownik z pompą we wnęce schowka, bo na pewno dostała Ci się tam woda i poleciała płyta.

Ja bym nie sprzedawał kupe kasy do niego wsadziłeś ale Audi napewno sie odwdzięczy

jak juz kiedys ktos stwierdzil. wiekszosci problemow uniknalbys zeby nie ludzie. .. zacznij od znalezienia wlasciwych fachowcow na przyklad na tym forum a napewno unikniesz tak horendalnych kwot wydawanych na naprawy. Osobiscie uwazam ze jezeli cos kosztuje w pierwszym lepszym sklepie czy warsztacie 100 pln to z powodzeniem przy znajomosciach i zimnej krwi mozna wyrwac za 50 pln. trzymajac sie tej zasady, nie pamietam kiedy ostatnio bylem zasmucony tym ze musze cos przy aucie zrobic a co kosztuje mnie niemalo. obecnie smiem twierdzic ze nigdy wczesniej auto nie kosztowalo mnie tak skandalicznie tanio ale to przychodzi z czasem i doswiadczeniem w tych sprawach

@meszrum - dzięki na namiar, napiszę

@sprinter - możesz mieć rację, bo układ od tylnych spryskiwaczy się rozłączył i kilka litrów płynu chłodzącego zebrało się pod nogami kierowcy... Na szczęście sterownik nie zamókł.

@Adam - mam nadzieję

@hans - mam nadzieję, że korzystając z wiedzy ludzi udzielających się na tym forum zaoszczędzę trochę pieniędzy i zdrowia (swojego i Audi)...