Trochę mi rozjaśniliście w głowie. W dużej mierze macie rację.
Powątpiewam tylko w to by 2.2 T wytrzymał 400 KM ??????????
Ciekawe jak długo???
W Formule 1 silnik 2.4 wytrzymuje 700KM , tylko nie wiem czy ktoś zdaje sobie sprawę, że silnik jest przewidziany tam na nie więcej jak 400 km jazdy. No o ile to można nazwa jazdą
Jeden z kolegów również rozwiał moje wątpliwości o wadze silnika V8 w porównaniu do 2.2T . Rzeczywiście ma rację więc całe rozważania o nadlitościwym obciążeniem przodu biorą w łeb.
Ktoś inny zaproponował kupno napędów od V8 ?????? To strata czasu , musi by cały samochód, ale o tym akurat wiem od początku.
Co do zasilania mojego V8 to wiem że w grę wchodzi tylko gaz. Nie mam zamiaru motać się z paliwem, dawkami wtryskami mapami i komputerami. Zycie trzeba sobie upraszczać. Interesuje mnie tylko iskra. Jeżeli chodzi o gaz to już opatentowałem to w brata BMW 325. Dwa reduktory, największe Landi renzo dwa Blosy i brak różnicy miedzy benzyną, a gazem- sprawdzane czasowo.
Ogólnie to widzę, że muszę przezimować ze swoim monotonnym 2.3 20V i dokładnie przemyśleć sprawę. Widzę także, że bez dorobienia sobie własnych łap silnika i skrzyni nic z tego nie wyjdzie. Poza tym skrzynia od mojej chyba też nie pasuje.
Tak naprawdę to brak mi bodżca do zaczęcia tego. Njalepiej jakbym wykończył swój silnik. Wtedy miałbym motywacje, żeby wstawić lepszy, a tu już niestety niemcy nie zaproponowali lepszego????? Niby co 2.8 V6 to podobna renta jak mój. Czyli z bagna w bagno.
A, no i bez kredytu się nie obędzie, Cóż marzenia trzeba realizować
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie odpowiedzi.