pilachgt napisał(a):
Heveliusz napisał(a):
A mówienie, że kogoś stać na W12, to stać go na serwis, to bzdura. Te auta są tanie jak barszcz (oczywiście jak na topową limuzynę w najbogatszej możliwej wersji i w danym roczniku), ale serwis jest po prostu koszmarny.
w pytonie zwykly serwis polegajacy na plynach, filtrach( i bodajze swiece) to bylo albo 3800 albo 4500. wiec mozna sobie wyobrazic ile inne rzeczy beda kosztowac.
kolejny raz dzieki za komentarz , co do w12 którą jeździłeś to rozmawiałem z kolesiem który ja sprowadził on jest bodaj z Gubina.
W Niemczech jest dość dużo w12 po panach prezesach , czasem tygodniami stały bez przebiegu były brane w bardzo korzystny leasing i serwisowane w ASO potem gonione po co brac rozbitka ? wracając do tematu to jestem wyleczony bo po co mi auto które za miast cieszyć ma okazać się pasztetem. A jeśli chodzi o znaczki
to sa dla mnie zbedne , mam a8 stylizowane na S8 ale jak bym przyczepił znaczki od s-ki czuł bym się jak palant. pozdrawiam.