meszrum napisał(a):
Piotr,
skoro diesel jest tak prostą konstrukcją,
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
...
meszrum napisał(a):
skoro dynamiczny [w próbie D] kąt jest poprawny, skoro dawki są typowo 180konne,
Mistrzu !! Nie przechylam szali w żadną stronę ale wiem jedno - bez odczytów ze sterownika VP44 (których co oczywiste nie dostaniemy) to możemy sobie kombinować tak do rana albo jeszcze dłużej. Roztaczanie "czarnych wizji", dotyczących przede wszystkim "strony mechanicznej" silnika i/lub pompy wtryskowej moim zdaniem mogłoby pogrążyć "Pytającego" i nic poza tym. Dyskusja z oczywistymi faktami, które przytoczyłeś - stawia mnie na "przegranej pozycji"
![n :):](./images/smilies/052.gif)
ale ja i tak uparcie "wiem swoje"
![n :):](./images/smilies/052.gif)
(pod warunkiem, że mechaniczna strona silnika jest w porządku).
Jednym słowem - za dużo niewiadomych,
za dużo pytań na które Kolega Trzeniu
nie był łaskawy odpowiedzieć ![n :/](./images/smilies/005.gif)
. I co najważniejsze - moim zdaniem jest to zbyt trudny przypadek do wyjaśnienia na odległość, ponieważ nawet jeśli dostaniemy resztę logów z których będą wynikały np. wadliwe korekcje, to zatrzymamy się nad kolejnym aspektem - co jest faktyczną przyczyną zmierzonego stanu rzeczy.
Wodzu Przemiłościwy - ja poprostu wymiękam (z wielkim żalem). Moim zdaniem ten silnik wymaga wszelkich możliwych pomiarów, począwszy od zalogowania VASem do sterownika pompy, poprzez pomiary kompresji, mechaniczne sprawdzenia rozrządu (jak sam słusznie zauważyłeś), do najprostszych czynności polegających na wymianie filtrów, sprawdzeniu multimetrem tej cholernej przepustnicy i założeniem wtryskiwaczy do urządzenia pomiarowego.
Ciągle nie wiemy czy soft jest ori, jakie (ewentualne) błędy odnotowało ECU i co pokazuje reszta brakujących logów.
Statystycznie (ale tylko hipotetycznie) stawiam (nieustannie) na "efekty" po dłubaninie jakiegoś quasitunera (VP) lub przytarcie tłokorozdzielacza (fatalne określenie w przypadku VP44) albo wtrysków. Przecież nie uderzę od razu z grubej rury i nie zawyrokuję podziurawionych tłoków ... .
Wałki/rozrząd stawiam na dalszym planie. To na podstawie obserwacji silników z literką "A" na początku, które pracują całkiem regularnie (naprawdę !!) nawet kiedy część dźwigni od dawna leży na dnie głowicy i kilka zaworów nie pracuje ... .
Kończąc powiem tylko to, że przepraszam za przydługawy i bezsensowny wywód ... . Lubię takie przypadki ale "w realu" ... .
Masz
Wodzu Świetą Rację z tym, że należy zacząć od podstaw, czyli od wymiany filtrów - to może poprawić dynamikę ale na pewno nie usunie drgawek biegu jałowego ... . Szkoda, że Trzeniu tak bardzo skąpi nam wiedzy o którą prosiłem kilka postów wcześniej ...
![n :(:](./images/smilies/024.gif)
.
![n :peace:](./images/smilies/023.gif)