.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam taki problem. Po przekroczeniu ok 3800 obr. auto gwałtownie traci moc. Pojawił się błąd 575. Podczas testów sztanga turbiny porusza się, Zrobiłem kilka logów. Proszę o wyrozumiałość, gdyż robiłem to pierwszy raz.
[img width=62 height=165]http://images34.fotosik.pl/13/09f9d52b2f50787em.jpg[/img]

[img width=44 height=165]http://images32.fotosik.pl/13/8dbe9dba4cba8e91m.jpg[/img]

[img width=71 height=165]http://images32.fotosik.pl/13/78c24bb0cae0b905m.jpg[/img]

[img width=75 height=165]http://images33.fotosik.pl/15/a65492188acb99b7m.jpg[/img]
[img width=150 height=160]http://images33.fotosik.pl/15/b51c200bf16267b6m.jpg[/img]
Jakby ktoś z kolegów miał odrobinę czasu to proszę o pomoc :notworthy:

Nikt nie ma żadnego pomysła....

Klasyczny notlauf.
Możliwe powody:
N75, zapieczone kierownice VTG turbiny

Ja mam np. taki pomysł, że kąt wtrysku jest deko za późny (??) (to oczywiście nie generuje 575).



Carl ( ) - "terrorysto" , a może tylko wężyk na gruszce się przetrał /niedawno ktoś miał podobnie/ ??

Witaj, pogromco góralskich dziewic
Nie wiem czy się przetrał, czy też nie przetrał, ale widzę 2500 mbar i wyciągam wnioski...

Jak by się przetrał to by turbina nie osiągała ciśnienia zadanego przez ECU

Z bólem serca muszę przyznać Ci rację ... . Ale wstyd ... .

Podpuszczasz, przyjacielu

No właśnie nie podpuszczam (serio). Poprostu strzeliłem bez prochu i stąd ten ból ... .

niby logiczne ...
ale tutaj podobno poskutkowalo ...
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... c&start=20

[+]
a dmuchało prawie 2300 mbar ....

p.s stawiam na N75 ...



mozna delikatnie ruszyc VP ...

nie niby ale na pewno pomoglo - koszt 3 zl za kawalek wezyka

Dzięki chłopaki za wskazówki.
Przy gruszce turbiny był załamany wężyk. Teraz nie wydobywa się już z gruchy to dziwne brzęczenie po zgaszeniu silnika. Po jeździe próbnej- nadal błąd 575. Dopiero gdy wywaliłem zaślepkę od EGR i przeczyściłem go nieco, silnik ciągnie płynnie do 4500 obr. Ale teraz pojawia się /wcześniej zresztą też/ błąd 550. Co Wy na to?

Nadal nie usunąłeś przyczyny. Koledzy napisali , że wysoce prawdopodobnym jest uszkodzony N75 lub kierownice w turbinie stoją dęba.
Zacznij od podmiany N75 (pozycz od sprawnego autka). Jesli to nie pomoze - wyrywaj suszarkę.

Spokojnie Baskecik . Merytorycznie oczywiście masz rację ... ale biorąc pod uwagę to, że grucha na turbo przez jakiś czas pracowała w niepełnym zakresie - być może wystarczy jakieś "pałencium" na "autostradzie" (??) .


Kolego stapi - 00550 to błąd wynikający z fatalnego ustawienia kąta wtrysku o czym wspominałem już kilka dni temu ... . Poprostu musisz go ustawić (statycznie, nie VAGiem) .

Carl - jednak jesteś terrorystą ... (a ja nie mam już powodów do wstydu ).

Pałencjum może okazać się niewykonalne, jesli faktycznie uszkodził się N75.
Oczywiście gdyby poprzednik przestrzegał 3-go przykazania, a N75 jest sprawny - nie byłoby tematu.

Piotrusiu - kolega nie ma mocno przestawionego kąta, widac to po logach, które zamieścił, ma 45 jednostek (z wyłaczonym BS, co daje ok 40 jednostek dla BS). Przyczyna tkwi gdzie indziej. Taka odchyłka nie spowoduje 550
Możliwym jest początek końca regulatora początku kąta wtrysku lub przerwa w jego zasilaniu (ułamany przewodzik, który zaraz straci galwaniczne połączenie z regulatorem). Przerabiałem to 2 lata temu w moim 1Z`ku. Wtedy 550 pojawia się sporadycznie, aż po ułamaniu się przewodu , nagle silnik zacznie pracować jak Bizon bez wydechu a wartość kąta ustawi się na 255.

Tutaj mam najnowsze loga z 000 i 011
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/968 ... 04e24.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/420 ... 1cf0e.html

Teraz 011 wygląda bardzo ładnie. Co było przyczyną problemów ?
Czy 000 logowałeś dla basic settings ?

Słusznie - pod warunkiem, ze faktycznie jest uszkodzony. Być może zaistniał też wariant "pośredni", czyli drobne zanieczyszczenie (poprzez dziurkę wężyka) i wystarczy (??) przeczyszczenie zaworka (np. lekko sprężonym powietrzem) ... . Tak tylko gdybam ... .



Nauka jak wiadomo - kosztuje .



Poddaję się bez "walki" ... ale mimo wszystko zacząłbym od przywrócenia wymaganych nastawów ... .

Oczywiście istnieje taka molziwość i nalezy ją wziąć pod uwagę.








Ja się tak nie bawię

Słusznie - precyzja to podstawa