ochlodzilo sie i nawet w garazu auto nie zapali z rozrusznika...
Aku jest ok, kreci kreci az aku kaput ale nie zapali..
Pali tylko na popych.
Jak bylo ok 10 stopni powyzej zera palił bez problemu ale obroty tez tracil i trzeba bylo gazu troszke przytrzymac.
Spostrzezenia:
- po odpaleniu na popych auto nie ma wyzszych obrotow a powinno, w koncu na placu i w garazu poniżej zera, auto trzeba podtrzymywać na lekkim gazie zeby nie zgasło
- jak zapali to wyraznie czuć benzyne.
Przyczyna?
brak ssania, co jeszcze?
Auto najprawdopodobniej w sobote pojdzie do lekarza ale sugestie mile widziane.
jeszcze jedna istotna rzecz - jak samochod juz odpala to przy mocniejszym wcisnieciu pedała gazu silnik tak jakby duzil sie, zachłysał sie, nie chce sie od razu wkrecic na obroty, z tłumika wydobywaja sie dziwne "głuche strzały". Po ok minucie - dwóch wszystko wraca do normy.
Pozdrawiam
_________________ coupe turbo quattro 3B '91 A8 4E BFM '03
|