.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam serdecznie.

To mój pierwszy post więc się przedstawię.
Na imię mam Walenty mieszkam w Katowicach.

W 2006r. kupiłem roczne audi AUDI A4 2.0 TDI w salonie AUDI z przebiegiem 23 tyś km.
W/g sprzedającego (znajomego) auto było używane przez dyrektora AUDI jako służbowe.

Jakiś czas temu pękł mi wąż wysokiego ciśnienia od mieszacza powietrza (nie wiem czy dobrze to nazywam) i mimo małej mocy i kopcenia samochodu musiałem jeszcze chwilę jeździć (TRASA).

Od jakiegoś czasu zwróciłem uwagę, że systematycznie muszę dolewać oleju.
Nie jestem wstanie teraz powiedzieć, czy auto brało od początku olej ponieważ nie zwróciłem na to uwagi.
Nie jest to duży deficyt mniej więcej ok. 1 litr na 8 tyś km.
Jest to mój pierwszy diesel więc jestem zaniepokojony.

Chciałem także zapytać, czy możliwym jest by auto miało więcej kilometrów.
Czy w salonach fabrycznych także nagminnym jest kręcenie liczników.

Nadmienię, że auto naprawdę wyglądało jak nowe po zakupie.

Proszę o pomoc.
Jeśli chodzi o moc silnika i jego osiągi - auto chodzi bez zarzutu.

Walenty,

to zupełnie normalne w silnikach 2.0TDI na PD. z czasem, konsumpcja oleju powinna się zmniejszyć.

Co to jest PD

PD to skrót od niemieckiego terminu Pumpe Düse, który oznacza pompowtryskiwacz.

a ja nie powiedziałbym ze 1l na 1000km to norma bo jeśli masz sprawne uszczelniacze i dobrze spasowane prowadnice zaworowe i z pierścieniami jest wszystko OK to nie ma mozliwości ze będzie pożerał ten litr na 1000km co najwyżej około 1l na 5000km i to w dodatku jak ostro deptasz a skoro wam wypija 1l na 1000 to myśle że czas zacząć myśleć nad uszczelniaczami zaworowymi, prowadnicami i obróbkom gniazd zaworowych. Naprawiałem silnik V6 AAH który właśnie pożerał dużo za dużo oleju czyli gdzieś około 1-1,5l na 1000KM przy mięszanym posługiwaniu się pedałem gazu i po obróbce(regeneracji głowicy) jest o niebo lepiej spalanie oleju spadło z tego 1l na 1000 do niecałego litra na około 5000 w głowicach zostały wymienione usczelniacze zaworowe, prowadnice zaworowe, oraz obrobione gniazda zaworowe ponieważ jest to konieczne przy wprasowywaniu prowadnic no ale jeśli dla kogoś dolewanie oleju raz na 1000km nie jest problemem to można jeździć i będzie OK bo nic sie przeciez nie stanie mnie tam osobiście by to denerwowało i nie dawało spokoju. Policz sobie czy lepiej ci sie opłaca dolewać olej czy płacić za naprawę: zrzucenie i regeneracja głowicy + uszczelki + ewentualnie pierścionki nowe można by założyć odrazu ale to troche droższy zabieg albo może kupić sobie oleju na następne 15kkm hehe czyli około 15l heheh

witam, mam s8 01

na początku też byłem przerażony 1 litrem na 1 tysiąc ale po przeczytaniu instrukcji obsługi wozu się uspokoiłem - pisze jak byk że ma prawo wciągnąć 1l na 1 tys - i dokładnie tyle bierze . a do tego bardzo lubie jak pedał jest na podłodze - od gazu oczywiście .

Potwierdzam zużycie oleju V6 tek.
Wcześniejsza moja 2,8 V6 ALG też brała , to jest norma w tych motorach.




A6 AKE

witam. przyłącze sie do tematu. moj znajomy jechal swoim a8 tyle ze 3.7 w trase okolo 5 tysiecy kilometrow. po okolo 1/5 drogi zaczal lac sie z silnika olej normalnie lecialo ciurkiem spod auta. a stan oleju byl grubo ponad normą to ci numer dodam ze przed wyjazdem auto bylo u mechanika gdzie robili mu rozrzad wymieniali plyny ustrojowe olej itp. koles zrobil reszte drogi regularnie dolewajac ole choc gdy stan na bagnecie dochodzil do minimalnego olej juz nie ciekl. okazalo sie ze popekaly mu ODMY. i teraz pytanie czy to mechanik dal ciala i wlal za duzo oleju czy poprostu odmy dokonaly zywota od staosci. po tych perypetiach silnik zaczal brac olej wciaga okolo 1 litra do 1,5 na okolo 2 tysiace km a wczesniej tego nie robil.

moja 2,5 tdi wciąga gdzieś 0.3-0.5l na 1000km, z tym że mam wyciek spod 2 michy i tak jakoś nie moge się do tego zabrać, jak miałem a4 1,9tdi to mi wciągała 1l na 10tys. km, a silnik w niej był suchy

Sprawne 2.5 TDI od wymiany do wymiany (10 tkm) nic nie bierze...

Mogę tylko potwierdzić i podać mój przykład. Moja AYM od wymiany do wymiany nie pobiera nic. Ma przebieg 215 tys. Cyka jak zegarek i jest pieszczona jak niuniuś. Na zimnym lekko traktowany, turbina po ostrzejszej jeździe przed wyłączeniem schładzana, nagrzany dostaje czasami kopniaczka, aby nie zapomniał jak się jeździ, a automat nie pozwala mu na przeginanie. Wymiany i obsługa serwisowa dokonywane w terminach serwisowych.