.: AUDI KLUB POLSKA :.

Carl,

zgodnie z życzeniem...

gdzie widzisz pychę? staram tylko się pomóc [przejawiając dobry humor i dystans wobec siebie, lecz widzę, że potraktowaliście to zbyt dosłownie] i uchronić bolca przed tym, przed czym sam się nie uchroniłeś, ani przed czym ja się nie uchroniłem wydając grube tysiące ku uciesze mechaników.

podkreślę raz jeszcze: konstruktywna dyskusja polega na rzeczowej wymianie sprzecznych ze sobą argumentów, a nie na wzajemnym obrażaniu się.
ma ona pomóc forumowiczowi podjąć decyzje, a nie wykazać, kto przewidział przyczynę niemocy.
mam w nosie, czy rację ma Piotr, czy ja - chciałbym, żeby bolec napisał, że w końcu pogonił swoje AKE z prędkością 210 km/h a przyczyna leżeła w hydraulice. lecz skoro tak nie napisze, to należy pomóc mu znaleźć przyczynę stanu rzeczy.

panowie, miejcie więcej testosteronu w te ponure dni.

wymienić można wszystko. sztuka w tym, żeby wymienić to, co jest do wymiany.




bolec,

jak była sprawdzana VP44?
[czy była demontowana i trafiła na stół Bosch'a?]

Oczywiście też o tym myślałem jednak nie miałem przy sobie aparatu. Naprawię ten błąd i oczywiście wstawię foty. Mam nadzieję, że mechanik trafnie ocenił te wałki, aż się boję waszej ewentualnej krytyki dla jego fachowości ...

Meszrum, pompa była wymontowana, sam ją osobiście zawiozłem do magika od pomp i rzekomo trafiła na stół, tak przynajmniej mi powiedział ten magik.

bolec,

skoro nie masz pewności czy była sprawdzana na stole, to poproś przynajmniej o podanie wartości ciśnień, przy jakich działają faktycznie Twoje wtryskiwacze [byś nie regenerwał ich zbytecznie].

jeżeli wieści o wtryskiwaczach nie przyniosą rozjaśnienia, to proponuję to, co wcześniej: VP44 -----> BS.

A ja proponuję obejrzeć dokładne zdjęcia wałków i hydrauliki...

mam jeszcze szybkie pytanie dotyczące końcówek wtryskiwaczy. w 2001 r są podane dwa rodzaje o takich samych parametrach wtrysku jednak spełniające rożne normy dotyczące Euro (jedne mają chyba Euro 2 a drugie Euro 3). Czy w praktyce poza oczywiście aspektem ekologicznym obojętne będzie jakie założę? W moim powinny występować te ze starszą normą euro , a szczerze mówiąc od ręki mogę kupić te z Euro 3.

bolec,


jest odrobinę inaczej, aniżeli Cię poinformowano. do AKE z 2001 jest tylko jeden typ wtryskiwaczy:
- 059 130 201 D [5 sztuk zwykłych];
- 059 130 202 E [sterujący].

AKE spełniał tylko normę EU3.

chodzi mi o same końcówki wtryskiwaczy, oznaczone przez Bosch jako
"DSLA 142P 925". Pewnie pomyliłem te normy Euro, te spełniają Euro 3 i takie mam zamontowane w moim aucie, a po połowie roku wyszły z Euro 4 oznaczone innym symbolem, same wtryskiwacze (059 130 201 D, a oznaczenie bosch 0432133805)) niczym się nie różnią w tym roczniku.
Ale temat będę miał chyba rozwiązany i dostanę końcówki z oznaczeniem takim jaki ma być.

No i udało się!!!!
Wszystkim oczywiście dziękuję za pomoc merytoryczną. Powodem okazała się błędna diagnoza pompy VP44, czyli po wymianie pompy pożyczonej od kolegi moc wstąpiła w mojego muła
Przy okazji wymieniłem końcówki wtryskiwaczy (500zł oryginalne Bosch na allegro)
, stare były w kiepskim stanie. Wałki nie wyglądają najgorzej, lekkie wytarcia na dwóch krzywkach jednego z wałków.
Meszrum gratulacje za upór w tej wirtualnej diagnozie
jeszcze raz pozdrawiam i dziękuję

Jako ziomal się nie powstrzymam, gratulacje, piątka z plusem, za diagnozę i za wiarę w jej trafność

Bolec - to bardzo dobrze, że zlokalizowałeś źródło "zagubionej mocy" . Wszak taki był nadrzędny cel topiku, który założyłeś ... - i to pomimo tego, że kilkakrotnie "uparcie" powtarzałeś, że pompa na pewno jest OK. Jak widać - na chybił-trafił też czasem udaje się osiągnąć sukces.
Stosujac jednak metodę racjonalnie prowadzonej eliminacji podejrzewanych podzespołów (a pompę sam wykluczyłeś) - w dalszym ciągu namawiam Cię do jak najszybszej wymiany hydrauliki i zregenerowania wałków (wałka) noszących jakiekolwiek ślady zużycia.
Ponieważ napisałes, że widać już pierwsze oznaki wytarcia - odnaleziona moc w niedługim czasie znowu się zagubi (stopniowo lub nagle - zależnie "w jakim kierunku" będzie postępowała "degeneracja" rozrządu). Myślę, że warto zrobić wszystko "raz a dobrze" i definitywnie zapomnieć o problemach z silnikiem .

Teraz już bez ciśnienia i na spokojnie mogę zająć się wałkami i hydrauliką. Szczerze mówiąc trudno jest prowadzić diagnozę otrzymując błędne informacje, a takie otrzymałem od firmy która zajmuje się naprawą pomp.
No cóż... trzeba jednak zawsze wziąć poprawkę, chociaż byłem i tak wyjątkowo upierdliwy dociekając czy aby na pewno pompa jest sprawna.
Teraz jeszcze czeka mnie wizyta w tej firmie

no tak zgodnie z zasadą nie ufaj nawet sobie ... sprawdź jeszcze raz

Trafiłeś w doskonały moment. Od bardzo niedawna (ze 3 tygodnie mniej-więcej) w ASO dostępna jest kolejna generacja hydrauliki (dokładnie rzecz dotyczy jeszcze bardziej utwardzonych dźwigni zaworowych), a w ślad za tym Firma Świątek zmieniła technologię regeneracji wałków (dopasowując twardość krzywek do nowej twardości dźwigni) .
Minusy są takie, że czas regeneracji uległ obrzydliwemu wydłużeniu - nawet do 2 tygodni, a hydraulika w ASO minimalnie zdrożała (niby tylko parę złociszy ale pomnożone przez 24 ... ) .



Na to starałem się delikatnie zwrócić Ci uwagę w poprzednim poście ... .



Chyba pomyliłeś podziwu godną determinację z pojęciem 'upierdliwości" . To naprawdę bardzo dobrze, że Duch Święty (lub kobieca intuicja ) pokierował Twoim działaniem w odpowiednim kierunku !!
Działałeś "po omacku" ale skutecznie i nie zniechęciłeś się zbyt prędko - ale ja to rozumiem, przecież dla naszych Allroadów zrobilibyśmy wszystko ... .



Chyba już wiem, na kogo wylejesz frustracje nazbierane w czasie poszukiwania prawdy . Aż strach się bać co będzie ... ... .

Jeszcze raz serdecznie Ci gratuluję

nie, to nie tak.

napisałem o VP44 na samym początku i konsekwentnie wskazywałem na tę przyczynę.
nie jestem obłąkany i nie dopatruję się przyczyn jakichkolwiek usterek w wałkach i hydraulice pomimo, iż z logów wynika coś zupełnie innego.
czas najwyższy, byś docenił znaczenie liczb, które generuje VC.

na chybił trafił oparta była diagnoza z wałkami - z resztą mylna.

Meszrum - po raz piąty całkiem bezpodstawnie zarzucasz mi kłamstwo .
Wszystkie poprzednie obaliłem "na luzie", z powyższym też sobie łatwo poradzę ... .



Czyżby ??? No to prześledźmy w chronologicznej kolejności urywki - jak najbardziej Twoich - "światłych" wypowiedzi - samozwańczy Wodzu ... .

Diagnoza Meszruma nr 1 (ostatnia linijka najważniejsza) :



Po wyczerpującej odpowiedzi Bolca
Meszrum przedstawia swoją kolejną hipotezę ... . Sam zobacz jaką:



Pomiając już taki "drobiazg", że w innej sprawie na żywca zaprzeczasz celowości badania mocy za pomocą logów ASB, to nie ja - a właśnie Ty - wskazujesz na mechanikę głowic ... .

Właściwie w tym miejscu mógłbym już zakończyć dowód, że po raz piąty stawiasz mnie w świetle kłamcy, cedując na mnie własne ułomności (bo jak widać kłamiesz tylko Ty) - ale prześledźmy dalej Twoją pokrętną "diagnozę" ... .

Oto trzecia diagnoza Meszruma, zachowawcza i pozostawiająca wiele możliwości interpretacyjnych:



Rzeczywiście, tutaj "już" pojawia się "wątek VP" ... ale jako jeden z wielu możliwych i nie na pozycji nadrzędnej.
Krótko po tym Bolec wstawia foty wałków widocznych przez korek olejowy... .
Twój komentarz, wyraźnie wskazujący, że nie masz bladego pojęcia nt. "wałków" i że kompletnie nie wiesz co komentujesz, brzmi:



Ślepo wierząc własnej nieomylności (bowiem ze źle wykonanych zdjęć Bolca - absolutnie nic nie wynika) dodajesz:



Na tym etapie "dyskusji" - całym sobą przyznałbym Ci rację, gdyby właśnie nie fakt, że z fotek Bolca niczego się nie dowiedzieliśmy, a więc hipoteza uszkodzonej hydrauliki ciągle pozostawała aktualna (i nadal taką pozostaje !!!) ... .
Carl i ja grzecznie zwróciliśmy uwagę na wadliwe zdjęcia ... ale Ciebie już zwyczajnie zalała krew i zamiast pokornie przyznać nam oczywistą rację - ślepo uczepiłeś się ostatniej z możliwości , czyli uszkodzenia VP44. Fakt - trafiłeś - ale jednak tylko na "chybił-trafił", o czym świadczy powyżej przedstawiony dowód.

I to wszystko w temacie - "kto tutaj kłamie". Po raz piąty udowodniłem niezbicie, że .... . A zresztą, niech każdy sam oceni. Niczego więcej mówić nie trzeba, ponieważ fakty są takie jakie są ... .



To zagadnienie zostawiłbym do oceny psychoanalityków. Na mój prosty chłopski rozum - jesteś conajmniej mega-bezczelny i obarczasz swoimi negatywnymi cechami to otoczenie, które narusza Twoją (pozornie) dominującą pozycję samozwańczego wodza, zapatrzonego w siebie ja w obrazek, bez śladów samokrytycyzmu. Nie wiem i mało mnie interesuje dlaczego tak jest - może ktoś Cię skrzywdził w dzieciństwie (??) ... .
Niemniej - apeluję z całą stanowczością abyś zaprzestał czynić ze mnie oszusta, bo na to nigdy sobie nie pozwolę, a takie "zdarzenia" tylko psują jakość tego wspaniałego Forum .



No i znów to samo . Przecież Bolec wyraźnie przyznał, że widać pierwsze cechy wytarcia krzywek, a to wystarczający dowód, iż hydraulika w tym Allroadzie już nie spełnia swojej roli.
Czyli jednak logi oceniłem jak najbardziej prawidłowo, a silnik w dalszym ciągu nie uzyskuje pełnej mocy (przypuszczalnie barkuje mu już najmniej około 10 - 15% do serii) .



Jak najbardziej - doceniam i potrafię wykorzystać informacje płynące z "logów", czego dowodem jest moja diagnoza i opis Bolca .

Oczywiście !!! To bardzo dobrze, że Bolec odzyskał część utraconej mocy wymeniając/regenerując swoją VP ... ale jest to wynikiem:
- całkowitego przypadku
- próby zamotania Twoich błędów w ocenie fotek i interpretacji logów ... .



Patrz wyżej ... .

I przestań w końcu mnie obrażać, bo i tak Ci się to nie uda .... .
W przeciwieństwie do Ciebie nie ralizuję tutaj własnych niespełnionych ambicji przywódczych - w życiu AKP uczestniczę wyłącznie z miłości do samochodów (a więc nie zagrażam pozycji żadnego wodza ).

wybacz, lecz nie przeczytałem powyższego.
i nie mam zamiaru.

podsumujmy topik: mówiłem od początku, że to VP44 i tak też było.
hydraulika, jak widać, nie była przyczyną.

Nie wierzę, że nie przeczytaleś...
A jeśli naprawdę nie rzuciłeś na to swoim "boskim" wzrokiem - to uważam, że zdecydowanie powinieneś
Jest tam cała kwintesencja Twojej "nieomylności" Meszrumie, połączona (to smutne) z całkowitym brakiem skromności i zanikiem zdolności przyznania się do własnych pomyłek.
Tak to widzę... Nie jest to żadna nagonka na Ciebie, a jedynie delikatne próby sprowadzenia Cię na właściwą ścieżkę.
No ... ale czytać nie musisz...

Przeczytają inni...

[+]
...nadal uważam, że było to zupełnie niepotrzebne

Panowie - proszę o spokój. Ten wątek pokazuje, że wszyscy się czasem mylą. Niestety niektórzy idą zbyt daleko w swoich wypowiedziach i później nie potrafią się z tego w sposób logiczny wytłumaczyć czy też wycofać. Wątek zamykam i zostawiam tak jak jest - uważam, że to będzie dobra lekcja dla wszystkich użytkowników tego forum. Na przyszłość proszę jednak o powściągliwość w osobistych wycieczkach bo tego dłużej tolerował nie będę.

Osobiście uważam, że zarówno Piotruś jak i Meszrum (bo to ich głównie dotyczy moja wypowiedź) włożyli bardzo wiele swojego wolnego czasu w to forum i nie chciałbym aby ten epizod miał dalszy wpływ na to co się tutaj będzie działo (pisało).

Panowie - każdy ma czasem swój gorszy dzień... mam nadzieję, że dalszą dyskusję poprowadzicie na PW.

Do pozostałych modów: Proszę o nieusuwanie niczego z tego wątku!

wykasowałem posty nie wnoszące nic i nie ujmujące merytoryczności tego tematu i forum.
reszte przeczytajcie sobie powyżej w wypowiedzi Grzesia

każda następna kłótnia bedzie ucinana natychmiast a jak nei to posypią się kartki. mimo , że niektórzy wnoszą sporo dla klubu to niezawacham siena rzucenie kilku kartek tak dla uspokojenia.