.: AUDI KLUB POLSKA :.

no to chyba będzie duzo roboty!!!! otóż wracam sobie z miasta tak spokojnie 120km/h ale jestem bardzo wyczulony na temperature, ciągle miałem 90 az tu nagle patrze a na blacie temperatura 100stopni!!! zatrzymałem sie zgasiłem auto( nie wiem czy dobrze zrobiłem gasząc go) troche ostygł i 50km/ h wracałem 3 km do domu!!! jeszcze jedna rzecz!!! po odpaleniu pali mi sie trraz cały czas kontrolka świec żarowych!!! napewno to jakiś błąd i to powazny!! ale czy przegrzałem silnik??? jekie będą objawy??? P.S płyn w układzie chłodzenia jest do maxa!!!

podlacz komputer , sprawdz bledy. byc moze wywalilo blad czujnika temperatury

a jakie są objawy jesli mój silnik już naprawde za mocno sie przegrzał??? mam nadzieje z głowica nie pękła!!! bo juz powoli siwieje od tej audi!!! w ciągu miesiąca tyle co włożyłem w nią to miałbym chyba już nowy silnik!!!:/

BOSE nie panikuj, mało prawdopodobne byś przegrzał silnik w tak krótkim czasie, poczytaj niektórym w lecie w korkach pokazuje 100*C.

ok!!! ale czy dobrze zrobiłem stając na pobnocze po tej akciji gasząc go odrazu??? a druga sprawa jest taka ze po otworzeniu maski po tej akcji słyszałem tylko delikatne strzelanie, zobaczyłem lekki dymek i smród!!!!

Jeśli Ci 'strzelało' - to silnik rzeczywiście miał wysoką temperaturę, i stygnąc wydawał takie dźwięki - ale 100C jeszcze chyba żadnego silnika nie zabiło, miej tylko nadzieję, że to wskazanie 100C to było wskazanie cieczy, a nie zapowietrzonego czujnika .
Jak auto teraz chodzi ? wszystko ok? Może w którymś miejscu zapowietrzył ci się układ (jakaś nieszczelność, przez którą podczas stygnięcia cieczy/zmniejszania jej objętości) zostało zassane powietrze i było powodem zapowietrzenia... - nie dolałeś zbyt dużo płynu zaraz przed tym przypadkiem? (lub nie otwierałeś układu przy gorącym płynie)

Skąd dymek?

dolałem wody bo mi ubyło ale z 30 min przed tym zdarzeniem zeby było na max czyli na złączeniu zbiorniczka!!! ale jak ostygł silnik odpaliłem i pojechałem dalej do 50 km/h przez 3km i oprócz mrygającej kontrolki świec żarowych spadku mocy raczej nie odnotowałem!!! ale już zostawiłem u mechanika i jutro sie okaże tylko chce sie spytać zeby mnie nie naciągnął za dużo!!!

nie wiem, otworzyłem maske i taka smuga poleciała a pozniej już nic wiec ciezko mi zdjagnozowac skąd to!!! martwie sie o swoją audi!!! silniczek mam żylete( przynajmniej do tej pory) zobaczymy jutro, ale zauważyłem ze czym więcej serca w nią wkładam, i bardziej dbam tymbardziej ona mi figle płata!!!

To skatuj od czasu do czasu aby wiedziała kto jest "Panem sytuacji"...

chyba tak zaczne robić ale pod warunkiem ze głowica mi po tej akcji nie pękła:/ bo tym razem bedzie musiała postać, ja nie pracuje wiec zanim dozbieram na nową glowice to minie troche czasu:P

Nie pracujesz i śmigasz V6 TDI - albo jesteś wariatem albo kamikadze

tak wyszło!!! chciałem kupić fiata coupe 2.0 turbo 220koni ale rodzice powiedzieli ze dołoża mi na droższy i lepszy!!! taki prezent na spóźnioną 18stke!!! i teraz niestety musze sie martwić!!! a uprzedzali mnie ze kazde auto to skarbonka niestety ja nie wieżyłem az nie nauczyłem sie na własnych błedach!!! ale nie o tym mowa w tym wątku!!:D musze mieć tylko nadzieje ze to nic poważnego!!!

Przypomnij kto Ci robił termostat i jaki założyłeś ?

Nadszedł czas abyś kupił swój własny kabel i nauczyl się VAG-ować...
...inaczej tak będzie co chwilę...

termostat ,,wahler" wymieniał mi tomek urbaniak!!! w sumie mam do niego zaufanie!!! CARL-u po przeczytaniu mojego wątku ( na samej górze) mógłbyś mi coś poradzić zebym sie nie martwił???

Zakladasz co chwila nowy wątek więc już się pogubiłem.

Układ chłodzenia zostal prawidłowo odpowietrzony według opisu Piotra (diagnostyka TDI) ?
I czy Tomek odczytał Ci jakie błędy Ci się zapisały podczas mrugania kontrolki świec ?

narazie zostawiłem go u niego, jutro ma zobaczyć tylko najbardziej boje sie o głowice czy nie pękła, a tak poza tym to jakie by byly objawy??? sam carlu zresztą widzisz jak pieszcze audi, jak dbam o nią, wiec chce dowiedzieć sie jak najwiecej

Allleee Cię starzy załatwili !!

A tak na poważnie, jechałem kiedyś dieslem z rozsypanym wiatrakiem wisco i zanim się zorientowałem, że już można herbatę parzyć trochę minęło czasu. TDI to silniki, które lubią ciepełko w przeciwieństwie do niedogrzania, tak że nie masz się co przejmować, na pewno będzie dobrze, zresztą po co wróżyć z fusów jak jutro wszystko się wyjaśni. Ja jestem dobrej myśli. See You

Chloopie - na pewno glowica ci nie pekla - to nie tanie szklo. A zapowietrzyl ci sie, bo otworzyles uklad (tak jak wyczuwalem) po jego nagrzaniu (zwiekszona objetosc) robiąc gorszą/glupsza? rzecz, czyli dolewajac jeszcze surowej wody - po pierwszym jej podgrzaniu dodatkowo 'robi' sie samoczynnie powietrze.(gdy poleci w nagrzany obieg i zetknie sie z gorący blokiem)
Najzwyczajniej zapowietrzyles sobie tylko uklad, a spadek mocy moze byc tylko 'wrazeniem' z nadtroski ze cos sie stalo . puść ją sobie od 0-100, zobacz ile zrobisz, a moze okazac sie ze jest wszystko ok. No, chyba, że ci rzeczywiscie nie jedzie wcale, ale przyczyna moze byc zupelnie inna, wielu ma takie problemy i to niekoniecznie od tego, ze zagotowales wode Spokojnie. Odpowietrz uklad

witam!!! odebrałem autko od mechanika!!! przyczyna wczorajszego przypadku tkwiła w korku zbiorniczka płynu!!! dlatego co rusz mi sie zapowietrzał!!! dziś jest ok!!! spadku mocy nie odnotowałem idzie jak przecinak!!!