.: AUDI KLUB POLSKA :.

wiec zaczne od poczatku bylo to AUDI 80 B3 Z 1988 r
auto kupilem pewien czas temu dosc tanio ale takze dosc tanio odsprzedalem
auto trafilo do nowego wlascieciela za 3,500 zl
natomiast umowa opiewa na 950 zl
kupujacy znalazl kilka ustrek o ktorych sam nie wiedzialem i teraz chce zwrocic auto
przed dokonaniem zakupu, kupujacego uswiadomilem o wszystkich usterkach ktore znalem
i teraz jest problem
ja niechce odstapic od umowy
kupujacy sie upiera ze chce zwrocic auto
jak wyglada sytuacja prawna ?
za wszelka pomoc dziekuje

podpisał, że stan techniczny mu jest znany więc niech sie buja najwyzej mozesz mu oddac 950zł i niech daje auto z powrotem to zarobisz jeszcze ... co on za 3500zł spodziewał się cudów?

Z tego co wiem 3 dni od kupienia auta ma prawo je oddać bez podania przyczyny, 7 dni z podaniem wad ukrytych o których nie został poinformowany, później może już tylko pogwizdać.
Jeśli chce zwrócić auto to musisz mu oddać tyle ile jest na umowie, czyli 950 zł

auto zostalo kupione 6 dni temu
i tez mysle ze nawet jezeli bedzie chcial isc do sadu to bedzie miec wielki problem z odzyskaniem chociazby tych 950 zl
ale to juz nie moj problem

Jak chce to niech bieze 950zl i spier%#$@. No i auto musi oddac.
Jestes ustawiony.

Musisz mu oddac kwote ktora jest na umowie wiec 950 zloty,to czysty interes niech ci oddaje auto .

Tylko niech Ci wówczas napisze oświadczenie, że przez te 6 dni on użytkował auto (możliwość popełnienia przestępstwa, fotoradary itd.). Zakładam, że i tak nie będzie chciał oddać.

Ja miałem opisane ogłoszenie dokładnie tak, jaki był stan auta... bez ściemy, napisałem też, że auto sprzedaję w całości ale z przeznaczeniem na części. Kupujący wziął parcha za 1000 zł i też dzwonił z pretensjami... ale widziały gały co brały - za 1000 zł to można kupić malucha w dobrym stanie a nie Opla Omegę który ma na karku 17 lat... Ja gościa olałem - on nawet nie oglądał tego auta bo mu się spieszyło

towar mozesz oddac bez podania jakiejkolwiek przyczyny tylko i wylacznie kupiony przez internet lub temu podobne np teleshoping, czyli taki ktorego nie mogles pomacac, obejzec dokladnie, w innych przypadkach towar nie wadliwy nie podlega zwrotowi, to tak na marginesie.

był taki przypadek ze człowiek sie sadził i tyle ile jest na umowie tyle dostanie pieniedzy wiec badz spokojny

dzieki chlopaki za wszystkie odpowiedzi
jak cos sie zmieni dam znac
Pozdrawiam

tak jak wszyscy mowia- bierz auto i oddaj mu 950zl.

Wg. prawa sprzedajac prywatnie jest prawo do zwrotu, dlatego drozsze samochody lepiej przez komis puszczac bo wtedy nie ma zwrotu

jeśli nie masz klauzuli w umowie kupna , że nie udzielasz gwarancji - to cię taka obowiązuje. Nie ma to nic wspólnego ze zwrotem ale- koszty napraw możesz ponieść.Tak jest w unii a więc i w polsce.Dlatego bardzo ważna jest formułka- używane- bez gwarancj- tak jak np. na niemieckim E- bay

Co za kur... typy.Ślepy był przy kupnie??Ja ja kupuje to grzebie nawet w popielniczce.Niech sie buja i tak nie wygra.

Odnośnie tej regułki, regulamin allegro nazywa to: "Nieuzasadnione zapisy o gwarancji/rękojmi w prawach UE" dostałem za ten zapis ostrzeżenie, za niezgodność z regulaminem allegro.

Co do phania auta przez komis.. mam takowy.. i ostatnio ostro musiałem zapłacić za wade ukrytą auta o której nie wiedziałem. Mianowicie zakupiłem samochód a następnie go sprzedałem.. silnik 1.9 TDI zrobiony podobno na 130 KM (1Z !!) Fakt był taki, że samochód latał jak opętany. Sprzedałem go - po 2 miesiącach pękł blok. Okazało się, że blok był wcześniej pęknięty i był klejony jakimiś żywicami (sic!!) o czym nie wiedziałęm bo przeciec nie rozbieram każdego silnika jaki do mnie trafia. Dostałem opinie rzeczoznawcy, że jako komis ja za to odpowiadam i koniec, Byłem u 2 prawników i lipa w sądzie bez szans.. komis zawsze odpowiada. Wycena szkód na 13 tyś (nowe części). Chłop nie był walnięty więc się dogadaliśmy zapłaciłem 4 tyś zł na silnik plus koszty wymiany.
Jedynie mogę dochodzić tej kasy u poprzedniego właściciela.

Tak więc jeśli macie jakieś niepewności swojego auta to przez obcy komis a nie znajomego bo kłopotów z tym co niemiara. Pozdro..

Osoba fizyczna nie odpowiada za wady auta.Nawet za te ukryte.Tylko komis lub chandlaż z zarejestrowaną działalnością odpowiada prawnie za usterki.Ale i tak tylko w przypadku gdy świadomie zataił stan faktyczny.
Olał kolesia.Bądz spokojny.

ja bym oddał te 950zł i wziął go z miłą chęcią spowrotem

dokładnie tak jest - spoko

Oddaj kolesiowi tyle co w umowie (950zł) bierz auto z powrotem i dalej je pchaj, ale tak jak koledzy piszą przez komis.Zysk podwujny
Albo najzwyczajniej olej go.

wielkie dzieki za wszystkie odpowiedzi
mysle ze jednak cena auta nie byla az tak wielka zeby kupujacy pchal sie do sadu bo opinia rzeczoznawcy + inne koszty, poprostu nie bedzie sie to oplacac
tak szczerze mowiac naprawde nie wiedzialem o tych innych ustrekach
ale te usterki ktore mi wymienili byly takimi usterkami ktore mozna bylo zobaczyc podczas dokladniejszych ogledzin i to wcale nie musial byc zaden wykfalifikowany machanik
ogolnie poczekamy zobaczymy

tak jak koledzy napisali olej totalnie goscia.
udostepniles mu samochod do ogledzin wiec mial mozliwosc zapoznania sie dokladnie z jego stanem technicznym, podales mu usterki o ktorych wiedziales zatem domiemac mozna, ze nie zatailes niczego, a ze cos wyszlo to mialo prawo - samochod ma prawie 20 lat.