Moja sytuacja wygląda następująco:
Po strzale gazu musiałem wymienić przepływomierz. Wszystko miało być w porządku, jednak odebrałem wczoraj samochód od gazownika i jest kłopotów ciąg dalszy - jadąc na gazie co jakiś czas spada guma, która zaznaczyłem na focie -
http://img155.imageshack.us/img155/5463/s6300322tv7.jpg Praktycznie uniemożliwia to całkowicie jazdę, od wczoraj zdarzyło mi się to już dwa razy. Po odebraniu samochodu od mechanika, który wymieniał przepływkę założona była guma mniej więcej 3 razy grubsza, jednakże gazownik wymienił ją na tą, która jest na zdjęciu - powiedizał, że to koniecznie, bo poprzednia była za gruba i na wypadek strzału gazu guma nie spadłaby, przez co znowu rozsadziłoby przepływkę. Tyle że teraz guma spada non stop, gazownik twierdzi, że to właśnie gaz cały czas strzela. Dziwne, bo przed wymianą przepływki zdarzyło mi się to jeden jedyny raz (a od strzału zrobiłem jeszcze jakieś 3 tys. km dopóki nie wymieniłem przepływomierza).
Możecie coś poradzić w tej sprawie?
Może jednak trzeba założyć tą grubszą gumę?
Czy jednak faktycznie to strzały gazy non stop ją ściągają?